Pochodne aminocykloheksanu, oddziałujące jako antagonisty receptora NMDA. M.in. fencyklidyna, ketamina i metoksetamina.
Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 4475 • Strona 411 z 448
  • 4807 / 268 / 0
Bo za duża dawka, nie napisałeś ile wziąłeś ale pewnie nie było to coś koło 30 mg. Niektórzy są strasznie podatni metoksę, mnie 50mg wrzucało do dziury i to na długo, później budziłem się w losowych miejscach pamiętając że nie wiedziałem kim jestem, ale musiałem coś zrobić i dla przykładu zalałem łazienkę chuj wie po co. Były też gorsze przypały ale nie będę pisał bo są ośmieszające ;] Trzeba wyczuć swoją dawkę i W OGÓLE nie sugerować się opiniami innych. Nie będą miarodajne, a jeśli już to szczęśliwym trafem.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 246 / / 0
pisałem kilka postów wyżej, że na start poszło 80 mg podjezykowo ( godzine przed zjadlem kawalek pizzy, dzien wczesniej zjadlem 1g MDMA i na sen 3 mg etizolam)

minely 2 godziny od podania faza byla taka srednia, mysalem ze to ze dzien rpzedzej jadlem MDMA i benzosy osłabiło dzialanie, wiec dosniffowalem 80 mg i mie przenioso do m-huolem bad trip mind fuck, i wszytko najgorsze naraz.

wiec myslalem ze soro dzien wczesniej jadlem 1g MDMA i benzosy, no i 3 dni wczesniej jadem 80 mg MXE i ogolnie tolerancja jest spora.

z pocatku sort pokroku b.2 robil po 50 mg przekonkretnie, w tej chwili musze wziac 70 mg zeby czuc to samo co po 50 mg, zazywam od trzech lat mx3 rozne dawki i pierwszy raz przezylem tak diabelsko przerazajace dosiwadczenie.
  • 1329 / 59 / 0
Wczoraj testowałem, właśnie b.2, łyknięte w dawce około 40mg. Dobra rzecz, o ile akodyn, żarty kilkukrotnie w latach szkolnych niezbyt mi podchodził, o tyle MXE bardzo przypadło mi do gustu. Świetny odbiór muzyki, ciało wydawało się ważyć kilkukrotnie więcej niż normalnie. Do tego uczucie zapadania się w siebie, i dziwna bezstroska, na zmianę miałem chęć na robienie głupot, tańczenie i na zapadanie się w łóżko i własną świadomość. Było przyjemnie, więc prawdopodobnie zaprzyjaźnię się z tą substancją. Największy jej plus jest taki, że łączona z 4-aco, całkowicie zniosła bodyload, który zwykle odczuwam dosyć mocno, i w ogóle wyniosła przeżycie na całkowicie inny poziom. Po zejściu efektów czułem się jak za pierwszym razem po wzięciu psychodelika - odczucie, że nic nie jest takie jak wcześniej, chociaż nic się nie zmieniło. Wrażenie, jakbym właśnie doświadczył czegoś niesamowicie ważnego. Pierwszy raz od bardzo dawna czułem, że nie mam ochoty na palenie trawy. To chyba właśnie jest to słynne odklejenie.

Tylko podczas fazy trzy razy byłem pewien, że wyleciała mi lewa ósemka, i normalnie czułem smak krwi w japie %-D
A oto bazy na dalekiej orbicie ZIEMI i poza orbitą KSIĘŻYCA oraz na samym KSIĘŻYCU, które zbuduję sobie w przyszłości. LUDZKOŚĆ będzie słuchała wtedy MNIE
  • 4807 / 268 / 0
Dorzucanie metoksy to wg. mnie zawsze fatalny pomysł. Wszystkie najgorsze doświadczenia zaszły dzięki dorzutkom. Już lepiej cieszyć się tą słabą (pozornie) fazą niż się wjebać w zerwany film lub indukowaną schizofrenię, której objawy też miałem okazje poczuć. Kilka głosów przeprowadzających dialog w mojej głowie po 4 lub 5 dorzutkach to nic fajnego. Jak ktoś jest podatny dorzutki powinny być zakazane.

Swoją drogą ciekawe od czego owa podatność zależy. 80mg uważam za dawkę śmiertelną, ja 30-40 mg czasami nie ogarniam, 100-150mg to jakiś absurd, a niektórym ponoć nic wielkiego się nie działo.

Poza tym, tylko w niewielkich dawkach odczuwam błogostan zbliżony, a nawet lepszy od moich pozytywnych doświadczeń z opio. Po metoksie pojawia się wtedy cudowny chill-out a zarazem motywacja i wrażenie że wszystkie problemy to bzdura, normalnie oświecenie. Przyjemność z bycia. Póki co żaden drug nie dał takich doznań tylko jak już minie chce się więcej, idzie dorzutka i chuj. Bad Trip.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 94 / / 0
Generalnie zależy, czy ktoś jest podatny na MXE czy nie ... , ja np: mogę wziąśc 100mg i na 1 raz z tripem w łózku i muzyką dobraną na każdy etap jest pięknie, zapadam się tak głeboko, że szukam dziury, która mnię potem wciąga, budzę się po 2 godzinach jakby mineły 3 tygodnie, przy 200mg to juz dawno nie żyje akurat, chyba ze na tolerancji, ale po 100 jest w sam raz na taką chilloutową miejscówkę w domu. Z kolei na dwór biorę max 50-60, trudno czasem ogarnąć bo mętlik się robi, szczególnie jak teraz tak zimno jest i nie można się w 100% zrelaksować. Cya!
!
  • 1857 / 70 / 80
Kiedyś przyjąłem 200mg naraz i to ogarnąłem medytując ale większości działania nie pamiętałem następnego dnia. Przekroczyłem też tą dawkę później ale to już pamiętałem tylko urywki, a jeżeli chodzi o dorzutki to potrafiłem ją przekroczyć kilkukrotnie jednej doby. Generalnie to za starych czasów uwielbiałem dawkować dyso na granicy zerwanego filmu bo faza jest to przednia. Większość* tych subanestetycznych faz kończyła sie tak że "wracałem" do tego samego miejsca. DXM, MXE, ketamina to były jakby różne ścieżki prowadzące do tego samego miejsca.
Ogólnie często przyjmowałem dawki 150-180mg, 180mg to była taka ilość graniczna powyżej której nie zapamiętywałem około połowy tego co sie działo.

Też mnie to ciekawi od czego zależą predyspozycje do dawkowania dysocjantów. Zawsze brałem dużo większe dawki niż reszta żeby było satysfakcjonująco, a za to depresantów w stylu alko i GBL potrzebuje
mniej niż inni żeby zerwać film.

*Właściwie to wszystkie bo nie pamiętam żeby jakaś miała inną tematykę.
  • 1824 / 104 / 20
^kilka podobnych przykładów mam,np:. kolega mimo że jest chudy b.drobnej budowy wypić potrafi dużo, a 25 acodinów kładzie go jak mnie 60 albo więcej, mnie to już w ogóle nic(może poza opio) nie klepie w normalnych dawkach jak trzeba :/. Z MXE to może być w dużej mierze zależne od jakości(ja kiedyś miałem tak lipnej jakości że z 3 kumplami w noc grama zjadłem), a przy DXM no i MXE też, może wynika to z metabolizmu, cytochromów i innych takich gówien, taka luźna teoria tylko.

Jakie są zagrożenia wynikające z wzięcia za dużej ilości MXE i jakie dawki są jak bardzo niebezpieczne? Tzn. przykładowo co się może stać po wzięciu 200mg, 250mg, 300mg? Kiedy może wystąpić depresja układu oddechowego, kiedy drgawki? Jakie jest ld50? Pytam się bo zamówiłem z ziomkami teraz już lepszej jakości metoxe, nie mam wagi ani nic takiego, nie wiem na ile możemy sobie pozwolić, tak żeby nie odwaliło się nic chujowego.
Na nic dzisiaj nie narzekam, mam w kieszeni klonazepam.
Co się stanie po Dextrometorfanie?
Ona jedyna, wierna dziewczyna - amfetamina buprenorfina
  • 1857 / 70 / 80
No ale wtedy kiedy ja brałem te dawki to jedynym dostępnym na rynku sortem było takie MXE z UK, jakości tej co dzisiejsze b.2.

Z mojego doświadczenia to jeżeli nie mieszasz MXE z niczym innym to jedyne co sie dzieje przy przedawkowaniu to zerwany film i jakieś poobijania najwyżej jak sie człowiek wije po ziemi jak żmija na nieświadomce. Kup sobie wagę na allegro za 20zł taką z dokładnością do 0,01g i nie będziesz miał ryzyka przedawkowania i tyle. Albo nie kupuj i miej lipe prędzej czy póxniej.
  • 1824 / 104 / 20
Kolega mówi że ma wagę w oku, więc mu zaufam, ostatnio dawki dobre dobierał %-D

Czyli MXE generalnie ciężko przedawkować?Jakbyśmy hipotetycznie 500mg we trójkę zjedli(ok.166 na osobę wychodzi) to istnieje jakieś ryzyko? Chociaż jak mówisz że brałeś po 180mg tej dobrej angielskiej , to myślę że tej z polskich sklepów mógłbym spokojnie ponad 200mg zjeść i nic by mi się nie stało.

Dobrym pomysłem jest kirnąć w nochal 50mg i pod jęzor też 50mg, ewentualnie jeszcz 50mg oralnie zmieszanej z wodą w kieliszku? Czy zwiększyć/ zmniejszyć dawkę? Oczywiście oczekuję mocnych wrażeń.

I jeszcze ostatnie pytanko :-) Ile gdzieś tak wziąć żeby M-hole osiągnąć, przy 90 kg i dość dużej odporności na narkotyki.
Na nic dzisiaj nie narzekam, mam w kieszeni klonazepam.
Co się stanie po Dextrometorfanie?
Ona jedyna, wierna dziewczyna - amfetamina buprenorfina
  • 246 / / 0
Światło pisze:
Póki co żaden drug nie dał takich doznań tylko jak już minie chce się więcej, idzie dorzutka i chuj. Bad Trip.
Skad ja to znam, pierwsze wejście po tygodniu przerwy jest niesamowite, jednak dorzucanie poki pewk nachodzi na siebie jest ok, potem faza "opadająca" jest bardziej mecząca niz po jednej wrzutce.

Na pełny żołądek tylko sniff, a najlepiej wchodzi na puściutkie żołądek minimum 5 godzin nie jeść przed

Takie moje odczucia

Tez fajnie podzielić 80 mg na kilka porcji, np
15mg+20mg+25+35 fajnie co godzinke dorzucić i poczuć jak pęka nachodzi na siebie jednak zejście fazy jest mało przyjemne tez sie jakby rozciąga..
ODPOWIEDZ
Posty: 4475 • Strona 411 z 448
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Jak wygląda Luksemburg 2 lata po dekryminalizacji marihuany? Bilans zysków i strat

Kiedy myślimy o luźnym podejściu do marihuany w Europie, przed oczami stają nam holenderskie Coffee Shopy lub portugalska dekryminalizacja. Jednak to Malta i Luksemburg dokonały prawdziwego przełomu legislacyjnego. Latem 2023 roku Luksemburg stał się drugim krajem UE, który oficjalnie wpisał prawo do uprawy konopi w ustawy.

[img]
Koniec hurraoptymizmu? Brakuje dowodów na skuteczność medycznej marihuany przy większości schorzeń

Złe wieści dla osób, które widzą w medycznej marihuanie remedium na całe zło świata – nawet na nowotwory. Analiza 2500 badań wykazała, że jej skuteczność można potwierdzić zaledwie w ułamku schorzeń, na które jest stosowana. Czy kannabinoidy czeka podobna przyszłość co opioidy?

[img]
USA: Donald Trump usunie marihuanę z listy najcięższych narkotyków?

Stało się to, o czym spekulowano od miesięcy. Donald Trump, mimo oporu konserwatywnego skrzydła własnej partii, ma sfinalizować proces reklasyfikacji marihuany. Konopie mają trafić z surowego Wykazu I (gdzie są traktowane na równi z heroiną) do łagodniejszego Wykazu III substancji kontrolowanych.