Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
Wolisz kodę z Antka czy z Thioco?
Antek
81
27%
Thioco
220
73%

Liczba głosów: 301

Zablokowany
Posty: 11543 • Strona 1093 z 1155
  • 901 / 220 / 0
Problem nie jest w braku rodziny czy braku perspektyw. Kryzys zaczął się w USA, opioidy są powszechne zarówno w Europie jak i w Afryce czy Azji. Problem leży w uszkadzaniu części mózgu odpowiedzialnej za nagrodę. Pola brzusznego nakrywki. Ogólnie dla większości opio zależność wygląda podobnie. Wyjątkami są te co działają mocno na receptor Kappa jak pentazocyna. Siła nie gra roli co sposób działania i sposób podania.
Mnie, np. nie porwała heroina, ale nie potrafię wyjść z kodeiny. Zależy to od czynników osobniczych i co kto preferuje.
  • 502 / 100 / 0
@DobryWujas Ale czyli, że co? Że cierpieć będziemy? Znowu?

Nie za dużo już tego?
  • 901 / 220 / 0
Będąc szczerym to znam więcej trupów niż osób które wyszły z opio. Bo ex opiatowców znam tylko jedną parę. Cała reszta ćpa, jest w grobie, na metadonie lub została kalekami. A byłem w niejednym ośrodku. Moim zdaniem ta statystyka wygląda jeszcze gorzej.
  • 70 / 8 / 0
Przerażająca ta statystyka biorąc pod uwagę że opioidy przecież się powszechnie stosowało do terapii wszelakiego rodzaju bólu. Ale rozumiem że taki statystyczny zawodnik to wali codziennie konkretne dawki maksymalnego potencjału danego opiatu, jak ja obecnie w moim uzależnieniu kodeinowym zszedłem z 420 mg do 220 mg to też taka czarna wizja się przede mną roztacza? Subiektywnie nie odczułem zbyt wielkiej zmiany poza może lekko krótszym i słabszym efekcie, no ale do zera jednak nie dałem rady, może jakbym miał w życiu jakieś ambitne zajęcie ale na trybie wegetacji to odstawić narkotyk z dnia na dzień jest dość trudno.
  • 25 / 8 / 0
Problem również leży w rodzinie itp. a przede wszystkich w różnych brakach emocjonalnych z wczesnego dzieciństwa, czy nawet w stresowaniu się matki będącej w ciąży, oczywiście działanie na układ nagrody też ma ogromne znaczenie:
Osobnicy, u których rozwija się uzależnienie wykazują nieprawidłowości w korze przedczołowej. Jest to region mózgu odgrywający ważną rolę w osądach, planowaniu i innych funkcjach wykonawczych.
W warunkach prawidłowych opanowanie impulsów skłaniających do uzyskania natychmiastowego efektu
nagradzającego, na rzecz celów ważniejszych lub silniej nagradzanych, następuje w wyniku wysyłania przez
korę przedczołową hamujących sygnałów do dopaminergicznych neuronów VTA mezolimbicznego układu nagrody.
U osób uzależnionych proces wysyłania sygnałów do układu nagrody jest zaburzony, co zmniejsza
zdolność kory przedczołowej do powstrzymywania patologicznych impulsów i prowadzi do przymusowego
przyjmowania narkotyku.
Jednak nie wszystkie osoby dostające opioidy pod nadzorem lekarza się uzależniają ( 20% nie ) bo nie mają do tego skłonności które inni posiadają, jeszcze zanim wezmę pierwszą substancję psychoaktywną:
Czynniki warunkujące uzależnienie są liczne i bardzo
zróżnicowane. Należą do nich wpływy
środowiskowe, uwarunkowania psychologiczne, społeczny
kontekst inicjacji przyjmowania narkotyków
oraz predyspozycje genetyczne mogące powodować
nieprawidłowe funkcjonowanie odpowiednich szlaków
w mózgu, jeszcze przed przyjęciem pierwszej
dawki.
Autor książki W świecie głodnych duchów zauważa, że im trudniejsze dzieciństwo tym cięższe uzależnienie, z którego często nie da się wyjść ( 90% ma nawroty w przypadku opioidów ) a za sukces należy przyjąć przerzucenie się na metadon czy z kokainy na metylofenidat etc.
Uwaga! Użytkownik ogkush nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 373 / 99 / 0
Zreszta w ww. ksiazce Gabor pisal bdb przyklad wysokofunkcjonujacego opiowraka, o sporym wkladzie w rozwoj medycyny i szkolenie przyszlych lekarzy. A gosc stabilnie afair 180mg majki trzymal. Ja sie w zasadzie zgadzam z tezami Gabora, niektorym po prostu nic innego pewnych deficytow nie zrekompensuje. Niemniej kluczowe jest to aby opiaty w rozrachunku jakosc zycia polepszaly. Uwzgledniajac ze wiekszosc szkod wynika nie z substancji jakos takiej, a trybu zycia wymuszonego koniecznoscia pozyskania predzej lub pozniej nielegalnych opioidow, wnioski nasuwaja sie same.
  • 2066 / 246 / 0
Ośmielę się stwierdzić, ze większość deficytów da się zrekompensować w satysfakcjonującym stopniu, a niektóre nawet całkowicie. Wymaga to ogromnej determinacji i odpowiednich osób na ścieżce, które wesprą i pokażą skuteczne metody pracy.

Zgodzę się też, że przejscie z hery na metadon, z koki na metylo, to już sukces. Wyjście z ciężkiego uzależnienia i nauczenie się funkcjonowania w społeczeństwie pomimo pierwotnych deficytów, nie od nowa, tylko pierwszy raz w życiu, to wyczyn na miarę takich jak ultra maratony i tym podobne. Jak komuś się udaje to szacun ogromny, oby ta osoba tez to doceniła, bo jest co
  • 373 / 99 / 0
Jasne, tylko o ile na pierwszy warunek ma sie wplyw, tak drugi to juz w sporej mierze kwestia szczescia. A i determinacja potrafi sie kiedys skonczyc i wybor pt "do samego konca" w pewien sposob staje sie wyborem mniejszego zla, lub przynajmniej o mniejszym polu razenia. Poza tym, tam gdzie jest dostepna substytucja heroina/morfina efekt w aspekcie funkcjonowania w spoleczenstwie jest ten sam, oczywiscie sa uzytkownicy ktorzy, wybiora funkcjonowanie po staremu, kolowac hajs, ogarnac towar, przywalic i tak w kolko, podobnie jak przykladowo masz np bezdomnych z wyboru, ale to zdecydowana mniejszosc. Sednem problemu nie jest substancja, tylko wynikajace z dekad przeklamanej propagandy i braku edukacji nastawienie tzw "zdrowego spoleczenstwa" do osob uzaleznionych.

Jak juz jestesmy przy ksiazkach to - mimo ze pisana z teza i pelna prob grania na emocjach czytelnikow - dla mnie przez to byla meczaca w odbiorze - Scigajac krzyk. Dzieje wojny z narkotykami - Johann Hari, rzuca nieco wiecej swiatla na geneze XXw polityki antynarkotykowej.

Patrzac na kierunek w ktorym obecne spoleczenstwo radosnie tupta, lykajac niczym pelikany coraz to lepsze idiotyzmy, to mam powazne watpliwosci czy aby napewno funkcjonowanie w nim stanowi szczegolnie godna w miare inteligentnego czlowieka aspiracje... a byc moze po prostu jestesmy juz tymi "beautiful ones" z pewnego znanego eksperymentu na gryzoniach.
  • 1357 / 364 / 2
Prosiłbym o zaprzestanie offtopu, jest to wątek wyłącznie o kodeinie, to, że ogólny nie oznacza, że można pisać o wszystkim. Dziękuję i życzę dużo zdrowia, spokojnych i wesołych świąt.
Wspomóż edycję narkopedii - https://narkopedia.org/
"Narkotyki to syf i mega biznes czaisz? ktoś żyje z Ciebie i Twoich ziomali"
  • 447 / 19 / 0
10 grudnia 2024DobryWujas pisze:
Problem nie jest w braku rodziny czy braku perspektyw. Kryzys zaczął się w USA, opioidy są powszechne zarówno w Europie jak i w Afryce czy Azji. Problem leży w uszkadzaniu części mózgu odpowiedzialnej za nagrodę. Pola brzusznego nakrywki. Ogólnie dla większości opio zależność wygląda podobnie. Wyjątkami są te co działają mocno na receptor Kappa jak pentazocyna. Siła nie gra roli co sposób działania i sposób podania.
Mnie, np. nie porwała heroina, ale nie potrafię wyjść z kodeiny. Zależy to od czynników osobniczych i co kto preferuje.
Myślę, że to kwestia tego,że koda jest dostępna za każdym rogiem,a hera nie. I nie trzeba tyle kombinować,tylko idziesz elegancko do apteki.
"Świat który stworzyłem był kaleki.Chciałem bólu prawdy"
Mikołaj Jaska
Zablokowany
Posty: 11543 • Strona 1093 z 1155
Newsy
[img]
Rozbita grupa pseudokibiców zajmująca się przemytem narkotyków

Ponad 2,5 tony narkotyków mogło trafić na polski rynek dzięki działalności zorganizowanej grupy przestępczej wywodzącej się ze środowiska stołecznych pseudokibiców. Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji i Komendy Stołecznej Policji pod nadzorem Prokuratury Krajowej skutecznie uderzyli w struktury przestępcze, zatrzymując jej kluczowych członków.

[img]
Mieli podawać własnemu synowi narkotyki. Sąd Apelacyjny w Legnicy nie miał dla nich litości

Historia niespełna trzymiesięcznego Arturka z Legnicy na Dolnym Śląsku wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Dorian G. i Katarzyna K. mieli poić malca narkotykami. W trakcie procesu wzajemnie obarczali się odpowiedzialnością. W czwartek (9 października) Sąd Okręgowy w Legnicy rozpatrzył apelację oskarżonych. — Tylko oni byli odpowiedzialni za to, że w organizmie dziecka znalazły się substancje psychoaktywne i w takim stężeniu, że zagrażały życiu i zdrowiu tegoż niemowlęcia — mówił sędzia Lech Mużyło podczas ustnego uzasadnienia wyroku.

[img]
Ponad 20% młodych dorosłych sięga po marihuanę lub alkohol, by zasnąć – badania z USA

Problemy ze snem to coraz powszechniejsze wyzwanie wśród młodych dorosłych. Jak pokazują najnowsze dane z badania opublikowanego w „JAMA Pediatrics”, ponad 20% osób w wieku 19–30 lat w USA sięga po marihuanę lub alkohol, aby ułatwić sobie zasypianie. Naukowcy z Instytutu Badań Społecznych Uniwersytetu Michigan podkreślają, że choć takie substancje mogą przynosić krótkoterminową ulgę, w dłuższej perspektywie mogą nasilać problemy ze snem i zwiększać ryzyko uzależnień.