Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 817 • Strona 76 z 82
  • 34 / 15 / 0
14 września 2023Ahzdrashi pisze:
ja po dzien dziejszy jako mloda foka grzeje na kodzie, ale juz powoli troszke ogarniam zycie, no nie jest to szczyt marzen ani kurewsko z tego jakos dumna nie jestem, ale z sukcesow w cv moge sobie wrzucic takie rzeczy jak: napisanie ksiazki, wydanie 1500 egzemplarzy i sprzedanie ich (tak zarobilam na tym ^^) takze nie jest zle, pytanie tylko co uwazamy za "sukces zawodowy" bo jednak to ze wydalam ksiazki, to nie znaczy, ze jakis tam wiekszy sukces zawodowy osiagnelam...
Utożsamiam się trochę z tym co napisałaś. W młodym wieku udało mi się wydać publikację za pomocą zbiórki społecznościowej. Mimo że wcześniej eksperymentowałem z substancjiami, to po wydaniu mocno wkręciłem się w kryształ. Miałem poczucie że to co wydałem było najzwyczajniej kijowe i zawiodłem wydawcę i masę osób które we mnie uwierzyły i wsparły projekt. Do tego doszedł upadek biznesu, kłopoty finansowe i brak edukacji. Od kilku miesięcy lecę na kodzie bo pomaga mi zabić wenwnętrznego krytyka i czerpać radość z tworzenia. Od nowa zabrałem się za pisanie, zeby naprawic błedy popełnione przy pierwszej publikacji. Nie widzę jutra kolorowo, ale czuję, że naprawdę chciałbym coś jeszcze z siebie dać w tym życiu. Pracuję w miejscu które naprawdę lubię, a praca daje mi satysfakcje. Daje z siebie sporo ale i tak ledwo wiążę koniec z końcem. Rozpisałem się trochę. Trzymajcie się wszyscy, życie to kołchoz.
  • 1572 / 539 / 0
Na ziółku się fajnie pracowało, ale to dupka lufki przed pracą, no może mały joint jak już tolerka kosmiczna. Pałac w środku pracy niby jeszcze lepiej, ale to ktoś musi mieć i częstować, bo samemu to paranoje... Na opio wiadomo, albo niedosyt albo na styk ale się robić nie chce albo za dużo i zwalniasz się z roboty. Stimy wielki mit, chuja szybciej robisz, niby jest więcej wyjebki i energii ale w praktyce nieogar sprawia że wyniki godzinowe gorsze niż na trzeźwo. Jedyne co przyznam na stimach się ma wyjebane na przypał i wszystko w ogóle, ale to bajeczka, że pracuje się szybciej. Zdarzyło mi się kilka razy pracować na LSD i niech Was ręka boża broni XD odgłos spadającego kartonu po drugiej stronie hali głośności jak huk dynamitu, no po prostu losowe bodźce robią strach ze chuj, cała praca na bad tripie... I nie że psychozy że coś sobie wkręcasz, tylko serio losowe bodźce są 100x mocniejsze i jak upośledzony na szmer papieru reagujesz jak na wybuch bomby... To normalne że się boisz że wychodzisz na idiotę i to nie są żadne wkręty bo widzisz w lustrze że morda i mimika normalna, ale jak ktoś szepnie obok a reagujesz jak na wybuch bomby to naprawdę wychodzisz na naćpanego XD I to trzyma tylko w robocie, raz w połowie takiego tripa zwolniłem się z pracy (NL) to w momencie wyjścia z magazynu i posadzenia dupska na rowerze trip sie zamienił w cud, no typowa bajka po LSD każdy listek na drzewie jest cudem a śpiew ptaszków to orgazm dla uszu XD zdecydowanie psychodeliki nie do pracy... alkohol nawet spoko w małej ilości, ale w jak malej by nie był, rozleniwia w chuj. Pracujesz na granicy przypału a jak by nie było szefa i kamer to byś siedział w kiblu 8h i nara. Dyso rzadko próbowałem, na 150 mg DXM chyba pracowało się najfajniej, ketamina odpada. Z racji że działa po 5 min wzięta noskiem to się łazi do kibla co pięć minut i szuka "optimum" którego nigdy się nie znajdzie. Po benzo pracowałem ale to przy tolerce codziennego brania żeby się czuć normalnie wiec nie licze. Grzyby w robocie były z MDMA razem grane w mikrodawce i to chyba było najlepsze ale wciąż uważam że więcej sobie wkręciłem niż te mikrodawki zrobiły.
  • 1993 / 490 / 0
Jeśli chodzi o podsumowanie roku 2023 to moja kariera raczej stoi w miejscu. Wprawdzie zwiększyłem zyski z 264k, na 312k rok do roku, ale to bardzo delikatnie przebija inflację 14,4% z 2022 roku.

Brak umiejętności rozmawiania po angielsku mnie mocno blokuje, ale działam w tym temacie. Powoli, leniwie, ale systematycznie. Więc może na przestrzeni najbliższych lat to się zmieni.

Ten rok nie był jakoś mocno obfity w narkotyki. Myślę, że poszło z:
60 tabletek 25 mg baklofenu
30 tabletek 12,5 mg tianeptyny
5 naboi z N2O
0,5g - marihuany
1 mg - alprazolamu
15 mg - 2C-B
alkohol - jakieś śladowe ilości

Może w sylwestra coś nadrobię, ale ogólnie to starość. Nie zauważyłem żadnego wpływu narkotyków na życie zawodowe w tym roku. :)
No może poza takim, że mam sporą motywację i dobrze mi się pracuje. Co przypisuję przyjmowaniu MPH, w poprzednich latach i wyrobieniu sobie dobrych nawyków. Chociaż to może być zbieg okoliczności i te pozytywne aspekty wynikają z czegoś innego.
  • 1301 / 332 / 12
No mnie jedynie w czym pomogły w tym roku to trochę przyczyniły sie do tego, ze wylądowałem na zwolnieniu lekarskim %-D Nie żebym narzekał, bo pracuje za granicą więc dostałem trochę kaski ale klarują mi chytry plan żeby zrobić to ponownie tzn wyjebać złego i okrutnego imperialistycznego pracodawcę z hajsu za te lata wyzysku i ruchania na podatki - doszukuje się w tym mobbingu i bullingu a mógłbym mieć na to sporo dowodów :korposzczur: Czas wracać na ojcowiznę, porobić trochę w polu albo przy kilofie, bo z tak porytą banią od dragów to już raczej nie powrócę na uczelnię.
16 października 2023Stteetart pisze:
"mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
  • 79 / 12 / 3
Moja kariera się dopiero rozpoczyna bo jestem młoda. Lecz gdyby nie speed to bym nie zaczęła nawet. Wszystkie projekciki oczywiście na speedzie no i fajnie było;))
Nie dotykaj narkotyków, bo Cię kurwa zmiotą z planszy.

Masz jakąś sprawę? Pisz na oooizneb@hyperreal.email @tutanota.de bądź chat

Jabber: oooizneb@jabber.5july.net
catbox/t3dy8d.asc

:liść: :wino: :papieros: :kreska: :strzykawka: / sober?: 01.05.2025
  • 1299 / 258 / 0
27 grudnia 2023KapitanAizen pisze:
Jeśli chodzi o podsumowanie roku 2023 to moja kariera raczej stoi w miejscu. Wprawdzie zwiększyłem zyski z 264k, na 312k rok do roku, ale to bardzo delikatnie przebija inflację 14,4% z 2022 roku.
ło ty kurfa, dobrze
ja mam miedzy 120-150k bez opakowania


ogolnie tylko alk i zioło od czasu do czasu
pierwsza polowa roku na pregabie

pare razy pea + sele wjechało ale za mocne %-D
  • 5774 / 1184 / 43
Czarnym sukcesem zawodowym było zabranie mnie przez pogotowie z jednej z największej firmy w województwie.

Nie lubiłem tej pracy ani ludzi w niej pracujących.
Jak dla mnie to ten temat jest zamknięty.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 4319 / 699 / 2117
Akurat alkohol i sukces zawodowy to raczej dwie wielkie katastrofy. Nie pamiętam, abym spotkał kogoś, kto "zrobiłby" po tym jakiś sukces. Jeżeli ktoś z Was ma takie informacje, albo zna takie osoby - to proszę napisać.

Tylko pomijam fakt stanowisk już kierowniczych, gdzie walone jest w domu, albo przed pracą, a siedzi się na stołku i wali fchuja. Mowa tutaj o klasie średniej, lub ludziach pracujących na produkcji. Ciężko cokolwiek po alkoholu ogarnać, a lenistwo jakie po nim się pojawia, jest katastrofalne.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 1301 / 332 / 12
@deadmau5 akurat nie wyobrażam sobie, żeby wybitni muzycy pokroju Riedla czy Kazika osiągneli tak znaczący sukces i rozpoznawalność bez substancji %-D
16 października 2023Stteetart pisze:
"mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
  • 4319 / 699 / 2117
W tym przypadku odnosiłem się bezpośrednio do osoby, która bardziej piastuje stanowisko "fizyczne", niżeli artystów, czy tak jak mówiłem wyżej - osób na stanowiskach kierowniczych, bądź twórców.

Tutaj jest troszkę inaczej, bo z takim np: alkoholem zdecydowanie prościej się kryć (jak i z innymi substancjami). Artysta tworzący z domu bądź studia ma "taką możliwość", gdzie zwykły człowiek robiący na zmianie w fabryce jej nie doświadczy - bądź co zgroza - stanowiłby zagrożenie dla siebie oraz potencjalnych osób w otoczeniu, którym się znajduje.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
ODPOWIEDZ
Posty: 817 • Strona 76 z 82
Newsy
[img]
Psylocybina na depresję lekooporną. Nowa Zelandia stawia na psychodeliki

Nowa Zelandia dołącza do grona państw, które dopuszczają medyczne zastosowanie substancji psychodelicznych. Tamtejsze władze zezwoliły właśnie na stosowanie psylocybiny – psychoaktywnego związku obecnego w grzybach halucynogennych – w leczeniu depresji opornej na standardowe terapie.

[img]
THC i rozwój mózgu nastolatków – co pokazują najnowsze badania?

Używanie marihuany może prowadzić do ścieńczenia kory mózgowej u nastolatków – wynika z najnowszego badania prowadzonego przez Gracielę Piñeyro i Tomáša Pausa, naukowców z CHU Sainte-Justine oraz profesorów Wydziału Medycznego Uniwersytetu w Montrealu. Współpraca dwóch laboratoriów badawczych, korzystających z uzupełniających się podejść, wykazała, że THC – czyli tetrahydrokannabinol, substancja aktywna w konopiach – powoduje kurczenie się arborescencji dendrytycznej, czyli „sieci anten” neuronów, które odgrywają kluczową rolę w komunikacji między nimi. Skutkuje to zanikiem (atrofią) pewnych obszarów kory mózgowej – co jest szczególnie niepokojące w wieku, w którym mózg się rozwija.

[img]
Powracająca moda na dopalacze. RPD apeluje o sprawną interwencję

W sprawie edukacji dzieci i młodzieży na temat substancji psychoaktywnych zwróciła się Rzeczniczka Praw Dziecka do Ministry Edukacji. – Z rosnącym niepokojem odnotowuję kolejne doniesienia medialne alarmujące o powracającej wśród dzieci i młodzieży modzie na dopalacze. Prawdopodobnie szeroka dostępność tych nielegalnych substancji – sprzedawanych m.in. poprzez Internet – oraz ich relatywnie niska cena sprawiają, że środki zastępcze oraz nowe substancje psychoaktywne zyskują coraz większą popularność, także wśród młodych ludzi – wskazała Monika Horna-Cieślak w piśmie do MEN z 2 czerwca.