W momencie jak wchodziłem do ciepłego pomieszczenia to zaraz uderzało z siłą tysiąca słońc.
Jak jeszcze się katowałem tą trucizną, to jedynie zimne piwo wchodziło w grę, a to i tak potem żałowałem. Główna rzecz, która ulegała u mnie wzmocnieniu, to zatrucie organizmu tym syfem. Jedno piwo wypite dla ugaszenia pragnienia (a to ciekawe) czujesz potem przez 4 godziny - ja dziękuję.
zombisztajn pisze:5 razy mocnej się pocisz czyli uwalniasz to piwo
Czterech kolegów przez całą noc spożywało alkohol. Rano postanowili wypocić go z organizmu. W tym celu wybrali się na wycieczkę rowerową, ścieżkami prowadzącymi przez Bielany. Przy ulicy Rudnickiego zostali poddani badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Okazało się, że cała czwórka miała go we krwi. 33–letni Krystian M., 30-letni Marcin W., 31- letni Hubert R. i 33-letni Rafał B. trafili do policyjnego aresztu. Przyznali się do przedstawionego im zarzutu i dobrowolnie poddali karze.
http://zoliborz.policja.waw.pl/portal/r ... kohol.html
angor animi pisze:W zimę mogłem pić i pić. W momencie jak wchodziłem do ciepłego pomieszczenia to zaraz uderzało z siłą tysiąca słońc.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/medmj22.jpg)
Przepisy miały ukrócić rekreacyjne stosowanie medycznych konopi. W sieci można je obejść
Jest drożej, niż przed wejściem w życie przepisów ograniczających nadużycia przy kupowaniu medycznej marihuany, ale wystawianie recept online, bez wizyty u lekarza wciąż jest możliwe. W sieci załatwienie "trawki" na "legalu" trwa kilka minut.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/hellevoetsluis.png)
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!
Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/alko24h.jpg)
Nocna prohibicja godzi w wolność? „Nic tak nie zabiera jak alkohol i narkotyki”
Przeciwnicy nocnej prohibicji argumentują, że tego typu zakazy godzą w wolność człowieka. - Nic tak nie zabiera wolności jak alkohol i narkotyki - zauważyła w rozmowie z PAP psychoterapeutka uzależnień Anna Biskot.