Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 161 • Strona 4 z 17
  • 209 / 4 / 0
elroang pisze:
... wszystko mnie denerwuje...

Tez tak macie?
Należy zwiększyć dawkę...Ja nie czuję nic podobnego ;]

sp
  • 268 / 6 / 0
Wlasnie jakas rada na to ? Moze benzosy jesc zawsze do opio ? Wtedy jednak wjebanie sie w benzo i opio to pieklo.

Zeby byc spokojnym musze tak sie zajebac zeby przysypiac, na noda.

Nic mam nadzieje, ze to przejdzie bo niechce chodzic na wiecznym wkurwie. Zawsze bylem spokojny, pogodny i tolerancyjny, opio robia ze mnie diabla poki co :)
  • 3186 / 372 / 0
Chyba większość opiatówców tego doświadcza prędzej czy później. Moim zdaniem to wynika z tego że dążymy do tej idealnej mega fazki, totalnego otulenia w kocyk i odcięcia od bodźców zewnętrznych a jak jej nie osiągamy czy to ze względu na tolerancję, słaby towar, czy za małą dawkę to wszystko zaczyna irytować i wkurwiać. Pomaga przyjebanie większej dawki lub dłuższa przerwa na zbicie tolki.
Ostatnio zmieniony 08 września 2010 przez Blu, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 488 / 7 / 0
Biorę kodę raz na ruski rok, ale to prawda, na zjeździe bardzo łatwo się wkurwiam.
  • 3449 / 122 / 8
Po opio nie ma zjazdu ;) Nigdy nie miałem czegoś w tym rodzaju.
  • 641 / 16 / 0
Jest, ale bardzo subtelny i w zasadzie przyjemny. Trzeba dobrze się przyjrzeć. Weź sobie 400 mg trampków, po nich najmocniej jest.
Najpierw masz tak: wchodzi ci lekka stymulacja, później zamieniająca się w błogostan, następnie ten błogostan powoli zaczyna się przemieniać w takie coś jak to powiedzieć (nie mówię jeszcze o noddach)... że jak zamkniesz oczy to ci taaaaaaaaaaaaaak dobrze - łapiesz "pilota" - i za jakiś czas ten stan się umacnia, euforia i lekka stymulacja odchodzi a później zaczyna się "zjazd" - nadal jest przyjemnie, ale bardziej nerwowo (w tym momencie jestem w stanie zjebać każdego kto zakłóci mój spokój) a następnie faza znika.
Nie jest to zjazd typowy dla innych substancji, jest on częścią "fazy", ale występuje po bardziej stymulujących opio (nie miałem go po kodzie i makiwarze, nie brałem hery, fenta, petydyny, ani czystej majki - tu się nie wypowiadam).
Mówię głównie o Tramalu i buprze oraz DHC. Po Tramalu można to zaobserwować od 400 mg w górę.
  • 422 / 5 / 0
szkarlatny pumpernikiel pisze:
elroang pisze:
... wszystko mnie denerwuje...

Tez tak macie?
Należy zwiększyć dawkę...Ja nie czuję nic podobnego ;]

sp
A nie mówiłem, że jesteście niedoćpani ? :D Blu bardzo dobrze to określił - chcesz się naćpać by było wspaniale, a jak nie zadziała tak jak trzeba to się wkurwiasz bo jesteś w chuj zawiedziony :) I nie tylko Twój mózg, ale i organizm.
voorman pisze:
Nie jest to zjazd typowy dla innych substancji, jest on częścią "fazy", ale występuje po bardziej stymulujących opio (nie miałem go po kodzie i makiwarze, nie brałem hery, fenta, petydyny, ani czystej majki - tu się nie wypowiadam).
Mówię głównie o tramalu i buprze oraz dhc. Po tramalu można to zaobserwować od 400 mg w górę.
Dokładnie - ja zaobserwowałem u siebie coś takiego w przypadku kratomu. To znaczy zbyt małej dawki kratomu lub gdy faza już schodziła i nie poczułem się dostatecznie nasycony nią ^_^
  • 2518 / 27 / 0
Ja zazwyczaj jestem wkurwiony po opiatach jak uderzy histamina. Wtedy mam czerwony ryj + mega wkurwienie. Dlatego staram się zarzucać jakieś antyhistaminy do opiatu.
  • 641 / 16 / 0
Ja nigdy nie miałem żadnych reakcji histaminowych (to chyba sprawa mocno indywidualna).
Tylko raz w życiu jak wziąłem 400 mg kody (na początku przygody z opiatami ) wysypało mnie na całej szyji z tyłu, ale to było przyjemne. Nigdy potem mi się reakcja histaminowa nie zdarzyła a nie biorę antyhistamin - chyba że do wzmocnienia działania. Natomiast ostatnio po raz pierwszy w życiu zdarzyło mi się czuć nudności po opio i była to bupra. Pewnie z czasem organizm zaczyna się bronić przed opiatami :P, sam nie wiem??
  • 2518 / 27 / 0
Z góry przepraszam wszystkich przewrażliwionych moderatorów za lekki offtop.

Faktycznie reakcja histaminowa to indywidualna sprawa. Na mnie opiaty działają bardzo dziwnie. kodeina zadziałała dopiero po jakiś 30razach. 150mg zadziałało na mnie tak, że rozpływałem się z rozkoszy. Nie ma tu mowy o wyrabianiu receptorów, bo wcześniej brałem już mocniejsze opio takie jak morfina, która podziałała jak należy. Chociaż mój ostatni raz z morfiną też nie był udany. Wziąłem 40mg I.V. czułem wielki niedosyt, lekka euforia i czerwona morda połączona z wkurwieniem przez reacje histaminową połączoną z wspomnianym niedosytem. Po dowaleniu kolejnych 10mg się pożygałem. Rzygałem również po buprenorfinie, nie pamiętam ale chyba wyżułem połowę plastra. Działanie na granicy placebo w połączeniu ze zdenerwowaniem i rzyganiem przez cały dzień. Już się przyzwyczaiłem, że opiaty tak na mnie działają, ale jutro i tak pewnie pójdę pon kodę, z nadzieją że dane mi będzie przeżyć jeszcze raz to co kiedyś... Ciągłe gonienie króliczka, jak to już ktoś kiedyś napisał na forum.
ODPOWIEDZ
Posty: 161 • Strona 4 z 17
Newsy
[img]
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy

Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.

[img]
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów

Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.

[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.