Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 268 • Strona 25 z 27
  • 81 / / 0
Ale to czemu niektóre na niektórych tylko? Czemu jest to tak wybiórcze?
No homeopatyki niektóre na niektórych też działają, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto powie, że to wszystko gówno prawda i placebo.
A nie, sorry, moja pomyłka. Homeopatia to jest gówno prawda i placebo.
  • 64 / 1 / 0
Za małolata tego słuchałem .. nic nie dawało przy każdym zasypialem .. ;) moze o to chodzilo ;)
  • 78 / 1 / 0
Z tego i-dosera nie korzystałem nigdy, ale dudnienia różnicowe to ogólnie fajna sprawa. Bardzo pomaga w zasypianiu, wolę to niż jakieś alpry :D
Raz korzystając z jakiegoś nagrania na telefonie, które miało być w jakimś stopniu związane z lekką cajkodelią w lesie o zmroku wyciszyłem się nieco - co trudno mi osiągnąć samemu - i delikatnie odmienny stan odczuwałem.


A co do samego idosera – nazywanie presetowanych dudnień tak, jak dragów jest śmieszne. Nie ta bajka.
mózgów masturbacja
  • 418 / 1 / 0
dziś wrzucam pake DXM i słucham niby najmocniejszego HAND OF GOD, zobaczymy..
Aa, a, kotków sześć,
Nieskończoność w szklance mieść.
  • 3899 / 242 / 13
Pamiętam, że z 4 lata temu i ja próbowałem się w to bawić - żaden mi nic nie dał, czego można było się z resztą spodziewać. Ciekawi mnie inna rzecz - mina człowieka, który wyda 100$ za doser, który ma go wystrzelić z butów, a dostaje jakąś sekwencję pisków, szumów, zgrzytów, która w połączeniu z poczuciem utopionej kasy wprowadzi go tylko w stan furii - taka była nawet moja koncepcja - dosy są tym silniejsze ile droższe, bo reakcja nerwowa jest wprost proporcjonalna do ceny %-D
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 684 / 154 / 1
Parathormon pisze:
Pamiętam, że z 4 lata temu i ja próbowałem się w to bawić - żaden mi nic nie dał, czego można było się z resztą spodziewać. Ciekawi mnie inna rzecz - mina człowieka, który wyda 100$ za doser, który ma go wystrzelić z butów, a dostaje jakąś sekwencję pisków, szumów, zgrzytów, która w połączeniu z poczuciem utopionej kasy wprowadzi go tylko w stan furii - taka była nawet moja koncepcja - dosy są tym silniejsze ile droższe, bo reakcja nerwowa jest wprost proporcjonalna do ceny %-D
Ja je " kradłem ". W sumie nie wiem jak można wydać na nie tyle $ ile życzą sobie za nie na oficjalnej stronie %-D .Gates of hades to chyba jednak najmocniej na mnie zadziałał, ale w grę wchodzi też jakieś placebo. Co prawda tego typu wynalazki mają jakiś wpływ, ale myślę, że działa to na zasadzie deprywacji :diabolic:
  • 3899 / 242 / 13
Ja też kradłem, ale z tej kradzieży nie odniosłem żadnych wymiernych korzyści ;).

Co do deprywacji - doświadczyłem deprywacji leżąc 2 tygodnie w szpitalu bez telewizora w kompletnym odizolowaniu ciągle w pozycji leżącej, bez żadnego zajęcia z 40*C na co dzień - mój stan przypominał stan tej babki z Requiem for a dream co się odchudzała... Deprywacja nie zachodzi tak szybko i nie jest w żadnym wypadku przyjemna.
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 684 / 154 / 1
Parathormon pisze:
Ja też kradłem, ale z tej kradzieży nie odniosłem żadnych wymiernych korzyści ;).

Co do deprywacji - doświadczyłem deprywacji leżąc 2 tygodnie w szpitalu bez telewizora w kompletnym odizolowaniu ciągle w pozycji leżącej, bez żadnego zajęcia z 40*C na co dzień - mój stan przypominał stan tej babki z Requiem for a dream co się odchudzała... Deprywacja nie zachodzi tak szybko i nie jest w żadnym wypadku przyjemna.
Chodzi mi bardziej o taką deprywację sensoryczną. Zauważmy, że do idosera ludzie polecają opaskę na oczy, ciemny pokój, brak jakichś hałasów, ogólnie mi to przypomina zwykłą deprywację sensoryczną xD. Właśnie prędzej to odcięcie od bodźców wprowadza nas w taki stan, niż sam pisk.
  • 418 / 1 / 0
nie wiem czy to DXM czy ten i-doser ale leżąc i słuchając czułem się jakiś taki odrealniony, momentami nie czułem ciała, tylko wnętrze swojego umysłu, podróżowałem z tymi dźwiękami.. dziwne doświadczenie, nie wiem sam jak to określić
Aa, a, kotków sześć,
Nieskończoność w szklance mieść.
  • 78 / 1 / 0
Sam iDoser to chujnia. Ale samo zjawisko dudnień różnicowych jest ciekawe i działa. Tylko sobie trzeba dobrze ustawić amplitudę i można jakiś tam inny stan wywołać. Ale nazywanie tego "dragami z kompa" to już przesada…

Ja na ayahuasce (z farmaceutycznym iMAO), kiedy działanie zaczęło słabnąć sobie trochę pogrzebałem i posłuchałem tego w ciszy. Polecam %-D
Uprzedzając głosy wzburzenia pt. "nie miałeś nic innego do roboty na aya niż słuchanie szumów?" – w sumie to w tamtym momencie nie.
mózgów masturbacja
ODPOWIEDZ
Posty: 268 • Strona 25 z 27
Newsy
[img]
USA: Donald Trump usunie marihuanę z listy najcięższych narkotyków?

Stało się to, o czym spekulowano od miesięcy. Donald Trump, mimo oporu konserwatywnego skrzydła własnej partii, ma sfinalizować proces reklasyfikacji marihuany. Konopie mają trafić z surowego Wykazu I (gdzie są traktowane na równi z heroiną) do łagodniejszego Wykazu III substancji kontrolowanych.

[img]
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku

24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.

[img]
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką

Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.