Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 103 • Strona 5 z 11
  • 2780 / 39 / 0
KapitanAizen pisze:
Wydaje mi się, że niektórzy mają o tej substancji taką złą opinię ponieważ się ona im przejadła.
Jest dokładnie odwrotnie. Znaczna większość opinii jest z dupy wyjęta, bo pochodzi od osób, które albo nie próbowały tego w ogóle bo "to lek z apteki i jedzą go gimbusy, które nie są w stanie ogarnąć sobie nic innego" albo spróbowały tylko kilka razy, co naprawdę nie wystarczy, żeby odkryć wszystko, co ta substancja może zaoferować. Mnie potrafi zaskoczyć nawet po trzech latach ćpania i ponad 200-stu lotach.
  • 3129 / 26 / 0
Niektórzy się z nią lubią, inni nie, to wszystko. Dokładnie tak samo jest z każdą inną substancją.
High, how are you?
  • 2001 / 492 / 0
Niektórzy się z nią lubią, inni nie, to wszystko. Dokładnie tak samo jest z każdą inną substancją.
No właśnie i tutaj się zgodzę ale jak mówię, że DXM działa lepiej na mnie niż np: 4-ho-met to niektórzy
reagują tak jakbym mówił, że jenkem jest lepszy od podtenku azotu.

Właśnie zapomniałem w moim rankingu umieścić N2O - było by ono między 4-ho-metem a marihuaną.
Jakoś nie przypadło mi do gustu.

Dla znajomych jest w ogóle dziwny fakt, że wolę 2c-e od 4-ho-met/4-aco-dmt ale tryptaminy jakoś dziwnie na mnie działają.
  • 45 / / 0
@KapitanAizen

Nie wiem jak można porównać mj do DXM bo jakby porównać srebro do złota. Nawet giet holenderki z wiadra nie zapewni takich atrakcji jak DXM. mj to inna bania z typowym mułem, nie ma takiej rozkminy jak po DXM.
  • 2001 / 492 / 0
Nie wiem jak można porównać MJ do DXM bo jakby porównać srebro do złota.
Marihuana w dużych dawkach jest wspaniała do medytacji, filozofowania. Nie działa ona nachalnie
i da się łatwo kierować nurtem podróży. W przypadku silnych psychodelików często mi się to już nie udaje.
Nawet giet holenderki z wiadra nie zapewni takich atrakcji jak DXM.
Za to po MJ nie ma uczucia "strucia się".

MJ to inna bania z typowym mułem, nie ma takiej rozkminy jak po DXM.
Niektóre odmiany MJ działają na mnie pobudzająco. W sensie, że czuje ogromną psychodelę a nie chce mi się spać.
  • 776 / 2 / 0
Ale panowie, znowu porównania się zaczynają.
wspierałem wspieram wspierałem przemysł farmaceutyczny

ten post prawdopodobnie pisany był pod wpływem GBL, nie przejmuj się nim
not anymore %-D
  • 329 / / 0
BDF - Nie próbowałem
LSD - Nie próbowałem, ale chętnie zaaplikował bym sobie znaczek taki który ma sobie z 300 jednostek <3 Po opowieści dobrego znajomka, jak zaaplikowali w domku letniskowym kryształki co miały 900 jednostek to normalnie, aż smaczki biorą :finger:
DOx - Ciekawe się zwie, ale nie wiem co to jest %-D
Grybery - mniam, mniam. Lecz po DXM jest inaczej, po DXM ... grzyby wg. mnie są trochę subtelniejsze i nie czuć takiego kurewskiego odurzenia, w końcu to psychodelik, ale trochę inny niż DXM.. w końcu to dysocjant, więc nie ma co porównywać gryberów do DXM, ale obie te fazy są jak dla mnie przednie :finger:
mj - DXM jest rzecz jasna kurewsko silniejszy i ma większy potencjał pierdolnięcia w psychę, po mj słucham osobiście rapu, a po DXM (nie mówie o I i II P.) to stanowczo wolę ambienty, psychodeliczne utworu i takie tam. mj jest delikatnym psychodelikiem w przeciwieństwie do DXM.
C2H5OH - No tutaj porównania nie ma, z DXM etanol ma tyle wspólnego, że zaburzenie równowagi jest.. :finger:

A co do DXM, to ludzie często negują tą rzecz i nie uważają tego za substancje psychoaktywną i psychodelik, a lek z apteki który powinno się stosować tylko sporadycznie i jeżeli jest to potrzebne. Wg. większości ludzi jest to lek, który ktoś wymyślił by leczył kaszel a nie po to by się faszerować tabletkami, lecz myślę, że jeżeli Ci przeciwnicy by spróbowali doznać tych wspaniałych efektów to zmienili by zdanie. A póki co mają o DXM opinie, że jest to drag dla kinderćpunów którzy nie mają dojścia i nie potrafią sobie ogarnąć normalne sprzętu, lecz np. w moim gronie ja walczę z tą opinią bo skminić sobie jakiś normalny sprzęt problemu nie mam, pewnie jak większość z tego forum.. ale jednak żadna z dostępnych używek nie ma takiego potencjału jak DXM i chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego, bo przecież wszyscy tutaj dobrze o tym wiemy :finger:

A ja się dzisiaj rozpisuje no i chyba nie pierdole głupoty? %-D
..kiedy trip Cię nie dopada, to zapytaj się o maga, mag to tripiarz jest największy, psychodela stan najlepszy..

wtf?! .. i ja to napisałem? grubo.
  • 3129 / 26 / 0
Cichybob pisze:
@MJ to inna bania z typowym mułem, nie ma takiej rozkminy jak po DXM.
Mów za siebie. Ja mam dużo większą rozkminę na ziole, niż miałem na dxm. Właściwie moje rozkminy na dxm sprowadzały się do "o kurwa, czemu to tak swędzi" i "naćpałem się tabletkami z apteki, kaplica"
High, how are you?
  • 329 / / 0
@chusajn

Te przemyślenia co do aptek z tabletki mam nadzieję, że były bez jakiejś aluzji do nas.. tych którzy może, lubią niektóre leki ? ;-)
A na swędzenie jest rada przecież, więc nie wiem w czym problem.. nie chcę być wścibski ale przecież, nie każde mj jest tak czyste jak się wydaję. Chyba, że masz własnego planta chociaż to i tak pewnie ziarna nie zawsze pochodzą z czystego plonu, przecież do tej ulicznej wersji mj zawsze jest dorzucane coś bo podlewają dość często jakimś ścierwem dla mocy. mj nie daje takiej możliwość samopoznania jak DXM, chociaż to indywidualna kwestia :)
Chociaż Cichybob nie ma racji z tym "mułem" jak się człowiek zamula to i po koksie się zamuli, chociaż czy to możliwe? %-D

Ps. Tak, tak.. jestem obrońcą DXM %-D

EDIT:

Oczywiście uwielbiam mj :gun:
Ostatnio zmieniony 27 maja 2011 przez specyfikator, łącznie zmieniany 1 raz.
..kiedy trip Cię nie dopada, to zapytaj się o maga, mag to tripiarz jest największy, psychodela stan najlepszy..

wtf?! .. i ja to napisałem? grubo.
  • 1290 / 7 / 0
Zgadzam się z przedmówcą chusajnem. Po mj rozkminiam cały czas, a to to, a to tamto, masa myśli na wszystkie tematy, a po DXM, to tylko jakieś małe słowa wyjęte w kontekstu typu takiego samego jak chusajn. Po DXM nawet niczego w swej głowie nie rozkminiałem, tylko miałem zawsze wizje, ale żeby o czymś myśleć niż o tym, że jestem naćpany, to jakoś nie pamiętam.

Ps. A co do czystości mj. Od dłuższego już czasu palę tylko i wyłącznie sqn-a i nie narzekam. Poprostu lubię to jego pierdolnięcie. Dla mnie czysta mj, która działa samym THC może nie istnieć. No cóż, taki już jestem, że robię tak, by klepało jak najmocniej i liczy się u mnie pierdolnięcie.
Ostatnio zmieniony 27 maja 2011 przez SzatanskiSkoczek, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ
Posty: 103 • Strona 5 z 11
Newsy
[img]
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA

Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.

[img]
„Adwokat od trumien na kółkach” i jego żona z zarzutami w sprawie narkotyków

Znany łódzki prawnik, nazwany przez media „adwokatem od trumien na kółkach”, ponownie ma problemy z prawem. Paweł K. został w kwietniu, nieprawomocnie, skazany przez sąd w Olsztynie za spowodowanie śmiertelnego wypadku na drodze z Jezioran do Barczewa. W wypadku zginęły dwie kobiety.

[img]
Ogromne ilości narkotyków przejęte na Śląsku. Za procederem mieli stać obywatele Ukrainy

Na ponad milion złotych oszacowana została czarnorynkowa wartość narkotyków przejętych przez mundurowych ze Śląska. W ich rękach znalazły się ponad 43 kilogramy pseudoefedryny. - Z zabezpieczonej ilości, można było uzyskać ponad 32 tysiące działek dilerskich metamfetaminy - wskazują policjanci. Za nielegalnym procederem stała 51-letnia obywatelka Ukrainy i jej 17-letni syn.