...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 2365 • Strona 1 z 237
  • 1450 / 19 / 0
chłopaki i dziewczyny,

zapewne jako nie jedna osoba mam problem na tym forum z fajkami. Nie paliłem przez miesiąc. Wszystko było git malina. Zrobiłem sobie test silnej woli- kupiłem 5 piw(po alkoholu zawsze mnie cisnęło na faje), ale nie zapaliłem. 2 dni temu ostro się bufiłem, metylowałem(myślałem, że jak dałem sobie radę przy alko to proszki też) i..... w ciągu 1,5h poszła paczka rout setek czerwonych. Kurwa już nie wiem co zrobić. Najgorsze jest, że fajki nie sprawiają mi przyjemności tylko świadomość. Biorę magnez(mniej nerwowy jestem). Macie jakieś dobre metody?- niedragowe.
I przychodzi czas, że odurzanie się alkoholem przestaje być interesowne

Pamiętaj człowieku młody- NIE ĆPAJ Z POWODU MODY
  • 663 / 13 / 0
Ja również kiedyś nie paliłem przez miesiąc, raz chyba nawet przez 2, a ostatnio przez jakiś tydzień, lecz zawsze wracam. Racja, pierdolny nałóg. Niedragowa metoda? Silna wola, zapisz się do klasztoru, albo poleć w kosmos. Plastry ponoć gówno dają.
Uwaga! Użytkownik 78tgyvrhsbn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3854 / 316 / 0
'kaszlę jak skurwysyn, bo jaram za dwóch,
nie mam sił by to rzucić, wiem, siara jak chuj'

;-)

Próbowałem rzucać już chyba z 4 razy. Najdłuższe przerwy to osiem i sześć miesięcy. Nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek będę rzucał palenie, bo chyba mam je we krwi.

Jestem ciekawy, czy moja szanse by się zwiększyły, gdybym używał jakichś gum, inhalatorów itp.
  • 155 / 3 / 0
zeby to bylo takie proste.. :rolleyes:
ja juz dlugo pale i najdluzsza przerwa jka mialem to 2 tygodnie..
od nowego roku postanowilem ze nie pale ale chuj.. nie wyszlo. :scared:
pewnie dopiero jak umre albo raka dostane to mi sie we lbie przejasni :(
  • 3309 / 21 / 0
Ja też rzucałem, trzymałem się z 2 miesiące, piłem piwko w dużych ilościach bez problemu. Kupiłem pół litra wódki, no i wtedy pęknąłem i zacząłem palić znów. Tak więc rzucanie palenia+alko może się skończyć powrotem.

Plastrów nie próbowałem, za to spróbowałem gumy, ponoć najsilniejsza jaka jest. Kumpel mnie poczęstował. Jedząc je miał wręcz wstręt do fajek, ja rzułem gumę i do tego paliłem, tak więc na niektórych działa, na niektórych nie.

Przy rzucaniu nie stosowałem żadnych środków zaradczych, kumple przy mnie palili i nic. Przed rzucaniem, jak chciałem wypalić mniej, to zamiast fajki jadłem cukierka. Najzwyklejszego cukierka. No i najważniejsze - nie ma "zapalę sobie jednego" - palisz jednego, a potem kolejnego i rzucanie się idzie pieprzyć.
  • 381 / 5 / 0
Właśnie została wyciągnięta najgorsza prawda.Jeden szlug,a za nim cała armia.
Kilka razy rzucałem i nigdy jakoś się nie udało...
  • 239 / 45 / 0
poczekajcie az marza wzrosnie o nastepne 100% na mnie podzialalo :-)
  • 1 / / 0
Przeczytajcie to :
Allen Carr "Łatwy sposób na rzucenie palenia", z własnego doświadczenia bardzo polecam:)
  • 4 / / 0
może joga...lub więcej pierdolenia...
:-)
  • 425 / 4 / 0
Palaczem zostaje się całe życie, ale z tym nałogiem można nauczyć się żyć tak żeby nie palić.
Afirmacja, samozaparcie, silna wola, może hipnoza, jakiś nieszkodliwy substytut, tabletki tabex(nie drogie dwóm kumplom pomogły, że póki co już sporo nie palą)...
...wiem, że jest ciężko bo też rzucam, rzucam i huj!
Pozdro!
ODPOWIEDZ
Posty: 2365 • Strona 1 z 237
Artykuły
Newsy
[img]
Jednorazowa dawka leku psychodelicznego zmniejsza objawy zespołu lęku uogólnionego

W prestiżowym czasopiśmie JAMA opublikowano wyniki badania klinicznego fazy 2b, które rzucają nowe światło na leczenie zespołu lęku uogólnionego (GAD – generalized anxiety disorder).

[img]
Polska narkotykowym liderem Europy. Kwitną nielegalne laboratoria

Bijemy europejskie rekordy w produkcji narkotyków syntetycznych. W 2024 r. laboratoria opuściło kilkadziesiąt ton substancji. W 2025 ten problem jeszcze się pogłębił.

[img]
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!

Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?