Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
Zablokowany
Posty: 557 • Strona 50 z 56
  • 3 / / 0
Wiecie może czy sezon w Zachodniopomorskim już się skończył czy raczej ostatnie obfite opady nam sprzyjają?
  • 5 / / 0
W sobotę byłem na mojej miejscówce(małopolska) średnio obfitej w tym sezonie i przez 1.5h zbierania udało mi się znaleść ok 60 (jeden mój osobisty rekord, 2,6cm średnica kapelusza), co mnie zdziwiło to że była duża różnorodność grzybów, to znaczy znajdywałem spore całkiem jasne, trochę ciemnych, prawie czarnych i dużo brązowych które się zlewały z trawą przez co znalezienie było szalenie trudne, cały czas na kolanach z nosem w trawie, jedne rosły w jeżach, kolejne zaś w okolicy, chowając się poza nimi. Wypad dla mnie był udany ponieważ jestem jeszcze początkującym zbieraczem a nabrałem dużo doświadczenia. Podsumowując na łąki można jeszcze ruszać choć czasu jest coraz mniej i patrząc na pogodę za dwa tygodnie może już być definitywny koniec.
  • 9 / / 0
Na śląsku (bynajmniej u mnie) Sezon się skończył, a nawet się nie zaczął ... Boleję bardzo nad tym. Na łąkach, gdzie w zeszłym roku z każdej dałem radę z 1500 wyciągnąć w tym roku (od września do teraz) 90 sztuk. Nie rozumiem co się stało w tym roku, ale liczyłem na spore zapasy, a tymczasem mam tylko na 1 porcję. Porażka... zostają tylko syntetyki.
  • 15 / / 0
180 łysic, w tym około setki zebrane na małej powierzchni w 20 minut. Tak duże zagęszczenie tych grzybów w tym roku zdarzyło mi się po raz pierwszy i to na łące, na której nigdy nie szukałem, a przylega ono do jednej z moich miejscówek. Opłaca się czasem wyjść poza utarte schematy poszukiwań.
  • 40 / / 0
Na Mazowszu udało mi się zerwać parę dni temu ostatnie niedobitki. Niestety na ten rok już koniec. Szkoda bo chciałem zrobić zapasy do kolejnej jesieni, ale nie było czasu.
  • 21 / 3 / 0
W tym sezonie (na śląsku) mozna bylo sie dozbierac zapasow ale idealne warunki panowaly bardzo krotko. Byl wysyp ktory niestety szybko sie skończył. Mnie martwi jeden fakt jakim jest degradacja miejscowek. Miejsca gdzie pare lat temu zbieralem zmienily sie nieco pod wzgledem roslinnosci i teraz nie ma szans zeby cokolwiek tam znalezc chocby w szczycie sezonu. W przyszlym roku jade z namiotem w gory chocby na tydzien, mam juz dosc znajdywania sladowych ilosci. Naprawde cos zlego dzieje sie z natura ze miejscowki upadaja.
  • 382 / 8 / 0
Widzę, że ludzie sporo jeszcze znajdują, więc niby sezon trwa...
Moje i innych osób plony w tym sezonie:
1. Miesiąc temu, Kampinos - kilkadziesiąt sztuk w cztery osoby (niedziela, więc może były wyzbierane?), stety-niestety zamiast zabrać, zjedliśmy na miejscu (to właśnie skończyło się moim psychodeliczym coming outem, choć jestem już na etapie, na którym przestałam żałować tego pomysłu).
2. Koleżanka podobno kilka dni później wróciła tam z kolegą i nazbierali ok. 180 sztuk.
3. Zeszły piątek, wybrałam się z inną koleżanką (która psychodelików nie próbowała, ale była chętna się wybrać). Plony: zero łysiczek, znalezione kilkanaście prawdopodobnych kołpaczków i grzybówek, kupiona za 5 zł na ciuchach bardzo ładna marynarka w kwiaty (jedyny "wymierny" plon wyprawy). ;)
4. Dziś - miejscowość od drugiej strony Puszczy Kampinoskiej, choć słabe źródło (ktoś, kto sam nie zbiera, mówił koledze, że "między taką a taką miejscowością ludzie na łąkach zbierają psylocyby"). Jedna prawdopodobnie grzybówka, dwie większe nie-łysiczki.
Mojego zapasu zostało już bardzo niewiele i jestem tym cokolwiek zdołowana - szukałam, a tu zero efektu... Czy sezon już całkiem się skończył, czy tylko miałam pecha? Chciałabym wrócić na tę łączkę co za pierwszym razem - może kolega zadzwoni do jednego znajomego,który ma samochód - zawsze taniej, niż te 18 zł w obie strony - ale kolega jest cokolwiek leniwy i trzeba go prawie siłą ciągnąć...
Nieźle już się orientuję w tym, jak rozpoznawać łysiczki i jak wyglądają "podchodzące miejsca", nie jestem natomiast szczególnie spostrzegawcza (a łażenie na kolanach dość mnie wyczerpuje przy mojej masie) i jakoś mi nie idzie...

P.S. bynajmniej =/= przynajmniej.
Ostatnio zmieniony 13 listopada 2013 przez zewsząd i znikąd, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 48 / / 0
dzis ok. 1000 sztuk na dwoch polankach w niecale 4 godzinki

skromne zapasy czas robic, bo sezon zmaga sie ku koncowi
jeszcze tydzien, max dwa tygodnie zbiorow

skopanie kozak
poniższy teksty był efektem stanu potocznie zwanego chęcią wypowiedzi
  • 35 / / 0
Kurde, nie ogarniam skąd wy je jeszcze bierzecie! U mnie, pod Warszawą tam gdzie zawsze były nic już nie ma, ani jednej :(
  • 290 / 4 / 0
U mnie zegar czasu przestał tykać dla łysiczek pomimo dobrych warunków W środę odwiedziłem dwie polanki zebrałem siedem starych choć w dobrym stanie grzybów Dalej nie jechałem bo szkoda było tylko czasu i paliwa
To był mój najlepszy sezon miałem farta
Zablokowany
Posty: 557 • Strona 50 z 56
Artykuły
Newsy
[img]
Przemycali narkotyki z Hiszpanii w sklepach i automatach paczkowych. Rozpoczął się proces

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpoczął się proces przeciwko trzem zatrzymanym i aresztowanym mężczyznom z Gdyni, Suszu i Bochni oskarżonym o przemyt narkotyków z Hiszpanii. Trafiały one do Polski za pośrednictwem firm kurierskich.

[img]
Czescy lekarze będą mogli przepisywać pacjentom grzyby halucynogenne

Mieszkańcy Czech cierpiący na depresję i inne choroby, na które nie pomagają tradycyjne metody leczenia, będą mogli korzystać z leczniczych grzybów halucynogennych już od przyszłego roku, informuje polski portal informacyjny TVP World.

[img]
Koniec hurraoptymizmu? Brakuje dowodów na skuteczność medycznej marihuany przy większości schorzeń

Złe wieści dla osób, które widzą w medycznej marihuanie remedium na całe zło świata – nawet na nowotwory. Analiza 2500 badań wykazała, że jej skuteczność można potwierdzić zaledwie w ułamku schorzeń, na które jest stosowana. Czy kannabinoidy czeka podobna przyszłość co opioidy?