ODPOWIEDZ
Posty: 98 • Strona 9 z 10
  • 1933 / 314 / 0
30 lipca 2025Krzysiu86Dr pisze:
Zmieniłem saszety Velo na bagz i bardziej mi podchodzą, są świetne :)
Na nielegalu są już takie moce
konto od 2011 roku (ban kiedyś, totalnie nieważne)
  • 346 / 62 / 3
02 sierpnia 2025yoshi420 pisze:
@narcovoyage13 można to zredukować kupując np zyny nie-mentolowe/ice a raczej typu owocowe + wypluwanie śliny regularnie jak trzymasz to w buzi. Nie mam nudności jak się tego trzymam ani niz z brzuchem. e papierosy mogą wydawać się lepsze, ale są gorszą alternatywą.
Nie jestem pewien czy vapowanie samej bazy (bez dodatków aromatycznych) jest aż tak gorsze, a napewno efekty są bardziej pożądane. Zynów owocowych nie testowałem. Wiem, że istnieją nawet 1,5mg co na moją obecną niską tolerkę brzmi dobrze. Mimo to, ta forma przyjmowania nikotyny siedzi mi średnio, może kiedyś się przekonam.
  • 687 / 307 / 0
@yoshi420
W stolicy jest tego pełno na legalu :)
W dodatku jak kupisz więcej dają promocję na te najmocniejsze.
Ja zapasów nie robię co prawda bo chce rzucić to ścierwo. Ciekawe jest to, że w jednym miejscu najmocniejsze kupiłem za 14,90 zł a w innym miejscu za takie same chcieli 17,90 zł. A bym zapomniał.. paragonu nie otrzymałem :)
Bóg rozdaje karty.. diabeł je miesza...
  • 1606 / 257 / 0
@kwasiarz jak dla mnie wszystko marki 77 jest zajebiste, zwłaszcza pod względem smaku. Niedawno miałem o smaku arbuza i to było to, mimo że na ogół preferuję naturalne czy tam miętowe.

Nie używałem toreb od paru tygodni jakoś przez problemy z dziąsłami i nie ciągnęło mnie. Ale po niedawnej konsumpcji A-PVP jestem ciągle wkurwiony i przez to ciągnie cholernie do palenia. Wczoraj nie wytrzymałem i kupiłem Velo eukaliptus, nie powiem, jest ulga i mniej myśli o paleniu. Jednak już jest problem z dziąsłami po jednym dniu, a saszety moc tylko 3 kropki. Próbowałem już tych z jedną kropką ale i tak ryło dziąsła, najprawdopodobniej jeszcze kilka dni pociągnę i rzucę to w diabły znowu.
  • 1933 / 314 / 0
Jak dla mnie wszystko gowno tylko Zyn dobry. Velo na drugim ale i tak przepasc. zyn tez ma swoje wady (kupilem 2x pudelko z rozsypanym gownem z saszetek) ale przynajmniej "klepie" (w dziaslo hehe i wyraznie zaspokaja)

Martwi mnie ze podbosi tetno (nie nierzylem, reddit) sporo osob placze ze mocno ingeruje w kardio dziasla to tam pikuś
konto od 2011 roku (ban kiedyś, totalnie nieważne)
  • 1606 / 257 / 0
@yoshi420 nie wiem czy dziąsła to taki pikuś, długotrwałe podrażnianie grozi recesją która jest nieodwracalna.
Ja tam do ZYN nawet się przekonałem, ale wkurwia mnie że szybko tracą aromat, tutaj Velo a zwłaszcza 77 lepiej wypadają.
  • 1716 / 565 / 0
Po zużyciu 10 opakowań zyn rezygnuję, chuj w te 1+1 gratis co szóstą paczkę, jak się zmuszam do nich. Będę dalej szukać, bo Velo 6-tki klepią w dziąsło tak jak powinny, ale są w pizdu za duże. Kupię sobie dziś jakieś noname'y raczej.

Fumi błękitne o mocy 5/6 kupiłem, póki co jestem zadowolony bardzo. Wychodzi 11 mg na saszetkę, więc chyba powinni mieć jakieś mocniejsze. Daje w dziąsło lepiej od tych zynów, niestety nie tak mocno jak granatowe Velo szóstki, jednak saszetka normalnego rozmiaru a nie te nosorożce velowskie co trzeba mieć szczękę konia żeby to ładnie w dziąsło się mieściło. Myślę nad powrotem do bad mojo 65mg/g, póki jeszcze niektóre sklepy je sprzedają, bo cena ta sama a można jednej saszetki używać cały dzień na raty i wychodzi sporo taniej. Jeśli już ich nie będzie to będę też brać 77 arbuzowe ponownie. Jeśli Velo zrobią równie mocne i piekące w dziąsło ale mniejszego rozmiaru to będzie lider niekwestionowany, póki co zostaje żonglować między markami, żeby nic się nie znudziło.

scalono /Merx
  • 2006 / 234 / 0
Velo 6mg czy 6 kropek? Te 6mg maja spoko rozmiar moim zdaniem. Mój eksperyment z saszetami trwa, przyjmuję średnio 4-5 saszetek dziennie, po 6mg. Najmniej 3, a najwięcej to chyba ze 6. Dawka nikotyny duża, czuję ją. To więcej nikotyny niż w paczce mocnych fajek, czyli mniej więcej tyle ile przyjmowałem paląc. W ogóle jak ostatnio paliłem, mniej więcej połowę zwykłych papierosów (skręcanych z mocnego tytoniu) zamieniałem na glo. Wkłady do glo mają mniej nikotyny, mniej też uzależniają. Jak używałem tylko glo, głod nikotynowy był słabo wyczuwalny. Za to jak paliłem tylko skręcane i chciało mi sie palic, to naprawdę chciało mi się palić, wyraźnie większa dawka nikotyny. Glo paliłem trochę ze względu na zdrowie, ale głownie ze względu na partnerkę, która nie pali, dlatego przy niej paliłem tylko glo. I tak narzekała na zapach, jak przestawałem palić, to mówiła, ze wraca mój naturalny zapach ciała, który bardzo lubi. Nie tylko oddech, zapach ciała sie nawet zmienia od palenia.

Używanie saszetek w moim przypadku zdecydowanie mniej kompulsywne niż przy papierosach. Dobrze budzi wieczorem jak pracuję przy kompie. Nikotyna pobudza mnie tak, ze od ostatniej saszetki do pójścia spac muszą minąć przynajmniej 3h. Jak paliłem, lubiłem palic ostatniego przed snem, glo oczywiście. Papierosy często paliłem w krótkich odstępach, co 15 minut nawet. Jak czułem pobudzenie nikotynowe, najpierw palenie kolejnych papierosów było przyjemne. Uwielbiam wtedy myśleć, rozwiązywać jakiś złożony problem. W ogóle lubię rozwiązywać złożone problemy, lubię wykorzystywać wydajnie mój mózg. Jak uruchomię pełną moc obliczeniową tego komputera, czuje ze żyję, jak podczas szybkiej jazdy samochodem albo podczas seksu. Po nikotynie dobrze rozkręcone myśli są tak satysfakcjonujące, ze az euforyczne. Problem oczywiście musi być złożony, a praca efektywna. Nikotyna współgra z myśleniem, pobudza myśli. Wtedy jak je rozkręcimy, one stają się bardzo przyjemne. To efekt, który lubię. Po pewnym czasie takiego palenia, nikotyny było zwykle za dużo, czułem napięcie. Wtedy zaczynała sie kompulsja i paliłem dalej, aż w jakis sposób tego nie przerwałem. Zwykle idąc gdzieś, na trening czy coś. To był duzy minus nałogu nikotynowego, ta kompulsja i uczucie napięcia. A pobudzenie myśli i dystans do trudnych emocji na plus.

Obecnie korzystam z nikotyny saszetkowej, do palenia nie ciagnie, nikotyna saszetkowa też nie daje tyle satysfakcji co wdychanie dymu i szybkie strzały nikotyny w małych porcjach. Jest nieprecyzyjna, idealne rozkręcenie myśli wymaga precyzyjnego dawkowania w określonych momentach. Może pomaga też występujące w tytoniu otoczenie nikotyny. Nie mniej saszeta jakoś myśli pobudza. W ogóle tytoń jest bardziej satysfakcjonujący od samej nikotyny u mnie, najbardziej oczywiście palony.

A doustna nikotyna jeszcze, jak chodziłem do liceum miałem kilka miesiecy przerwy od palenia, w tym okresie na około miesiąc wpadłem w tabakę. Wciąganie jest mało przyjemne dla mnie, wsypywałem ja pod język i tak trzymałem około 20 minut, po czym połykałem. Uzależniłem się od nikotyny na nowo wtedy, ale rezygnacja z tabaki była dużo łatwiejsza niz rezygnacja z palenia. Z saszetek też mam zamiar zrezygnować, pewnie na początku września, jak pewne zobowiązania się skończą. To pewnie głupie tak raz po raz wpadać w pułapkę nikotynową i z niej wychodzić, ale jakoś póki co nie potrafie poukładać sobie tego tak, zeby rzucić raz w pełni sktecznie. Teraz wychodzi tak, że w ciagu roku nie używam nikotyny z 5 miesięcy, a z 7 miesięcy używam. Prawie pół na pół
  • 1716 / 565 / 0
@up chodziło mi o kropki wtedy. Dziwne że musisz czekać 3h ze snem, ja to biorę tuż przed spaniem i nigdy problemu nie ma, a ostatnio jakoś dziwnie się dzieje, że jak wezmę 20 mg i jeszcze jedną 30min później to ta druga wręcz mnie usypia i dwa razy usnąłem. A w ciągu dnia jak zrobię taki krótki odstęp to jak drugą trzymam dłużej niż 2min to już czuję, że jest za mocno i korba xD

W Żappce jest opcja kupić dwie paczki za 25 zł, trzeba tylko wybrać po jednej z dwóch grup. Wziąłem kombinację 20 mg granatowe + 10 mg blushy berry, fajna cena i dobrze śmiga. Niestety nie da się wziąć 2x20mg w tej cenie. Biorąc pod uwagę że te 20-tki można brać na kilka razy to powinno starczyć na jakieś 10 dni, także fajnie. 2,50 dziennie za dobre dawki nikotyny przy których nie muszę się oszczędzać i nie czekam na kolejne.
  • 1606 / 257 / 0
Jestem pod wrażeniem Velo lime flame, tak wyrazistego smaku spodziewał bym się po 77 prędzej.

Chyba dzisiaj poczułem naprawdę moc nikotyny, w pracy trochę przedobrzyłem z ZYN strong miętowym I w którymś momencie walnęło mnie solidne odrealnienie, aż musiałem się zatrzymać i ogarnąć. Tak samo zauważam pobudzenie po wrzuceniu torby. Kiedy używałem ich paląc fajki nie było takich efektów. Gdyby nie dziąsła to byłbym całkiem zadowolony z takiej formy nikotyny.
ODPOWIEDZ
Posty: 98 • Strona 9 z 10
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania

Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.

[img]
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych

Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.

[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.