TALK - Rozmowy [H]

[dsn]

Ciepły odwar z ~10 gramów suszonego, drobno pokrojonego porka brzozowego gotowanego 20 minut na wolnym ogniu wypity. Jasnobrązowa ciecz, zapach grzybowy, smak, w przeciwieństwie do ostatnio zalanej wrzątkiem mniejszej ilości, gorzkawy. Na zdrowie :cheesy:

[brutal]

czekamy na relacje! :D

[dsn]

Muszę spróbować jeszcze raz, żeby się upewnić, czy to leciutkie pobudzenie i uczucie przyjemności były rzeczywiście efektami porka, a nie emocji związanych z tym eksperymentem :-p Jeśli to naprawdę jakoś działa, to efekt jest subtelny. Ogólnie powiedziałbym, że ten grzybek 'dodaje pozytywnej energii' ;-) Zobaczymy jeszcze następnym razem, z może trochę większą ilością.

[borrasca]

Możesz z niego zrobić wobler, jeśli wędkujesz. To tak przy okazji.

[dsn]

I zostańmy już przy tym zastosowaniu, nic więcej z niego się chyba wycisnąć nie da. Próbowałem jeszcze raz, ilość duża, odwar aż brązowy, efektów zero. Ale miło się zbierało, pozostanie do celów zdrowotnych, testy uważam za zakończone :-)

[Masterfilter]

Jako, iż jestem popierdolony, we właściwym czasie zbiore kilka porków i ugotuję PRZECHUJ FES KILER ZUPĘ.
Wędkuję, więc nazbieram trochę na woblery. :D

[dsn]

Zbieraj tylko młode porki, które w całości są miękkie i pełne soków (jeszcze nie nadają się na woblery). Starsze okazy (ich jest najwięcej, u mnie z 90%) są już ususzone na drzewach, nawet w piekarniku nie parują. Efekt taki, że przy sporządzaniu odwaru są bardzo mało efektywne, prawie nic z siebie nie oddają, podczas gdy młode dają silną woń, barwę i smak. Najlepiej, kiedy przed gotowaniem poleżą trochę w wodzie, powiedzmy dobę, już wtedy dużo z nich wychodzi.

[Masterfilter]

Jak to dawkować?

[dsn]

Ciężko powiedzieć, spróbuj z co najmniej 50g ususzonych młodych, mniej nie dawało efektu, a takiej ilości już nie próbowałem :-p

[hebrez]

Ostatnio oglądałem na National Geografik film o policji na Alasce i usłyszałem, że indianie palą porka na popiół i ten popiół ma właściwości halucynogenne trochę to dziwne