Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 927 • Strona 14 z 93
  • 354 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: MadRider »
opiaty najlepiej brać w zależności od tolerancji jaką masz więc startować od najsłabszych
ja nie brałem hellu ale wiele osób pisało że się nie da grzać weekendowo
chociaż mi się wydaje zaznaczam wydaje że się da, jak masz dużo zajęć, wpisz recreational heroin use w duckduckgo jest tam ciekawy artykuł, ja nie próbowałem bo mnie koda dobrze robi więc nie mam po co a pozatym nie wiem czy chcę w to dalej bawić. Najlepiej wogóle nie zaczynaj bo się uzależnisz a z tym trudniej skończyć niż z fetą, uwierz, a zwłaszcza jeżeli masz 15-20 lat to spierdolisz sobie życie!!!
Ostatnio zmieniony 07 listopada 2007 przez MadRider, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik MadRider jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1997 / 120 / 0
Nieprzeczytany post autor: jacok »
MadRider pisze:
Najlepiej wogóle nie zaczynaj bo się uzależnisz a z tym trudniej skończyć niż z fetą, uwierz, a zwłaszcza jeżeli masz 15-20 lat to spierdolisz sobie życie!!!
A im więcej masz lat, tym więcej do stracenia. Mad Rider mówi o przypadku granicznym - optymistycznym %-D
Świat stracił kolory.

Hurra, diese Welt geht unter
  • 354 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: MadRider »
póżniej przynajmniej szkołę masz co nie a tak to szkołę przejdziesz ale jumania lol. Chociaż i tak wcześniej czy później każdy będzie jumać bo jak to się mówi każdy pijak to złodziej lol
Ostatnio zmieniony 07 listopada 2007 przez MadRider, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik MadRider jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3449 / 122 / 8
Nieprzeczytany post autor: Czeslaw »
Da sie grzać weekendowo, co 2 tygodnie na przykład. Ale szanse na to są mniejsze niż wygranie w totka, więc nie liczyłbym na nie. Nie wiem, czym to spowodowane - cholernie mocny organizm, cholernie mocna psychika, czy po prostu jakiś defekt? Raczej to ostatnie, ale nie mam pojęcia. Gdyby nie to, że osobiście znam przypadek, to bym nie wierzył w coś takiego. No ale polegać na tym się nie da, bo można... no właśnie - polec, kiepska gra słów.

Poza intensywnością doznań... Niewiele się różnią heroina, morfina i kodeina. Opiaty działają zasadniczo bardzo podobnie.

Skręt opiatowy? Ja zapamiętałem historię z detoksu.
Była sobie dziewczyna. Pierwszy detoks w życiu. Brałn iv od kilku miesięcy. Nie robiła przerw, bo naopowiadali jej o jakimś kosmosie na głodzie. Że niby totalny koszmar, MUSISZ przygrzać bo umrzesz. Perswazja dilów. Była tak przestraszona, że żal było spojrzeć. Wyglądała całkowicie beznadziejnie przez to. No to zaczęliśmy jej w pierwszej godzinie detoksu (jeszcze była na helu) opowiadać, że to nic strasznego. Że właściwie nie ma żadnych objawów, wystarczy popatrzeć na nas (wiarygodny argument, bo jak na odtruwanych ćpunów faktycznie wszyscy wyglądali nieźle, o metadonie nikt jej nie wspominał, bo po co :-p). Wszystko przejdzie jej od razu, jak ręką odjął, a ktoś jej nagadał jakichś bezsensownych bzdur. Nawet konsultowaliśmy to zachowanie z ordynatorem. Stwierdził, że może i dobry pomysł. Heroina przestała działać, był wieczór, poszła spać. Rano przyszła pielęgniarka i stwierdziła ze zdziwieniem, że pacjentka załapała ciężki przypadek grypy. Dali jej rutozyd, witaminę c i jakieś placebo (a może i nie - nie znam sie, ale działało pewnie podobnie jak placebo). To ona przekonana, że ma grypę, leżała cały czas i praktcyznie nie mogła się podnieść. Mało co do niej docierało, ale o chęci przygrzania mówiła niewiele lub wcale. I tak przez kilka dni. Pewnego ranka przyszedł lekarz na obchód i stwierdził, ze grypa przechodzi, choć była ciężka. Pacjentka zaczęła się niepokoić, czemu nie było skrętów. Żadne objawy absty juz jej nie wróciły, grypa powoli zaczynała ustępować. Dziewczyna wyszła z detoksu po dwóch tygodniach. Nie wiem, czy wróciła do grzania, ale odtruli ją wzorowo. I bezboleśnie.

Heleniarze kumają, a reszta pewnie się domyśli, o co chodziło z tą grypą.

Uzależnienie fizyczne też się da załatwić psychicznie, jak widać. Dobrze być naiwnym i nie wiedzieć zbyt dużo...

@MadRider
@jacok
Już koleś pisał, że nie chce próbować ani grzać.

@jacok
ee, nie zgadzam się w zupełności... Im mniej lat, tym więcej do stracenia. Nie powiesz mi, że jak człowiek w wieku 60 lat zacznie brać heroinę (co nie jest realne w praktyce), to ma dużo do stracenia. Do stracenia ma tylko starość, która w Polsce i tak pewnie nie jest ani trochę przyjemna. Jeszcze na Zachodzie, to se chociaż na starość świat pozwiedzasz, bo masz za co, w Polsce to blada dupa, emerytura 800 zł. Taki dziadek przeżył całe życie na trzeźwo i jak zacznie grzać, to nie za wiele straci. A ze względu na dużą ilość procesów katabolicznych nawet ekonomiczną głowę ma ;) Musisz mieć świadomość, że jak zaczynasz grzać, to w jakichś 95% (może i więcej) połowę życia masz już za sobą. Niezależnie od wieku (no chyba że zaczniesz jak masz 8 lat, to masz całkiem spore sznase że do 16 jednak dożyjesz, ale to mocno przesadzony przypadek :D). Więc powinieneś się nastawić, że wszystko, co piękne, a niezwiązane z ćpaniem, masz za sobą. I krzyż na drogę. A w tym przypadku na pewno lepiej mieć dużo lat niż mało. Bo pięknych chwil na pewno miałes więcej.
  • 294 / 3 / 0
Ale mi się zrobiło przykro, że mnie nikt tak nie wkręcił z tą grypą ;) Pewnie zbyt dociekliwa ze mnie jednostka, haha :)

Zgadzam się w 100%, że im później zaczyna się grzać tym mniej się traci i tym większe szanse się ma na powrót do "normalności".. W końcu narkoman zatrzymuje się w sumie na etapie, w którym zaczął ćpać więc 30 latek z psychiką i wiedzą 16-to latka to bardzo duże wyzwanie dla terapeutów..
Nawet jak przestanie się jakims cudem brać na czas długi lub dłuższy to zostaje to cholerne uczucie pustki, którą tak trudno wypełnić czymkolwiek innym niż heroina...
Uwaga! Użytkownik Makowa_Panienka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3523 / 51 / 0
Nieprzeczytany post autor: WildMonkey »
No i okazuje się, że czasem lepiej nie wiedzieć z dużo ;-) Rzeczywiście psycha odgrywa kluczową rolę w odejściu od dragów. Pamiętam kiedyś kiedy nie paliłem dużo, ale nie wiedzialem, że od trawy można się uzależnić łatwo przychodziły mi przerwy, a później kiedy dowiedziałem się ze jestem cpunem miałem prawie fizyczne objawy abstynencji :-/
GG 11510053
Piszcie kiedykolwiek

Wszystko co napisałem na tym forum to prawda; opisywane sytuacje miały miejsce..
  • 1997 / 120 / 0
Nieprzeczytany post autor: jacok »
@makowa, czeslaw: ok, rozumiem o co wam chodzi, macie racje. Tak mi sie po prostu napisało, chodziło o to że, a z reszta nieważne... ładnie żeście to przetłumaczyli :)
Świat stracił kolory.

Hurra, diese Welt geht unter
  • 1444 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: moloch »
Tak naprawde uzaleznienie psychiczne jest dużo gorsze od fizycznego. I co gorsza na tej zasadzie mozna sie od każdego praktycznie dragu nawet od banalnego ziólka. Dopamina np. to jeden z najwspanialszych hormonzów jakie człowiek posiada. Mózg wyzwala ją jakie 'nagrode' aby dać poczucie przyjemności i wytwarza ja wtedy gdy robimy to co lubimy. Kiedy ktoś raz spróbuje w podświadomości koduje sie że nic nie jest w stanie na świecie dać tej przyjemności co troche proszku. Do tego pod wpływem dłuzszego brania organizm rozbudowuje dopaminowy system neuronalny, wytwarzając tolerancje. Kiedy drag sie odstawia osoba nawet obsypywana fortuną nie umi odczuwać szczescia, ani radości bo mózg bez dodatkowego bodzca nie potrafi nie potrafi wytworzyć tyle dopaminy aby aktywować wszystkie receptory , które się wytworzyły.

Co do objawów grypr, wiem o co chodzi ;)

Zdaje sobie chyba sprawę z tego co na temat hery piszecie i dlatego nigdy tego nie spróbuje.

Co do skrętu mi nie chodziło o objawy głodu, tylko jak np. spróbujesz i nie jesteś uzalezniony , jakie są objawy czysto psychiczne schodzenia bani? Tak jak po alko kac, po fecie zwał...

Skioro koda podobnie działa to nie ciągnie do niej tak samo?
  • 507 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: Micklen »


tylko jak np. spróbujesz i nie jesteś uzalezniony , jakie są objawy czysto psychiczne schodzenia bani? Tak jak po alko kac, po fecie zwał...
Qrwa nic nie ma.... conajwyżej jesteś jeszcze przez jakiś czas... bardziej przyjazny dla ludzi... mówię i o silniejszych opiatach pochodnych morfiny (nie H) jak i kodeinie. Dopóki nie jesteś wpierdolony raczej nie ma czegoś takiego jak zjazd po opiatach... no okej grubo było no to w dyńce trochę nieokej czy jeść się niechce taki kacyk niby alkoholowy? ale ogólnie to chój do tej "depresji" która zawsze dopada mnie po stymulantach.
  • 122 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Winlost »
Dobrze myślisz Browarku :D

Bo nasz mózg to straszny lenich- jak może dostawac szczęscie w postaci analogowej - to się tego domagac... zamiast samemu wytwarzac.

Jak male dziecko - ja chce i juz, bo ja chce... bo tak latwiej mozgoooownicy/
" Nie atakuj, ale zaatakowany zakatuj "
ODPOWIEDZ
Posty: 927 • Strona 14 z 93
Newsy
[img]
Medyczna marihuana. Przerwa tolerancyjna – prosty sposób, by konopie znów działały lepiej

Choć powszechnie uważa się, że jeśli dawka przestaje działać, należy ją zwiększyć – nie zawsze jest to właściwe podejście. U niektórych osób większa dawka działa wręcz odwrotnie, ponieważ ich organizm rozwinął zbyt wysoką tolerancję. Zwiększanie dawki może osłabić działanie terapeutyczne i zwiększyć koszty leczenia. Przerwa tolerancyjna (tzw. tolerance break) oraz zmniejszenie dawek po jej zakończeniu może zwiększyć korzyści terapeutyczne i obniżyć potrzebne ilości konopi nawet o 60%.

[img]
Medyczna marihuana kontra bezdech senny

Według danych opublikowanych przez badaczy z Minnesota Office of Cannabis Management, 40 proc. pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym (OSA) uczestniczących w stanowym programie medycznej marihuany doświadczyło znaczącej i trwałej poprawy jakości snu po rozpoczęciu terapii konopiami.

[img]
Ekspertka: nikotyna ma większy potencjał uzależnieniowy niż heroina

Nikotyna ma bardzo duży potencjał uzależnieniowy, jest on nawet większy niż w przypadku heroiny - powiedziała PAP prof. Dominika Dudek, psychiatra. Dodała, że jej używanie ma niekorzystne skutki zdrowotne. Wskazała też, że nikotyna działa silnie na układ nagrody powodując wydzielanie się dopaminy.