Po nieprzespanych 3 dniach wziąłem wczoraj jedną tabletke etizolamu bo zwała była już nie do wytrzymania , po jakiś dwudziestu kilku minutach Etizolam zrobił ze mnie zataczającą sie dzifke :yay: tak zajebiście mnie poskładał że nawet klony z alkoholem wymiękają
Szkoda tylko że takie drogie to kurestwo
ps. wiem, że od problemów i tak nie ucieknę więc bez umoralniań
EDIT: Pytanie nie wazne, biodostepnosc 93%, wiec i tak nie warto kabli psuc
moor1992 pisze:Zamowilem wlasnie 100mg etizolamu w prochu.. Da sie to rozpuscic w zwlyklej wodzie destylowanej?
edit:
Na BL komuś udało się rozpuścić 2,5mg/1ml etanolu ale nie wiem w jakiej temperaturze i czy roztwór był stabilny to znaczy nic się nie wytrącało.
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Fatalna pomyłka - myślał, że to klienci i wręczył narkotyki nieumundurowanym policjantom
Policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali mężczyznę, który podczas kontroli klatki schodowej… sam podał funkcjonariuszowi woreczek z suszem roślinnym. Interwencja doprowadziła do zabezpieczenia większej ilości narkotyków.
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
