Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
znalazłem z pomocą magic mushroom map i streetview idealną miejscówke gdzie pasą się krówki i jest cały czerwony kwadracik, ale jedyne miejsce gdzie moge zaparkować samochód znajduje się blisko domów, a więc myślicie że jak na przeciwko łąki około 100 metrów ode mnie będą domy to ktoś może się zainteresować co robie albo powiadomić smutnych panów? nie chce zostać zatrzymany w drodze powrotnej xD
z góry dzięki.
Byłem teraz pełne 10 dni czysty od klonazepamu, ostatni raz jak brałem było to 2mg. Dzisiaj, 11 dnia wziąłem 4mg klona i zastanawiam się jaki byłby optymalny czas czekania żeby nie wpłynęło to w żadnym stopniu na doświadczenie po grzybach. Sugerując się metabolizmem, myślę że musiałbym poczekać około tygodnia czasu. Ale czy powinno się czekać dłużej, a może już po tych 4-5 dniach nie odczułbym słabszego działania.
Oczywiście to nie znaczy że rzucę się od razu kiedy tylko będę mógł. Wiem że muszę podejść do tego z czystą głową i nie na siłę, bo mogę się przejechać. Wybiorę moment kiedy będę czuł że nadszedł ten odpowiedni moment.
Jednak interesuje mnie kiedy klonazepam przestanie "osłabiać" doświadczenie.
Zrozumiałem.
Proszę o scalenie.
Fachowca potrzebuje by doradził, z góry dziękuję.
02 października 2022slodkapszczolka pisze: heja, mam zamiar wybrać się w tygodniu na pierwsze grzybobranie w życiu i mam pytanie do ludzi którze mają większe doświadczenie ;)
znalazłem z pomocą magic mushroom map i streetview idealną miejscówke gdzie pasą się krówki i jest cały czerwony kwadracik, ale jedyne miejsce gdzie moge zaparkować samochód znajduje się blisko domów, a więc myślicie że jak na przeciwko łąki około 100 metrów ode mnie będą domy to ktoś może się zainteresować co robie albo powiadomić smutnych panów? nie chce zostać zatrzymany w drodze powrotnej xD
z góry dzięki.
Poza tym zawsze jak już się położę po grzybach,to mam chyba zespół niespokojnych nóg. Po prostu muszę tak jakby trząść nogami, napinam mięśnie. Trochę jak przy padaczce tylko ze robie to świadomie. Nie wiem dlaczego, ale sprawia mi to przyjemność. Ktoś ma jakieś medyczne wyjaśnienie na to? Chętnie się dowiem :)
również chciałbym się podzielić doświadczeniami z grzybkami psyloscybinowymi.
Jeden średniej wielkosci grzyb w lemon teku z rana nie daje żadnych własciwości ,,halucynogennych'' ale mam taki wylew serotoniny przez następne 6 godzin oczy jak 5 złoty mocne pobudzenie psychoruchowe, cięzko w miejscu ustać a o spaniu nie ma żadnej mowy. Spoko sprawa mogłym tak wychodzić do ludzi gdyby nie te oczy.
Jeszcze jedna historia nie wiem ile g wziąłem ale to było 12 kapsułek dużych zmielonego suszu ogólnie faza jak skurwysyn jak wyszedłem na balkon drzewa tańczyły a zamiast trawy to ruszające sie fraktale, po zamknięciu oczu widziałem olbrzymich ludzi-grzybów chodzących nade mną, gdy faza juz prawie zeszła postanowiłem zapalić wodospad i wtedy meksyk, oevy 3d jak po jakimś kwasie potem czułem się odmóżdzony jakbym miał 50iq a następnie jakaś psychoza, że jestem swiadomoscią zamkniętą w kupie mięsa, musze się uwolnić dziwne myśli tego typu a co najdziwniejsze podobało mi sie to. Chciałbym znowu spróbować tego miksu ze względu na te 3d oevy które były dojebane w chuj jednak boję się troszke o swoją psychike i w najbliższym czasie tego nie powtórze. Pozdrawiam :D
zły temat wybrałeś, takie pytania kierujemy tutaj: grzyby-zamieszczamy-swoje-zdjecia-pytan ... -6540.html
@Kpina
Nie jesteś sama, mnie często Grzyby w ten sposób stymulują, szczególnie na początku. Później bywa różnie, czasami wpadam w jakieś delikatne kiwanie, jakoś lepiej mi się myśli i znosi fazę, choć w moim przypadku może to mieć podłoże w spektrum autyzmu, którym jestem naznaczony.
W ogóle udało mi się znów znaleźć chwilę na trip, trzy tygodnie od ostatniego, więc jak na mnie - to już praktycznie ciąg :D. Zaskakujące, że tym razem doświadczenie poszło bardziej w stronę indywidualną, dużo rozważań o sobie, ludziach dookoła, trochę o wojnie. Musiałem sporo gniewu przepracować, szczególnie jeżeli mowa o ruskich. Praktycznie w ogóle nie było nut "oświeceniowych" w tej kompozycji, zero poczucia jedności z Wszechświatem, jakbym ten etap miał już za sobą. Poszło 5g w lemon teku, przyjąłem o 22, a o północy już wróciłem do siebie (choć oczywiście trip trwał nadal, z tym że pojawiła się jako tako funkcjonująca motoryka i ego przejęło stery). Od początku słuchałem medytacyjnej muzyki, która wzorowo kierowała wizualną stroną tripa, z tym że znów po 40 minutach miałem jej dość. Już wiem, że będę próbował powtórzyć sesję w listopadzie, prawdopodobnie zwiększę też dawkę na 5.5 - 6g. Jesień jest według mnie stworzona do grzybowych tripów.
Ja to lubię na grzybach jak trochę puszczą nie wiem jak to się mówi afterglow?
w dzień jak jest wiatr taki umiarkowany patrzeć jak drzewa się kiwają gałęzie ruszają i do tego te liście różnokolorowe na nich i ziemi.
Zgadzam się że jesień to najlepsza pora.
@Dzuki to raczej zejscie - afterglow jest zazwyczaj na nastepny dzien
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
7 petycji przeciw reklamom i promocjom alkoholu, które mogą zmienić polskie prawo
USA: Donald Trump usunie marihuanę z listy najcięższych narkotyków?
Stało się to, o czym spekulowano od miesięcy. Donald Trump, mimo oporu konserwatywnego skrzydła własnej partii, ma sfinalizować proces reklasyfikacji marihuany. Konopie mają trafić z surowego Wykazu I (gdzie są traktowane na równi z heroiną) do łagodniejszego Wykazu III substancji kontrolowanych.
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.
Przemycali narkotyki z Hiszpanii w sklepach i automatach paczkowych. Rozpoczął się proces
Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpoczął się proces przeciwko trzem zatrzymanym i aresztowanym mężczyznom z Gdyni, Suszu i Bochni oskarżonym o przemyt narkotyków z Hiszpanii. Trafiały one do Polski za pośrednictwem firm kurierskich.
