...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
Co było Ci trudniej odstawić?
benzodiazepiny
69
48%
opiaty
76
52%

Liczba głosów: 145

ODPOWIEDZ
Posty: 41 • Strona 3 z 5
  • 437 / 20 / 0
Nie masz po co. Fenobarbital nieźle komponuje się z opio, w tym z kodą i tyle.
NIECH CO KRWAWY HEGEMON?
NIECH ŻYJE
!!!

Be the plague in their society
Be the one, they'll call tragedy

Hegemon_Krwawy@safe-mail.net
  • 438 / 122 / 0
Wypowiem się z pozycji osoby, która odstawiała opio 2-krotnie. Raz po 3-letnim ciągu na tramadolu, a drugi po 6-miesięcznym na oksykodonie. Oba oczywiście były paskudne, nie muszę o tym mówić, klasyka: bóle mięśni, sraka, zimno, rowerki i bezsenność. Brakowało tylko wymiotów. Przy tramadolu dodatkowo straszliwa depresja. U mnie trwały one podręcznikowo 5-7 dni i jak ręką odjął. Bezsenność męczyła jakiś miesiąc jeszcze. Nie odstawiałem jeszcze nigdy benzo, jednak odstawiałem GABA-B)-ergiki - baklofen i fenibut, które może nie są tak fizycznie wykańczające, ale psychicznie rozbijają straszliwie. Dodatkowo omamy, derealizacja i depersonalizacja, której przy odstawce opio nie ma, a które są nad wyraz przykrymi uczuciami (kto tego nigdy nie przeżył, nie zrozumie o czym mówię). Nie miałem wtedy tyle wiedzy co dziś. Z zawodu jestem niestety tylko filozofem, ale hobbystycznie zajmuję się medycyną i chemią. Szkoda w sumie, że nie trafił się mi się kolejny paskudny opio-skręt. Wtedy wiedziałbym co zrobić, a nie ufać lekarzom, którzy opio-skręta leczyli mi depakiną i trazodonem. Zaopatrzyłbym się w pregabalinę, ew w benzo, baklofen, klonidynę i sprawa załatwiona, ew. coś na spanie np. mianseryna. Czytałem w jakimś zagranicznym opracowaniu, że leczono osobę na helowym skręcie pregabaliną, diazepamem i klonidyną z dużym sukcesem. A w lżejszych przypadkach podobno nawet tylko pregabalina i loperamid wystarczą. Ale po co ja o tym mówię. Bo na skręt od opio jest mnóstwo środków. Fakt, że są wśród nich i takie, które również są uzależniające. Dlatego np. lek na sen jak lorazepam czy zolpidem można zastąpić mianseryną, czemu nie? A zamiast baklofenu czy tetrazepamu, użyć tolperizonu lub tyzanidyny. Na bóle mięśni, no tu najlepszy jest chyba antek - wiele szkód nie narobi. Pomagał mi także przy bólach mięśni przy odstawce baklo. Już gorzej jest z odstawianiem z GABA(B)-ergików). Tutaj sprawdzają się w zasadzie 2 środki, pregabalina i benzo, najlepiej diazepam. Na podniesienie nastroju sprawdza się selegilina. Samą pregabaliną się nie da, próbowałem odstawić nią wybitnie uciążliwy skręt po 3-tygodniowym ciągu baklofenowym! Niestety, czego na szczęście dziś nie doświadczyłem, nie bardzo jest czym leczyć skręta po benzo. Patrząc po objawach i słuchać relacji ludzi, jest on bezdyskusyjnie najgorszy spośród wyżej wymienionych i jestem w to skłonny uwierzyć. Właściwie gdy już wystąpi należy zacząć podawać diazepam i stopniowo z niego schodzić oraz dołączyć doń kwas walproinowy lub karbamazepinę. Zastanawiałem się jednak ostatnio czy nie można by próbować leczyć skręta po benzo baklofenem lub fenibutem, oczywiście pod osłoną leków przeciwdrgawkowych... Zawodzą jak na razie próby leczenia tego skręta gabapebtynoidami, choć w jednym badaniu wykazano pewne korzyści kiedy pregabalinę stosowano z karbamazepiną. Na pewno jednak wiem, bo sprawdziłem, że nie da się skręta po gabaergikach leczyć jakimkolwiek opioidem/opiatem. Nie zazdroszczę ludziom, którzy musieli przez to przejść.
  • 12521 / 2429 / 0
Ja nie wyobrażam sobie odstawiać na sucho alprazolamu. Po ok 2 godzinach od ostatniej dawki błagałem siostrę, żeby załatwiła mi receptę, bo inaczej zwariuję (byłem zagranicą i nie miałem bladego pojęcia, że to uzależnia tak szybko). Panika, lęki, serce wali jak szalone - piekło na ziemi. Wolałbym się zwijać z bólu. Tego właściwie nie da się odstawić na sucho.

P.S. Jakimś cudem udało jej się złapać lekarkę z piętra niżej, która akurat wyjeżdżała na urlop - wypisywanie rc było już w bramie. 2 sekundy później byłby mega kłopot... ktoś jednak czuwa.
  • 995 / 104 / 0
@jezus_chytrus Z czystej ciekawosci, jakie (mniej / wiecej) okolicznosci sklonily Ciebie do siegniecia po alprazolam? Dlaczego to wcinales tak intensywnie, ze urzadziles sobie odstawienne piekielko? Z Twoich postow nie wynika, zebys byl nerwicowcem etc, wiec obstawiam, ze dla zabawy - wole jednak dopytac :extasy:
Uwaga! Użytkownik siostrorelanium jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12521 / 2429 / 0
Pierwszą tabletkę benzo dostałem (diazepam) i pierwszą paczkę (właściwie receptę) alprazolamu w sumie też. Brałem dla złagodzenia skręta, co klasycznie skończyło się uzależnieniem, bo tolerancja rosła jak szalona, a działanie bardzo spodobało. Czułem się po tym takim człowiekiem, jakim zawsze chciałem być (przynajmniej przez pierwsze, niewinne tygodnie).
Gdybym wiedział, co dzieje się po odstawieniu, nie poleciałbym nigdzie bez zapasu na cały pobyt + rezerwy.

Ta substancja została wymyślona i wprowadzona do lecznictwa przez zło wcielone : ) Odstawienie klonazepamu to przy tym... nie chcę napisać nic, ale jest sporo łatwiejsze. Da się to kontrolować, a z alprazolamem jest tak, że to on kontroluje.

Powiem Ci w tajemnicy, że mam tego całkiem sporo na stanie i czasem (raz na 4-6 tygodnie) sobie pozwolę na 0.5. Wiem, że to igranie z diabłem, ale jakoś czuję się pewnie (że nie popłynę). W sumie już prawie (albo ponad) rok ta zabawa trwa.
  • 995 / 104 / 0
To trzymaj reke na pulsie, bo inaczej przejebane :-) No i gratuluje silnej woli, tylko nie spocznij na laurach. Na skreta brales czyli po opio, kruchy lod, stapaj ostroznie a najlepiej splucz to w WC, poniewaz nalogi maja wspolny algorytm, i niewazne czy zaczynasz / powoli powracasz od 1 tab na 4 tyg czy na 4 dni - koncowy rezultat czesto jest bardzo zblizony. Pal ta trawe, wymaz z pamieci tabletki (nie musze Ci tlumaczyc, ze osoby z historia maja przesrane do potegi, chocby po kilku latach absty myslaly inaczej) - a doskonale na tym wyjdziesz :-) Z drugiej strony dobrze wiem, ze tak latwo sie mowi.
Uwaga! Użytkownik siostrorelanium jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1916 / 335 / 2
Jeśli chodzi o kwestię uzależnienia fizycznego to ciężko wybrać, ale jeśli chodzi o psychikę... powiem tak. Benzo mogą dla mnie nie istnieć. W sumie prawie wszystkie inne narkotyki też. A opio to cóż... sam już nie wiem, stały się moją częścią, jakimś puzzlem, jak je odstawić to zagadka. Nie wiem, nie umiem, ciężki temat.
Uwaga! Użytkownik 52eu126Iz60j nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12521 / 2429 / 0
@siostrorelanium
Nie chcę zabrzmieć, jak raczkujący i naiwny jeszcze ćpun, ale po pierwsze znam na własnej skórze skalę problemu (wje**nia się e alprę) i póki co nie pozwoliłem sobie na więcej, niż z góry zaplanowałem. Obecnie biorę ją tylko w razie potrzeby (czasem trzeba) i nie rozmyślam o niej w tzw. międzyczasie. Może to zgubne myślenie, ale pod tym względem czuję się raczej pewnie. Nie traktuję tego w kategoriach rekreacji.
Jak raz doznasz poparzeń słonecznych któregoś tam stopnia (z wielkimi bąblami wypełnionymi cieczą), to drugi raz nie zdejmiesz koszulki (bez kremu) na tak długo (jedyna analogia tej sytuacja, jaką wymyśliłem :))
  • 375 / 102 / 0
Nie odstawiałam stricte benzo, tylko pregabaline, które też gmera przy GABA i jeśli chodzi o psychikę to zdecydowanie wolałabym znowu odstawiać heroinę niż tą pieprzoną pregabalinę. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić co musi się dziać przy odstawianiu benzo. Jeśli chodzi o skręt na opio to mniej więcej wiadomo ile będzie trwać i kiedy się skończy. Z każdym dniem praktycznie(no tak od 3) widać poprawę, a moje doświadczenia z pregabaliną są takie, że jak szybko zeszłam z dawek to mózg mi się gotował od silnych napadów lękowych połączonych z depresją, wszystko to na granicy utraty zmysłów, a jak schodziłam wolniej to było to jako powolna udręka na granicy odczuwania i nieodczuwania jej. Zdecydowanie wolałabym odstawiać opio, ale mam nadzieję, jak większość osób w tym dziale, że nie będę musiała już przez takie rzeczy nigdy więcej przechodzić.
Uwaga! Użytkownik drmjp nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 30 / 2 / 0
Z własnych doświadczeń wiem jak wygląda skręt po opio i mimo iż widzę że benzo i opio podobnie uzależniają to mimo wszystko uważam że opio nieco bardziej. Choć to zależy od wielu czynników czyli co komu bardziej przypadnie do gustu , jakie dawki i jak często.
ODPOWIEDZ
Posty: 41 • Strona 3 z 5
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity

Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.

[img]
Polacy robią to w samotności. W domach, nie na imprezach. A królowa jest tylko jedna

Coraz częściej używamy substancji psychoaktywnych w samotności. Szczególnie popalamy. I nie chodzi rzecz jasna o papierosy dostępne w kiosku. O czym to świadczy? – O tym, że te substancje są wykorzystywane do regulacji emocji, takich jak lęk, smutek czy napięcie – dr Gniewko Więckiewicz, psychiatra ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego komentuje wyniki raportu PolDrugs 2025.

[img]
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze

Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.