Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 103 • Strona 2 z 11
  • 2310 / 11 / 0
Zależy od człowieka i jego upodobań . Największe znaczenie mają jednak predyspozycje osobiste i korelacja z danym środkiem a także częstość spożywania narkotyku i umiejętność czerpania z niego . Jak dla mnie to DXM zjada resztę dragów na śniadanie bo jest uniwersalny właśnie i zawsze potrafi zaskoczyć . Jestem wręcz fanatycznym miłośnikiem tej substancji i żadna jeszcze nie dała mi tyle dobrego a zarazem złego . Ten środek to pewna część mojej osobowości i uzależnienie ( nie ma się co oszukiwać ) z którym żyję w zgodzie i mi nie przeszkadza ;] . DXM=Salvia>Grzyby>LSD>DF>LSA
Poczekam na Twój rozkład
W żyły wtłoczę dekstrometorfan
Następnie pożrę Cię
I SIGMA ciałem się stanie
  • 835 / 9 / 0
Nieprzeczytany post autor: greenz »
CosmoDo pisze:
Jak dla mnie to DXM zjada resztę dragów na śniadanie bo jest uniwersalny właśnie i zawsze potrafi zaskoczyć .
:nuts:
Uwaga! Użytkownik greenz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 462 / 24 / 0
Nieprzeczytany post autor: humite »
Z dupy trochę jest porównywanie psychodelików do dysocjatów (jakkolwiek by nie były one "psychodeliczne"), bo to nadal dwie odrębne wg mnie ligi. Wspólny mianownik znalazłbym dla wszystkich jak dotąd próbowanych fenyloamin/tryptamin/lizergamidów, i mimo że z pozoru sztuczny podział na różne typy związków z uwagi na specyfikę ich działania, jest sensowny i zasadny wg mnie. Dlaczego badacze psychodelików koncentrowali się na tej tylko grupie związków, a nie na analogach ketaminy, pcp czy nawet salvinorinów? Z prostej przyczyny bo działają one na całkowicie innej zasadzie i na inne receptory w mózgu.

Inną sprawą jest synergia obu tych rodzin, ale to nie ten temat :-D
  • 504 / 2 / 0
dlatego nie mam na myśli porównywania w działaniu. chodzi mi o sugestie, wasze upodobania, co i dlaczego.
[b]mushroom therapy.[/b]
  • 3129 / 26 / 0
No cóż, DXM żarłem raz, tzn dwa razy - pierwszy i ostatni. Rozumiem ludzi, którym się to podoba, jednak to zupełnie nie moja broszka. Pomijając bodyload (to pieprzone swędzenie i nudności), jakoś nie przepadam za stanem dysocjacji (o dziwo działanie szałwii mi się podoba, ale pewnie dlatego, ze jest takie krótkie). Do tego doszedł moralniak, że "wpierdalałem tabletki na kaszel, żeby się naćpać" %-D, dlatego od tamtej pory zostałem przy naturze i jednym jedynym półsyntetyku (oczywiście mowa tu o LSD).

Pod względem działania LSD i LSA jest dla mnie lata świetlne przed DXM, chociaz w sumie ciężko tu cokolwiek porównywać, porównać mogę jedynie satysfakcję i "mądrości" wyciągnięte z tripowania.
Ostatnio zmieniony 30 maja 2009 przez chusajn, łącznie zmieniany 1 raz.
High, how are you?
  • 203 / 3 / 0
Zależy od człowieka i jego upodobań . Największe znaczenie mają jednak predyspozycje osobiste i korelacja z danym środkiem a także częstość spożywania narkotyku i umiejętność czerpania z niego .
Cosmo wyjąłeś mi to z głowy :-p

Dodam jeszcze coś. Kwasy, fenetylaminy i tryptaminy itp. z natury kierują uwagę podróżnika na zewnątrz, delektujemy się wszystkim dookoła, problemy czy blokady które nosimy w sobie nie mają wtedy większego znaczenia. Po prostu stoimy otworem na otaczającą nas rzeczywistość. Dlatego te specyfiki będą uwielbiane przez ekstrawertyków(ale i introwertyk nie pogardzi ;-) ).
Odwrotnie jest z DXM, kieruje uwagę do wewnątrz więc tu znajdują coś dla siebie introwertycy. Stan po DXM jest w sporej części uzależniony od tego na ile jesteśmy zrównoważeni głęboko w sobie, w podświadomości. Po długiej znajomości z DXM kształtuje się nasze wnętrze, dlatego tripy stają się głębsze(nie zwracając uwagi na tolerancję).
Wiem z doświadczenia, że o ile świat po kolorogennych psychodelikach jest fascynujący to jednak wg. mnie świat wewnętrzny zwiedzany po DXM, Salvii, Grzybach czy innych dysocjantach może być o wiele bardziej zaskakujący i nieskończony w swej różnorodności.

Tak naprawdę wszystko czego doświadczamy to tak jakby projekcja odbijana na świadomości, a co się dzieje gdy ograniczone zostają bodźce dochodzące z umysłu do świadomości ? Można osiągnąć stan Nirwany ! Tak jak podczas głębokiej medytacji, ale to najlepiej mogą zrozumieć Ci, którzy potrafią skierować uwagę do wewnątrz ;
Ostatnio zmieniony 30 maja 2009 przez psycho23, łącznie zmieniany 3 razy.
  • 3250 / 356 / 2
Nieprzeczytany post autor: jogurt »
No właśnie, dysocjanty to introwertyczne psychodeliki. Nie zagłębisz sie w wewnętrzny świat po innych psychodelikach. Salvia też napewno pokazuje wnętrze.

Tryptaminy i fenetylaminy, to dragi bardzo ciekawe, daja wrażenia zewnętrzne, myśli związane ze światem zewnętrzym i naszymi relacjami z nimi.

Delirianty to symulanty stanu delirium, które również jest czymś ciekawym. Można poznać jak czuje sie ktoś kto sie przysłowiowo szaleju ojadł. Poznać REALNE halucynacje, poznać mroczniejsza nature własnego ja.

Chilloutery to nie za bardzo wiem jak konkretnie opisać. Potrafią nawkręcać czasami jak serotoninergiki, czasami jak dysocjanty i czasami delirianty. W słabszych tripach jest to coś w rodzaju manifestu emocji.

Dużo jest o tym już pisane, temat z grubsza nie ma sensu, nie wiem czy to że jest w dziale dxm tez jest poprawne...
L-8a - blog neurofarmakologiczno-empiryczny
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM

Pozdrawiam %-D
  • 209 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: haps »
DXMki BDFki i inne ja tam waszystkie was uzywki ;-) Zaleznie od otoczenia i chumoru. Dzis i feel like BDFing :gun:
W sumie wolalbym DEXa ale dziala na mnie juz baaardzo krotko a na dworzu zimno i mokro i pada i nie ma co robic.
We're High and this is the safest place we can be.
  • 60 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Asutarosu »
a np. po co bierzecie/z jakim zamiarem DXM, czego oczekujecie po "fazie"?
sénior
  • 504 / 2 / 0
dysocjacji.
[b]mushroom therapy.[/b]
ODPOWIEDZ
Posty: 103 • Strona 2 z 11
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Zniknęło 400 kg kokainy. Policjanci objęci śledztwem

Biura dwóch policjantów z Biura ds. Zwalczania Przestępczości Narkotykowej we francuskim Nanterre oraz ich domy zostały przeszukane przez IGPN (Wydział Wewnętrzny Inspektoratu Policji) w związku ze sprawą „Trident”. Chodzi o zaginięcie blisko pół tony kokainy. Według informacji „Le Parisien”, przeszukania przeprowadzono w biurach dwóch policjantów z wydziału antynarkotykowego oraz w ich domach. Zarekwirowano także ich tablety i komputery.

[img]
Medyczna marihuana kolejnym krokiem rozwoju karaibskiej Dominiki?

Dominika to niewielka karaibska wyspa, często mylona ze względu na podobną nazwę z o innym, większym państwem – Republiką Dominikany. Niemniej jednak, w obszarze legislacji konopnej to właśnie Wspólnota Dominiki zdaje się wytyczać kierunek dla wielu okolicznych państw.

[img]
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych

Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.