Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
wyglada tak:
Rozpoczyna się od uczucia wewnętrznego spokoju, przemyśleń, zwiększenia kreatywności, następnie są takie rozkminy na temat własnej psychiki i charakterze, natomiast nie ma żadnych wizuali, co gorsze czasami dźwięk na przykład spadającej kropli deszczu jest w stanie wywołać panikę i chore scenariusze w głowie, że np może to nie kropla tylko kroki złodzieja, potem jest sen a po przebudzeniu totalna panika, raz się totalnie wydarłem, bo się przeraziłem nawet nie wiem czego, boję się np krzesła po 30 minutach to ustępuje i potem sam mam z tego beczkę, ale jednak jest tu coś nie tak. Na pewno dużą rolę odgrywa tutaj choroba dwubiegunowa i stany lękowe. Na ten moment nie planuje jeść grzybków w najbliższym czasie, z jednej strony czuje że mają dobry wpływ na mnie, ale z drugiej boję się trochę że nasilą się stany lękowe albo wywołają inne choroby psychiczne. To co mnie dziwi, że nigdy nie miałem bad tripa po zielsku, zawsze było git, a po grzybach są takie sytuacje jak wyżej opisałem. Spotkał się ktoś z podobnym problemem, może kwestia podejścia do tripa, w sumie sam jestem ciekaw
Przeniesiono do wątku ogólnego, zakładanie nowego tematu jest zbędne — Catch
12 czerwca 2022CieplaPoduszka pisze: Pare dni temu wrzucilem 3g suszonychale gdybym wiedzial co mnie po nich czeka to ... pewnie bym nie uwierzyl i wrzucil tak czy siak
Duze doswiadczenie psychodeliczne , dobry S&S i humor na starcie nie uratowaly mnie przed kolosalnym BT .
Juz pol godziny po zaczelo sie ladowac , lezalem sobie jak gdyby nigdy nic , muza na sluchawkach , fraktale na monitorze , efajeczka do pykania obok - klasyczny start . Nagle zrobilo sie jakos duszno , powietrze zgestnialo zaczelo falowac niepokojaco . Oslablem na tyle ze ledwo bylem w stanie odlozyc szklanke wody . Przy zamknietych oczach zwizualizowaly sie cienie czarniejsze niz noc lypiace na mnie dziesiatkami nienawistnych oczu . Zdalem sobie sprawe , ze jestem w klopotach i natrafilem na jakis demoniczny wymiar pelen wrogich bytow . Puszka pandory otwarla sie momentalnie i kreatury te rzucily sie na mnie . Momentalnie obezwladnily mentalnie i fizycznie . Zaczalem sie dusic , harczec , slina pienila sie w kacikach ust , drgawki , niekontrolowane skurcze miesni - sceny jak z "egzorcysty" ale mi nie bylo do smiechu bo czulem , ze do trumny albo kaftanu bezpieczenstwa jest juz baardzo blisko . Mialy tylko jedna intencje - chcialy mnie bez watpienia wykonczyc , gdy to sie nie udalo zadowolily sie torturami - zdawaly sie karmic moim cierpieniem . Zwijalem sie w agonii krzyczac i gryzac palce z bolu , doprawdy nie wiem jak to bylo mozliwe , jednak nie mialem czasu sie nad tym zastanawiac wtedy , bylo to tak samo realne jak ja i stojace przede mna biurko . Horror trwal dalej w najlepsze bylem juz bliski omdlenia , prastare zlo coraz nachalniej podsuwalo mi mysli samobojcze a ja nadal bylem zbyt slaby zeby przeciwstawic sie urokowi . Cala swoja energie zaprzeglem lezac i starajac sie nie zwariowac . Po wiecznosci trwajacej jakies 2h ziemskiego czasu ich moc oslabla i wyrwalem sie z panowania demonicznych cienii . Bylem tak skolowany ze nie tylko nie wiedzialem ktora jest godzina co to sa dni i na jakiej planecie sie znajduje , totalny reset . Faza grzybowa byla gdzies po peak'u i wszystko wrocilo do "normy" .
Do dzisiaj nie wiem co sie tak wlasciwie stalo , mega pojebana akcja , przechodza mnie ciarki jak o tym pomysle![]()
Dobrze jest też zadać sobie pytanie podczas tripa: dlaczego się boję? Dlaczego AKURAT TEGO się boję? Przecież nie chce się bać, a nadal odczuwam strach. Dlaczego ciągle to sobie robię w takim razie?
To są niezwykle kluczowe pytania, a znalezienie na nie odpowiedzi może okazać się najwyższą formą oczyszczenia, gdy zdasz sobie sprawę, jak irracjonalne przyczyny miał ten strach.
Rzecz jasna nie jest to żadna porada, czy tez nakaz. Jeżeli czujesz wewnętrznie, że nie jesteś teraz w stanie stawić czoła strachowi, lepiej będzie na jakiś czas odpuścić. Z mojego doświadczenia wiem jednak, że moment konfrontacji przychodzi prędzej czy później i za każdym razem podróżnik żałuje, że tak długo zwlekał. Pozdrawiam!
Dlatego długo
Na pewno tak łatwo nie zadziała, chyba że masz szczęście z miejscem.
Oprócz łajna są też inne, trawa, kukurydza.
Trzea próbować :D
jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się nad swoimi parametrami życiowymi po przyjęciu sporej dawki grzybów (ok. 4 g) to kiedyś miałem "przyjemność" znaleźć się w takim stanie w karetce pogotowia. Mniejsza o okoliczności, bo to długa historia. Podłączyli mnie tam do wszystkiego co mieli, ciśnienie 160/90, saturacja 97% i cytuję "brak jakiegokolwiek widocznego zagrożenia dla życia".
24 maja 2022CATCHaFALL pisze: Moje zdanie każdy zna. Nie bez powodu hoduję i nie bez powodu nie zamierzam przestawać. Psychodeliki brane rozsądnie, w odpowiednich odstępach potrafią naprostować paradoksalnie głowę, @kamisia23.
Trzymam kciuki i czekam na info po wszystkim![]()
Długo schodziłam z paroksetyny i z Mirtazapiny....od tego poniedziałku 0.
Zostałam tylko przy Pragabalinie, tak jak poleciła mi @CATCHaFALL .
Kręci mi się w głowie okrutnie i dzisiaj również piszczy....ech to pewnie "głód" narkotyków na receptę.
@CATCHaFALL mam nowe pytanie: ile muszę być "czysta", to znaczy ile mam czekać, aby móc spróbować
Btw:https://www.netflix.com/gb/title/802298 ... p=81593888
Jesteś prawdziwym skarbem :)
Ile gram na pierwszy raz?
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.
Chcieli ukryć tony narkotyków w bananach
Peruwiańska policja antynarkotykowa skonfiskowała 3,4 ton kokainy, która miała zostać umieszczona w ładunku bananów przeznaczonych na eksport do Belgii – poinformowały w sobotę czasu lokalnego władze.

