Dyskusja na temat rodziny roślin (Solanaceae) z rzędu psiankowców.
ODPOWIEDZ
Posty: 306 • Strona 28 z 31
  • 909 / 19 / 0
Leamas vel borrasca po prostu nie umie powiedzieć "nie wiem". To z powodu małego. To nieuleczalne. sportowiec, pytaj kogoś z mniejszymi kompleksami i większą wiedzą. Nawet Powiatowy się nada, chyba najlepiej się nada.
Ostatnio zmieniony 09 stycznia 2011 przez gynoid, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 2129 / 29 / 0
Nadam się, ale gdy mowa o innych psychodelikach jak powój, grzyby, szałwia. Jeżeli o psiankowate chodzi, to borrasca vel. leamas ma chyba największą wiedzę. Właściwie to nie wiem gynoid gdzie zarzucasz niewiedzę albo olewactwo borrasce. Napisał co o tym myśli. Przekaz jest chyba jasny ?
Innymi słowy, nie wchodź na ten teren. Tym bardziej, że cel masz,rzekłbym, nieco kontrowersyjny :-)
Pzdr
  • 909 / 19 / 0
Kuba Powiatowy pisze:
Innymi słowy, nie wchodź na ten teren. Tym bardziej, że cel masz,rzekłbym, nieco kontrowersyjny :-)
Czyli nie chcecie mi pomóc tylko ze względu na mój cel? Skoro nie wierzycie, że mi się uda, to co za problem dać mi kilka rad? A może umrę przy okazji, więc będziecie mieli problem z głowy? Będzie się Wam to opłacało przecież.
A gdybym napisała, że chcę się tylko upierdolić, spotkać z borrascą w astralu albo pójść w ślady prababci, to byłoby ok?
A może chodzi o płeć antychrysta? Gdyby to miał być chłopczyk, to pomoglibyście?
Ostatnio zmieniony 09 stycznia 2011 przez gynoid, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 2129 / 29 / 0
Tak, pytam, bo osobiście nigdy nie ciągnęło mnie do psiankowatych (no może oprócz ziemniaków, pomidorów czy tytoniu) :-) Pamiętam, że w połowie lat 90-tych modny stał się bieluń. Opowieści o trzydniowych,nieprzyjemnych halucynacjach, pobytach w szpitalach itp. itd. zrobiły swoje. Do "wejścia w siebie" wystarczyła mi min. psylocybina czy LSA. Psiankowate to inna kategoria i powinny być używane przez doświadczonych szamanów. Pytasz o intencje. Chodzi o to, że jeżeli są one niejasne albo nierozsądne możesz kiepsko skończyć, tym bardziej, że w przeszłości z tego co pamiętam leczyłaś się psychiatrycznie. Ryzykujesz min. swoim zdrowiem psychicznym. Zanim zabierzesz się za eksperymenty z tą grupą związków, radzę przeczytać wątki w tym dziale http://talk.hyperreal.info/psiankowate.html i zadać sobie pytanie, co ja tak naprawdę chcę zrobić i czy to rzeczywiście ma sens ?
  • 909 / 19 / 0
No widzisz, ja chciałam użyć jagód pokrzyku, to borrasca polecił dorzucić bieluń. Ech, co ja się z nim mam...
Nie było to leczenie stricte psychiatryczne, chodziło o uzależnienie.
  • 2129 / 29 / 0
To może na początek, skoro tak Cię do tego ciągnie, spróbuj samego pokrzyku, oczywiście zaczynając od minimalnej dawki ( tak, wiem, ciężko to określić) i zobacz jak to w ogóle wygląda.
  • 589 / 1 / 0
Do wątku o pokrzyku - i jaka część rośliny, postaram się żeby nie było to takie ciężkie, schizofrenicy.
Uwaga! Użytkownik leamas jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 202 / 1 / 0
leamas pisze:
A nie wiem jakie proporcje.
Maść to głównie lulek, później można dodać bieluń, pokrzyk jest zbyt słaby, można ewentualnie użyć soku z jagód, będzie lepszy nośnik ale tylko nośnik, sam pokrzyk nie da rady.
Ty? Hehehe.
Nosnikami sa zwykle substancje obojetne o charakterze tłuszczowym, z jednej strony stanowia faze emulgujaca substancji czynnych z drugiej cwpływaja na wchlanianie alkaloidów przez skóre.
  • 589 / 1 / 0
Wreszcie ktoś normalny.
Same jagody służą jako nośnik, jednak nośnik nie ma sensu, kiedy nie ma czego nosić. Jagody są najbardziej trującą częścią rośliny, skoro jednak temat jest o maści, to oczywistym jest, że trzeba coś z czymś połączyć. W średniowiecznych czasach nośnikiem tłuszczowym było coś, o czym raczej nie warto wspominać, bo i tak raczej nikt tego nie zrobi. Wystarczy zwykły smalec, lepszy jednak będzie tłuszcz wytopiony powiedzmy z kaczki. Duch kaczki może jednak zaburzyć cały proces, no ale skoro już same ziemniaki to za mało...
Uwaga! Użytkownik leamas jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1387 / 2 / 0
A nie może to być zwykła wazelina, albo krem?
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
ODPOWIEDZ
Posty: 306 • Strona 28 z 31
Newsy
[img]
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat

Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.

[img]
Bransoletka, która chroni przed „pigułką gwałtu”. Wynik w kilka sekund

Naukowcy z Portugalii i Hiszpanii opracowali papierową bransoletkę wyposażoną w miniaturowy czujnik, który w ciągu kilku sekund potrafi wykryć w napoju najczęściej stosowane substancje odurzające, m.in. GHB, skopolaminę, ketaminę czy metamfetaminę.

[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.