TALK - Rozmowy [H]

[WujekMorda]

to po ch ... to brać skoro poza błogostanem nie masz kontaktu ze światem ?

[skeletron]

@Mordarg
Uzupełnie historie. Jestem opiolaikiem. Nie wiem jak działa heroina i tego odurzenia, którego doświadczałem nie nazywam noddingiem czy błogostanem. To były głębokie sny świadome z okresowymi wybudzeniami i powrotami do tych samych sennych scenariuszy, rzeczywiste halucynacje, których nie moge porównać ani do LSD ani grzybów. To był stan nieprzytomnego świadomego bytowania w jakimś innym wymiarze albo halucynacje po prostu, które były tak fascynujące że kontakt ze światem w porównaniu do nich wydawał mi się jakimś kontaktem z atrapą z tektury. Później już to minęło i było tylko ciepełko i beztroska bez rewelacji a odstawka to tragedia.

[WujekMorda]

Nie cytuj wiadomości bezpośrednio nad swoją. DexPL

Ok dzięki kolego za opis . Wiem że nie wiele wiem ale na pewno nie tego szukam w dragach...

[Jamedris]

Dayummm, zrobiłam dziś w końcu metanolem czystym na spokojnie - dawka co prawda mogłaby być większa, ale biorąc pod uwagę jego właściwości i selektywność, wolałam potem dołożyć już syropu czy innych rzeczy. ;-) Już nie wracam do wody z kwaskiem (chyba, że trafi się MX), zakwaszania, odkwaszania r-rem sody/glicerolu i cyrków z etanolem ścinającym krew w kontrolce, echh, po 10 minutach robienia śmiesznie małego w porównaniu do 'stabilnej' dawki kawałeczka w metanolu i dopełnienia tego wodą (Actavis 100ug) odczułam w końcu coś, co można nazwać euforią i ciepłem znajomym z wejść starego PST, takim promieniowaniem przez całe ciało, czułam się jak mały kaloryfer - nieco odrealniony na wjeździe.

Kupiłam metanolu 250ml, myślałam że będzie z odparowywaniem i stratami spirytu podobnie jak z etanolem, ale na szczęście ~1.2-1,5ml wystarczył w pełni do zakropienia dwóch kawałeczków dla dwóch osób.

Mam nadzieję, że Matrifeny równie dobrze będzie ten metanol trzepał, ew. odrobinkę dłużej się je potrzyma, bo chyba trafiłam na jedynego lekarza, który zanim przepisze MST, to zarzuca pacjenta worem oxy (3x40mg i 3x80mg ) i fentem. Cóż, ja znam inną drabinkę stopniowania leków, ale co się z anestezjologiem II stopnia będę kłócić. <wink>

[DexPL]

Odkilku tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem bolusa (pompy strzykawkowej programowalnej). Dzisiaj w nocy ustawiłem sobie miks 4 substancji na podkładzie z fenta (1350ug). To było najlepsze 8h w ciągu ostatniego roku. Permanentny stan półświadomości połączony z przebywaniem w Nibylandii. Ależ miło spędziłem ten czas.
Najgorsze było jednak odpięcie się od felix felicis i powrót do rzeczywistości codziennego dnia~! W Sobotę powtórka!. Tym razem dokonam zmian w tempie dystrybucji. Liczę na wolniejsze wejście, bo ciężko się ogarnąć na początku.

[Jamedris]

@DexPL otóż to, ja ciągle chcę zapukać do bram Nibylandii i nie bawić się w gonienie Piotrusia Pana, ale już kończy mi się kreatywność do miksów... Moją bazą jest klonazepam, obecnie też baklofen, z pregabaliny zrezygnowałam z powodu tolerancji i lepszego działania baklo+klona, chyba miks oxy+baklo+klon+fent powinien zrobić robotę. :) Zastanawia mnie, jakich to magicznych składników użyłeś; jak tylko położę swoje łapy na zrealizowanych rpw, to spróbuję w.w. czwóreczki (już bez blokowania się metadonem) i zdam raport w temacie. Nie wiem jeszcze, czy z fenta zrobię podkład czy dodatek, bo ostatnio byłam na nim jakiś czas, ale nie rumakuję z powodu zmiany metody robienia plastrów - zwyczajnie nie wiem jakiej wydajności się spodziewać, poza tym, że lepszej - ale znając mnie, to podkład... ;) Żeś mnie nakręcił, no! Dziś aż się uśmiechnęłam, jak z sukinsyna foliowego tyle "wyssało", a z reguły wkłuwanie się z fentem to u mnie płacz i zgrzytanie zebów z krótkotrwałą ulgą po znalezieniu jakiegoś kuriozalnego miejsca i albo wrażenie "shieeet, za mało znowu" albo "więcej nie dam, ale nie działa jak oczekuję".

[pytanie123]

drobne zapytki:
1. wyciągam z dzioba jak poczuje najmniejsze działanie?
2. jak zabezpieczam na przyszłość?
3. po jakim czasie (w dużym przybliżeniu) mam wyciągnąć czyli zarazem poczuć działanie?
4. nie brać wcześniej tramala?
5. jak to się ma do afo lub clona? bo jak złapię panikę to nie chcę dolać oliwy ...
6. to serio takie niebezpieczne?
pzdr i wielkie dzięki, bo leży i korci :)

1.tak
2.koperta z której żeś to wyjął
3.doustnie fent zaczyna działać po 20 minutach
4.nie
5.nic nie dolewać i bez paniki
6.ustaw alarm na telefonie na 40 minut po rozpoczęciu aplikacji dopaszczowej na wszelki wypadek jakby działanie było zbyt mocne to zaśniesz wtedy i możesz się nie obudzić.

Tolerancja rośnie w postępie geometrycznym więc pierwsze kilka razy trzeba zwrócić uwage jak organizm reaguje zaczynając od małych dawek i krótkiego czasu aplikacji doustnej a w późniejszym czasie, po kilku dniach grzania trzeba uważać żeby nie przedobrzyć bo już tak słabo działa, że czasem trudno wyczuć działanie.
Ja teraz chodzę cały dzień z 1/8 plastra matrifenu 100 w gębie i jest przyjemnie. Na noc odkładam. Sny po fentanylu to coś pięknego.

=====================================

@pytanie123
Wypada jeszcze wspomnieć o czyś takim jak Withdrawal. Kiedy kończy się przygoda z fentanylem zaczyna się bolesny powrót do rzeczywistości:
- fizyczne i psychiczne rozbicie,
- bóle stawów i mięśni,
- objawy grypopodobne,
- wysięk z nosa,
- niepokój, lęki i paranoje,
- dreszcze, zimne poty,
- problemy z widzeniem, łzawienie
- niezdolność do podejmowania wysiłku,
- zmęczenie organizmu, brak kondycji,
- bezsenność,
- ogólnie rozumiana rozpacz aż chce się płakać.
Pytanie raz dwa czy gra jest warta świeczki...

Scalono oraz dodano mention. Nepenthee

zakładam że raz spróbuję fentanyl, matrifen (25 mikrogramów/godzinę, 8,4 cm zawiera 2,75 fenatylu)
włożę do dzioba kawałek plastra
1. (ilerego plastra??), schowam i zapomnę o istnieniu tego to
2. czy pierwszy zjazd będzie mocny?
3. jak długo fenatyl będzie działać?

pzdr
dd

Poprawiono formatowanie i usunięto dubel posta, ale na wtórne pytania to już nie mam jak odpowiedzieć teraz... ech - Jamedris

[Jamedris]

Odpowiedzi na resztę pytań można znaleźć w wątku; pokrótce - czas w zależności od drogi podania, intensywność też, przy iv najgwałtowniej, przy przezśluzówkowej najmniej (nie licząc naklejenia), pierwsza próba na pewno nie będzie w zupełności satysfakcjonująca i szczerze wątpię, że nie sięgniesz po raz drugi choćby w celu wykorzystania całości - pierwsza próba to takie liźnięcie lizaka przez papierek - a skręty robią się gorsze wraz z czasem, przybierają na sile i pojawiają się nowe objawy.

Dodam tylko, że Matrifeny to najgorsze plastry do przeróbki (bez "uzdatnienia" ściągnięciem dodatkowej warstwy regulujacej skalpelem/nożem do tapet/czymkolwiek) i jednocześnie najbezpieczniejsze niby w stosowaniu pozarekreacyjnym, najmniej "agresywne" na początki leczenia fentanylem jak to pani anestezjolog ujęła, bo zawierają nie "podwójną" dawkę fentanylu i matrycę bazującą na gradiencie stężeń, tylko 2,75mg/plaster dla Matrifenu 25ug/h o ile pamiętam. Dokładnie takie małe knypki aktualnie dostałam do góry oxów, ale za 4zł/opakowanie 5szt (a w sumie to 20szt ogółem za 20zł niecałe) to nie ma co narzekać. ;)

Zobaczę, czy metanol jest w stanie je przerobić jak skończę z Actavisami; nie zalecam metanolu ani iv na pierwsze próby, natomiast Oxan wspominał, że metanol działa i na matryce TTS, i na te z dodatkową warstwą regulowania silikonu.

[Jamedris]

Dla słoni? Nie no, kurwa, tyle nie ważę już.

Dla słoni był c-f, carfentanyl, polecam temat @vester o nim i o tym, co robi potem z receptorami i jak ciężkie i hardkorowe jest schodzenie. A o fentanylu - poczytać sobie o odbijaniu teatru przez dzielnych kamratów rosyjskich w Dubrowce przy pomocy halotanu+fenta+3metylofenta skutkującym dużym % ofiar po dwóch stronach, no poezja po prostu.

1) cf-carfentanyl-przestroga-t51109.html

2) https://pl.wikipedia.org/wiki/Atak_na_m ... a_Dubrowce

PS - niektórzy z tego tematu nie dość, że wyszliby z tego teatru żywi, to jeszcze niedoćpani.

[DexPL]

@Jamedris
W moim przypadku trzeba bardzo wiele kreatywności. Raz, że jestem uczulony na benzodiazepiny i po 20mg diazepamu przestaję oddychać...a dwa, że po 5mg wyglądam na hrabia Dracula (kolor skóry) i hr gdzieś około 40. Zmuszony byłem więc pokombinować ze środkami LZ stosowanymi w anestezji. Nie podam nazw na publicznym, bo już raz zagryzałem paznokcie czekając na post debila, który stwierdził, że jednak dawki proponowane przeze mnie to "są dla dzieci" i potroił je. Skończył na przymusowym detoksie i leczeniu gdyż przybili mu "próbę samobójczą", gdy zobaczyli co miał w domu przygotowane do podania. Dlatego tez wiedzę o lekach LZ pozostawiam sobie (może dzięki temu mój prywatny cmentarz będzie mniejszy;) Na pewno nie chciałbym byś się na nim znalazła. Powróci zaraz tekst o klątwie moderatorskiej, a wszyscy wiemy, że London jest następny, a nie Jamedris;)