Relacje z uprawy proszę zamieszczać tylko w tym dziale
ODPOWIEDZ
Posty: 378 • Strona 4 z 38
  • 698 / 171 / 0
Ta kupa na pewno nie jest sarnia, ani ludzka. Obstawiam psa, kota lub lisa. Koniecznie ją zabierz spomiędzy tych roślin, bo tak duże stężenie składników nawozowych w skoncentrowanej formie może wykończyć młode roślinki.
  • 985 / 92 / 0
13 maja 2018Maciek420 pisze:
Skąd wiesz że jest sarnia nie ludzka?
Jaszczurki nie są roślinożerne więc myślę że ich obecność jest na +. Ja bym na twoim miejscu nie szarżował tak z tym wycinaniem drzew, widać i słychać to z daleka a jest to nielegalne więc jest duża możliwość że ktoś na cb doniesie i wiadomo jak to się może skończyć.
To ja z siekierą chodziłem na spota czasem , min sekator %-D Ale dobre spoty także ludzi malutko.

[mention]Jezus Chytrus[/mention]
Znowu popełniasz podstawowy błąd , za często chodzisz na spota. NO CHYBA , że jestes pewien, że nikt się nie dojebie.
Od siebie bym dodał granulki na ślimaki ,profilaktycznie. To samo z sarnami i innych chodzącym na czterech łapkach gównem ( antybissan )

Standardowo jakaś fota odemnie :)
Z fartem
ncdream
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12506 / 2425 / 0
Kupę zostawiłem - będę tam w sobotę, to ją usunę. Przez tydzień nic nie powinno się stać (a jak się stanie, to trudno - to jest spot "ofiarny").

Wiem, że za często chodzę, ale to jest silniejsze ode mnie : ) Poza tym, co to za relacja typu 1 post z siewkami, drugi i ostatni ze zbiorami : P
Na pewno muszę odpuścić spot na łące, bo chwasty wokół wyrosną jeszcze ze 30-40 cm i przystopują (już teraz sięgają prawie pasa). Planuję tam być jeszcze raz przed lipcem - jakiś nawóz długo uwalniający się bym tam zastosował. Potem wizyta w lipcu w celu wyrwania samców.

Na główny spot mogę chodzić często (w sensie co weekend) - tam nie ma za bardzo co wydeptywać. Niemniej z każdą wizytą towarzyszy mi strach (wiadomo przed czym). Staram się wcześniej badać teren - czy nikogo nie ma w pobliżu. Zastanawiam się, jak postępują psy w przypadku, kiedy dowiadują się o takiej mini plantacji.
  • 95 / 11 / 0
14 maja 2018jezus_chytrus pisze:
Na główny spot mogę chodzić często (w sensie co weekend) - tam nie ma za bardzo co wydeptywać. Niemniej z każdą wizytą towarzyszy mi strach (wiadomo przed czym). Staram się wcześniej badać teren - czy nikogo nie ma w pobliżu. Zastanawiam się, jak postępują psy w przypadku, kiedy dowiadują się o takiej mini plantacji.
Po pierwsze, co jest wiadome, żadne z f-szy nie chodzi po lesie czy łąkach i nie szuka spotku. Zasłyszane od 'znajomego', bo temat nie jest mi obcy- kto nie lubi zapalić ;)
Po drugie, co jest też oczywiste, aby dowiedzieć się o takim miejscu, to ktoś musi im o tym donieść. A co jest istotne, musieliby zrobić zrobić pseudo 'zasadzkę' i przyłapać Cię na gorącym. Patrząc na to ogółem, raczej mają to w dupie. To, że sobie chodzisz w rejonie mety to wiesz, nic nie znaczy. Nie sądzę, że ktoś z Policji by stał i obserwował czy ktoś się pałęta w rejonie spotu.
Ponadto, domyślam się, że meta jest konkretna i daleka od głównej leśnej czy polnej ścieżki i szanse, że ktoś Cię zobaczy z 'ulicy' są praktycznie niemożliwe. Zresztą sam napisałeś, że badasz teren i nikogo ze sobą nie zabierasz. Strach musi być, inaczej nie byłoby takiej frajdy i satysfakcji ;)
  • 920 / 163 / 0
Jezusie kilka podpowiedzi ode mnie :

Jak juz wczesniej wspomnialem ślimakol radze użyć tylko w rozsądnej odległości od roślinek z metr od okrąg wokół planta. Choć z tego co widze ślimaki nie atakują... Jeszcze.

Lej biohumus dużo może być nierozcieńczony nawet jak Cie stać ale pół na pół jest też ok jeśli na spota masz zamiar zaglądać rzadko. Pałeczki nawozowe to do doniczki w domu można wtykać.

Jak pisał vortexxix to nie sarnia kupa i usun ja jak bedziesz miał okazje. Bo to skondensowany nawóz jeszcze nie do końca przyswajalny. Wygląda na kupe drapieżnika.

Ja wiem ze kusi czesto siedziec na spocie ale jeśli już łaziłem na spota czesto to starałrm sie tak żeby o wschodzie słońca być na miejscu , podlać ponaginać wykarczować zjarać joita pod krzaczkami i w droge. ;)

Pozdro
  • 12506 / 2425 / 0
Dzięki za rady!
Póki co ze ślimakami nie mam problemu. Na łące zwyczajnie ich nie ma, a na głównym spocie... też nie widziałem. Wiem, że to jeszcze o niczym nie świadczy, ale póki coś mi nie wdupcy jakiejś roślinki, to pewnie nie zastosuję niczego. Jako ściółkę zastosowałem kawałki ostrej kory, trociny i skorupki po jajkach. Podobno ślimaki nie lubię ostrych, chropowatych powierzchni (rada z tylko onet radzi wiec bardzo możliwe, że to bullshit) - zobaczymy.
Ta kupa nie daje mi spokoju... byłem tam dzień wcześniej (kupy nie było) i musiałem zostawić swój zapach. Zwierzęta takie jak sarny nie srają w miejscu, gdzie wyczują drapieżnika (spier....ą). Podejrzewam, że to samo z lisami. Widziałem tam kiedyś na wpół dzikie psy (ganiały bez właściciela) - może to pies...

Też myślę, że psom nie będzie się chciało robić zasadzek (na tak drobnego plantatora). Wyrwą wszystko, dadzą cynk do prasy o wielkim sukcesie i pewnie tyle. Musieliby kawał drogi fatygować się z buta, bo nie ma jak dojechać. Z przychodzeniem o wschodzie słońca myślałem, ale uznałem, że mi się nie chce wstawać (jestem wielkim fanem spania :)).

Z tym stosowaniem nierozcieńczonego Biohumusa to rozumiem piszesz z doświadczenia, tak? Zakup większej ilości to żaden problem (finansowy). Spróbuję na kilku dołkach tak zrobić. Pałeczki nawozowe mam w 80% dołkach (problem w tym, że nie pamiętam jakich :)). Nie wiem tylko, czy to nie jest za mało, jak na tak dużą roślinę (w sensie 2 pałeczka na całą wegetację).
  • 377 / 42 / 0
jezus_chytrus pisze:
Dzięki za rady!
Póki co ze ślimakami nie mam problemu. Na łące zwyczajnie ich nie ma, a na głównym spocie... też nie widziałem. Wiem, że to jeszcze o niczym nie świadczy, ale póki coś mi nie wdupcy jakiejś roślinki, to pewnie nie zastosuję niczego. Jako ściółkę zastosowałem kawałki ostrej kory, trociny i skorupki po jajkach. Podobno ślimaki nie lubię ostrych, chropowatych powierzchni (rada z tylko onet radzi wiec bardzo możliwe, że to bullshit) - zobaczymy.
Ta kupa nie daje mi spokoju... byłem tam dzień wcześniej (kupy nie było) i musiałem zostawić swój zapach. Zwierzęta takie jak sarny nie srają w miejscu, gdzie wyczują drapieżnika (spier....ą). Podejrzewam, że to samo z lisami. Widziałem tam kiedyś na wpół dzikie psy (ganiały bez właściciela) - może to pies...

Też myślę, że psom nie będzie się chciało robić zasadzek (na tak drobnego plantatora). Wyrwą wszystko, dadzą cynk do prasy o wielkim sukcesie i pewnie tyle. Musieliby kawał drogi fatygować się z buta, bo nie ma jak dojechać. Z przychodzeniem o wschodzie słońca myślałem, ale uznałem, że mi się nie chce wstawać (jestem wielkim fanem spania :)).

Z tym stosowaniem nierozcieńczonego Biohumusa to rozumiem piszesz z doświadczenia, tak? Zakup większej ilości to żaden problem (finansowy). Spróbuję na kilku dołkach tak zrobić. Pałeczki nawozowe mam w 80% dołkach (problem w tym, że nie pamiętam jakich :)). Nie wiem tylko, czy to nie jest za mało, jak na tak dużą roślinę (w sensie 2 pałeczka na całą wegetację).
A to moje zabawki :)
Jezus, uważaj potem na zwierzyne, mi jednego krzaka sarna opierdolila ze wszystkich lisci i tylko top zostal, za to zakwitk jak szalony.
Rislin wiekszych nuz 5-8cm slimaki juz nie ruszaja, przynajmniej w moim wypadku.
IMG_20160604_155337.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12506 / 2425 / 0
Ładne sztuki - kiedy je wykiełkowałeś? Zaczynają rozrastać, choć są nieco wyciągnięte (pewnie na starcie nie miały za dużo światła). Co to za odmiana? Wygląda na Incica (szerokie liście). To pełnosezowoe, czy automaty? Pytam, bo są rozwinięte bardziej, niż moje najstarsze, a sadziłem dawno.
  • 377 / 42 / 0
To były w pełni feminizowane automaty 90 dniowe chyba Lemon cośtam... Innych nie kupuje.
To fota z przed roku bo w tym jeszcze mam zapasy. Tyle urosły gdzieś po 3 tygodniach od wsadzenia, potem poszły już na pole i tam je podlewałem raz w tygodniu biochujusem. Pestki sadziłęm zawsze w majówkę by jak będe je wysadzał dobowa temp byłą zawsze powyżej 10st bo nie lubią zimna.
Pod koniec rośnięcia zachęcam do trenowania krzaków, można podbić plony lub zwiększyć ilość THC ale to jeszcze chwila.
Z jednego krzaka byłem w stanie pod koniec sierpnia lub początek września zebrać nawet 25-30gr suszu już.
Jak będziesz na polu wsadź koło krzaków kilka stalowych prętów żeby jakaś zwierzyna całego krzaka małego nie chapsnęła, a wiem że je lubią. Ćpuńskie zwierzaki...
Ze wszystkich po suszeniu wyszedł cały litrowy słoik pełen magii :)
  • 12506 / 2425 / 0
To wyjaśnia wszystko : )
Ja póki co uprawiam tylko pestki wydłubane z palenia. Jak na złość wczoraj wydłubałem z Afghan'a jeszcze 3. Wsadzę kiełki w sobotę, ale jest już trochę późno. Niemniej jest to 100% Indica i podobno dochodzi szybciej, niż Sativy.

LST stosowałem (nieśmiało) na 1 krzaku w zeszłym sezonie. Wynik był taki, że plon z niego szacowałem nawet 2 x większy, niż u "prosto stojących" tej samej wysokości (może nieco niższych). w tym sezonie planuję jedno cięcie + LST, ale tylko na najmocniejszych roślinach.
ODPOWIEDZ
Posty: 378 • Strona 4 z 38
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Budowali z kostki brukowej... schowek na amfetaminę. Policjanci zatrzymali 27-latka z narkotykami

W niedzielę, 13 lipca br., gostynińscy policjanci zatrzymali 27-letniego mieszkańca powiatu gostynińskiego, który posiadał przy sobie amfetaminę. Narkotyki odnaleziono w prowizorycznej budowli z kostki brukowej. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

[img]
Trzech mężczyzn oskarżonych o przemyt kokainy promem Norræna

Trzej mężczyźni w wieku 60–70 lat zostali oskarżeni o próbę przemytu ponad trzech kilogramów kokainy z Hiszpanii do Islandii promem Norræna. Grozi im do 12 lat więzienia.

[img]
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy

Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.