Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
http://www.ostrakuchnia.pl/
To jest dopiero masakra 8-( :
http://www.ostrakuchnia.pl/content/view/111/71/
To ludzie stworzyli sobie boga.
Ta większa jest strasznie powykręcana i poplątana, ciężko się połapać w tym gąszczu.
Od wiosny aż do teraz trzymane były na zewnątrz. Jutro nastąpi rytualne ścięcie. Na dworze zimno, zaczynają przymarzać.
[ external image ]
[ external image ]
[ external image ]
[ external image ]
wyglądała tak:
[ external image ]
Łodyga od zakupu gniła, liście uginały sie jak mokry papier, łodyga była tak miękka że można było ją zawiązać na supeł, mimo wszystko odżyła i nie straciłem kasy, przez tydzien nic z nią nie robiłem, nie dawała znaków życia, coraz bardziej czarniała, odciąłem niecały cm do węzła łodygi, uciąłem 2 najbardziej zmasakrowane liście odżyła już po 2-3 godzinach..
Powód: post pod postem
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Marihuana a ciąża i płodność – badacze z UM Wrocław: „Nie ma bezpiecznej dawki”
Normalizacja marihuany w debacie publicznej idzie w parze z rosnącym przekonaniem, że to „naturalna” i mniej inwazyjna alternatywa dla farmakoterapii. Jednak najnowszy przegląd 64 badań przeprowadzony przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pokazuje, że THC nie jest obojętne dla układu rozrodczego ani dla rozwijającego się płodu. Eksperci wskazują, że kannabinoidy wpływają na centralne mechanizmy płodności, a skutki ich działania mogą być długofalowe – także dla przyszłych pokoleń.
Narkotyki w starożytnym Egipcie i Mezopotamii? Archeolodzy mają koronny dowód
Nowe badania przenoszą nas w czasie o ponad 2500 lat. Odkryto dowód na to, że elity starożytnego Egiptu i Mezopotamii regularnie używały opium. Był to stały element ich życia. Prawdę ujawniło alabastrowe naczynko.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.