TALK - Rozmowy [H]

[Destiny]

To że samobójstwo rozbija innym życie to niestety prawda. Dlatego też tutaj jestem podejrzewam, to znaczy jestem, niekoniecznie tutaj. ;-) Zresztą teraz to mi za bardzo nie grozi, teraz jestem nielogicznie szczęśliwym idiotą. Patrząc na opakowanie widzę że mineło już 6 dni. Jak na razie efektów brak po za występującym czasem uczuciu że jest dobrze. Zaczynało się dobrze, to pewnie przez podniesienie poziomu dopaminy. Aktualnie lepiej mi się na pewno nie uczy, na pewno trochę lżej żyje. Tylko co to za życie. Zacząłem bardziej pracować nad sobą. Robię więcej rzeczy, zmuszam się do nich. A na razie pozostaje czekać, długo i bez sensu ale nie mam za bardzo wyboru. A przekaz emocjonalny z piosenki zrozumiałem. Dzięki za wsparcie. ;-)

[Morbid Angel]

Właśnie tak. Dzisiaj martwią Cię akurat takie problemy. Ważne, że starasz się coś z tym zrobić.
Jutro może będzie kompletnie odwrotnie. Dasz coś od siebie i coś zyskasz, albo wydarzy się coś bardzo pozytywnego co zmieni całe Twoje życie. Wtedy pomyślisz sobie: nie spodziewałem się takiego prezentu od losu, myślałem o podparciu się metą, a tu okazało się, że wcale nie muszę.

Dzisiaj możesz nie mieć kasy, zajebistej pracy, pozycji, bentleya w garażu, chaty na rivierze. Mogą dotknąć Cię mniejsze lub większe problemy zdrowotne, osobiste czy finansowe. W zdecydowanej większości problemy nie trwają wiecznie. Najważniejsze, że masz własne myślenie i zdolności. Tego nie kupisz i nie załatwisz żadną chemią, a zawsze możesz wykorzystać do poprawienia sytuacji. O to chodzi i o tym pamiętaj.

Twój potencjał i Twoje działanie. Nawet jeśli dzisiaj coś stracisz, to nic. Tego typu ludzie jak Ty potrafią szybko się podnieść. Przecież odniosłeś już jedno, małe zwycięstwo. Więc potrafisz.

[Destiny]

Mineło sporo czasu od mojego ostatniego postu. Czas coś napisac. Co do fluo to powiedziałbym tak : idealna substancja dla normalnych ludzi. Daje szczęście ale takie lekkie które daje się kierunkowac, kształtowac ale jest słabe. Z tego co widziałem po blistrach wnioskuje że jedno opakowanie Andepilu skończyłem i zacząłem drugie. Czy coś się zmieniło? Owszem, bycie optymistą, takim aż niepoprawnym, takie wyłażące na wierzch szczeście które czasem denerwuje. To nawet nie jest szczęście ale taki podniesiony stan. Jeżeli byłoby to szczęście to oceniłbym je wyżej od euforii, a uczucie po zażywaniu andepilu zaklasyfikowałbym poniżej euforii. Pozostał jeszcze miesiąc, póżniej zmiana leku, nie mogę się już doczekac. Pozdrawiam.

[Vincent Vega]

I mamy kolejnego wjebanego. Już nie może się doczekać nowego leku.

[Morbid Angel]

Moim największym marzeniem jest to by zobaczyć świat takim jakim jest naprawdę...

Następna tabletka pokaże Ci prawdę ?

[Destiny]

Wjebanego? Najchętniej rzucił bym te leki w cholerę bo jakby tego było mało niszczą mi osobowość. Co do Ciebie Morbid Angel to na pewno nie, prawdy nikt nie zna, każdy ją sam znajduje, ja chce tylko myśleć tak jak kiedyś, być obecnym w tym świecie

[Morbid Angel]

Tak jak kiedyś ? Czyli jak ?

"Kiedyś" to wydarzenia z przeszłości i Twoja osobowość w tamtym czasie. Cofać czasu jeszcze nie potrafimy. Osobowość każdego podlega zmianom. Ważne aby nie tracić tego, co w niej najlepsze. Zgadnij co zniszczy przesadne stosowanie leków ?

[Destiny]

Tak bez pustki, logicznie myśląc, łatwo się wysławiając. Dzięki Morbid Angel za pocieszenie mnie, naprawdę dziękuje Ci że mnie wspierasz. ;-)
Powoli zaczynam dochodzic do wniosku że to zwykła schizofrenia prosta. Jednocześnie się cieszę i smucę. Z jednej strony wiedziałbym co mi jest i wiedział w większym przybliżeniu gdzie stoje w swoim życiu a z drugiej strony to jest niemalże skazanie na porzucenie nadziei na to co było, że to wróci. Chciałbym się upewnic, mam do was pytanie: Czy jeżeli miałbym rzekomo depresję i brał to fluo które po miesiącu poprawiłoby mój nastrój w idiotyczny, denerwujący sposób to co to by oznaczało? Pozdrawiam.

[Morbid Angel]

To powiedz mi jakie są przyczyny ? Depresji albo schizofrenii prostej ? Zawsze jest jakiś początek.

Trochę za bardzo mieszasz w konstrukcji zdań. :-) Poza tym ok. :-)

[Destiny]

Przepraszam za konstrukcję, już dośc póżno jest. ;-) Przyczyny upewnienia? Zawsze sądziłem że depresja to obniżone samopoczucie i brak zainteresowań i że chory jak dostanie leki normujące serotonine to będzie szczęśliwy i skakał pod niebiosa bo to się w końcu skończy. Mnie z kolei denerwuje to bezpodstawne szczęście. Czy o to Ci chodziło Morbid Angel? ;-)