Metodyka, przygotowanie, oraz logistyka gotowania, palenia, lub waporyzacji.
ODPOWIEDZ
Posty: 636 • Strona 45 z 64
  • 130 / 1 / 0
kacperooo3 pisze:
zioloziolo pisze:
ja widze tylko 2 opcje:

- rozgzrwasz kostke nad ogniem, kruszysz, dajesz w tyton i krecisz bata, albo
- kruszysz, wrzucasz na lyzke, dolewasz oleju, grzejesz do wrzenia nad palnikiem kuchenki, wrzucasz w np. monte, jesz i po 30 minutach jestes zdziwiony, ze tak Cie poklepalo. Po 4 godzinach jestes zdziwiony, ze jeszce Cie klepie

pf,ojebać skuna?? 100% bez sesu. tego sie nie pali zeby sie nacpac. najlepsze jest wiadro lub gruby blant.!!!
jakbym mial teraz dostep do haszu z przed kilku miesiecy to nawet nie pomyslalbym o paleniu tego, od razu na lyche i w jogurt
  • 33 / / 0
Nie umie sprecyzować ulubionego sposobu palenia, to zależy od okoliczności. Ale mniej więcej tak wygląda ranking:
Kiedy trzeba zrobić to szybko i dyskretnie to zdecydowanie lufka - szybka opcja, nabijasz, palisz, tłuczesz i zero dowodów przy tobie (nie hoduję lufek, w sensie, żeby później opalić, bo nie mam takiej potrzeby), a w dodatku palenie z lufy jest dość ekonomiczne. Tylko szkoda, że coraz bardziej gówniane lufki produkują i trzeba na grubsze palenie brać na w razie czego zapasową.
Kiedy nie trzeba się kryć, czyli na jakiś ogniskach itd. to:
1. Bongo
2. Wiadro
3. Lufka
W ostatnim czasie jednak najczęściej jest to 2 i 3 opcja.

Nienawidzę palić z jakiś fajeczek itp. ( jeżeli należą do mnie), bo palisz 1g i jebie to na cały dom, ani tego wymyć ani co. W ogóle nie dyskretne.

Tak nawiasem napiszę, że z najdziwniejszej rzeczy z jakiej zdarzyło mi się palić to był kran. Tylko, że byłem wtedy młody i głupi, więcej w dymie było szkodliwych substancji z palącego się plastiku (tego sitka) niż THC :D

Sipaszi pisze:
juz serio jestem wkurwiony, nie wiem czy wszyscy nas w chuja robia czy co ;/
Poczytaj tematy o "pierwszym razie" z ziółkiem ;) Dowiesz się z nich, że wielu ludzi za pierwszym razem nie klepie.
Mnie klepło za 4 razem. Ale wtedy spaliliśmy po 2 cybuchy od bonga. Co najdziwniejsze kumpel normalnie, chwileczkę i już "mówi od rzeczy", a mnie złapało dopiero po godzinie.
Kumpli na ogół łapało po 2-3 razach, chociaż jeden był rekordzistą i palił z nami chyba z 10 razy zanim coś poczuł (chociaż u niego też byłą kwestia nieumiejętności zaciągania się).
A może ty masz tak jak jeden kolega, że nawet nie wiesz, że jesteś upalony ? :D
Jeden kumpel raz, drugi raz pali i mówi, że nic nie czuje, wkurzyliśmy się i szło jedno nabicie za drugim, po wypaleniu ok. 0,5g zasną :D
Jak palisz to staraj się tak zaciągnąć, aby się aż zakrztusić. Ja jak nie kaszlę to czasem nawet 1-2 buchy (dobrego zioła) mnie porobią, a jak nie będę kaszlał to po nawet 4 buchach tego samego ziółka czuje najwyżej mały laicik.
  • 199 / 4 / 0
jak palic z fifki, bo nie wiem juz kurde co robic, dajcie łopatologiczny poradnik
  • 1053 / 76 / 0
kacperooo3 pisze:

pf,ojebać skuna?? 100% bez sesu. tego sie nie pali zeby sie nacpac. najlepsze jest wiadro lub gruby blant.!!!
hahaha. no tak, pali sie dla aromatu ktory mozna najlepiej ocenic przyjmujac wiadro
  • 381 / 5 / 0
A próbował ktoś z maski gazowej?; D
Ciekawa sprawa.I ładnie upierdala.Do tego potem na włosach utrzymuje się ładny zapach.
  • 162 / 1 / 0
Sipaszi pisze:
jak palic z fifki, bo nie wiem juz kurde co robic, dajcie łopatologiczny poradnik
poćwicz na papierosach. ewentualnie zaaplikuj sobie lufe w otwór gębowy, jedną łapą podpal a drugą zatkaj sobie nos. w momencie jak podpalisz ciągnij powietrze ustami (znaczy przez lufke) głęęęęęębooooko do płuc, nie do japy. bardziej łopatologicznie się nie da.
  • 168 / 1 / 0
kingofthebongo pisze:
Sipaszi pisze:
jak palic z fifki, bo nie wiem juz kurde co robic, dajcie łopatologiczny poradnik
poćwicz na papierosach. ewentualnie zaaplikuj sobie lufe w otwór gębowy, jedną łapą podpal a drugą zatkaj sobie nos. w momencie jak podpalisz ciągnij powietrze ustami (znaczy przez lufke) głęęęęęębooooko do płuc, nie do japy. bardziej łopatologicznie się nie da.
I nie nabijaj za duzo, bo bedzie problem z rozpalaniem. :wall:
  • 205 / 1 / 0
Re: Jak palić?
Nieprzeczytany post autor: elioot »
pospolitus wiadrus preferus.
  • 33 / / 0
Sipaszi pisze:
jak palic z fifki, bo nie wiem juz kurde co robic, dajcie łopatologiczny poradnik
Potrzebne:
- Szkło typu lufka
- Zapalniczka
- wiadomo chyba co, jakiś wkład do tej naszej lufki.

Nabijasz lufkę, tak średnio. Robisz wydech. Do ust wkładasz lufkę, tak aby mieć w ustach ten koniec lufki nie nabity :D
Odpalasz zapalniczkę i ogień kierujesz do nabitego otworu lufki jednocześnie zasysając powietrze jednym tempem. Staraj się w tym momencie za ch*ja nie wypuścić dymu (osobą nie umiejącym palić, często zdarza się jednocześnie zaciągać i wypuszczać dym nosem - wystrzegaj się tego!). Kiedy czujesz, że PRAWIE już nie możesz zaciągnąć się, wyciąg lufkę z ust (NIE WYPUSZCZAJ DYMU JESZCZE!) i teraz uwaga, spróbuj jeszcze wziąć wdech jak najgłębszy, tak aby ten dym "dotłoczyć" do płuc. Podczas wypuszczania dymu jeżeli nie będzie Ci się w sposób naturalny chciało kaszleć, spróbuj na początku w sposób "sztuczny" zacząć kaszleć, później pewnie zaczniesz "kaszleć w sposób naturalny" :D
Jak 2 lufy nic porobią Cię tak po 10-15minutach, zapal kolejne 2 lufy :D Tylko nie przesadź bo później możesz zacząć rzygać i myśleć tylko o zaśnięciu ch*j go wie gdzie, byle zasnąć :D
  • 205 / 1 / 0
Re: Jak palić?
Nieprzeczytany post autor: elioot »
Galicjanin pisze:
Sipaszi pisze:
jak palic z fifki, bo nie wiem juz kurde co robic, dajcie łopatologiczny poradnik
Potrzebne:
- Szkło typu lufka
- Zapalniczka
- wiadomo chyba co, jakiś wkład do tej naszej lufki.

Nabijasz lufkę, tak średnio. Robisz wydech. Do ust wkładasz lufkę, tak aby mieć w ustach ten koniec lufki nie nabity :D
Odpalasz zapalniczkę i ogień kierujesz do nabitego otworu lufki jednocześnie zasysając powietrze jednym tempem. Staraj się w tym momencie za ch*ja nie wypuścić dymu (osobą nie umiejącym palić, często zdarza się jednocześnie zaciągać i wypuszczać dym nosem - wystrzegaj się tego!). Kiedy czujesz, że PRAWIE już nie możesz zaciągnąć się, wyciąg lufkę z ust (NIE WYPUSZCZAJ DYMU JESZCZE!) i teraz uwaga, spróbuj jeszcze wziąć wdech jak najgłębszy, tak aby ten dym "dotłoczyć" do płuc. Podczas wypuszczania dymu jeżeli nie będzie Ci się w sposób naturalny chciało kaszleć, spróbuj na początku w sposób "sztuczny" zacząć kaszleć, później pewnie zaczniesz "kaszleć w sposób naturalny" :D
Jak 2 lufy nic porobią Cię tak po 10-15minutach, zapal kolejne 2 lufy :D Tylko nie przesadź bo później możesz zacząć rzygać i myśleć tylko o zaśnięciu ch*j go wie gdzie, byle zasnąć :D
Najlepiej od gaś o coś i zatkaj koniec lufy, a na koniec zaciągnij drugi Buszek, który został po "od gaszaniu"
ODPOWIEDZ
Posty: 636 • Strona 45 z 64
Newsy
[img]
Z Brazylii do Europy z kawą i kokainą. Kulisy sprawy drobnicowca Blume

Drobnicowiec Blume, który w 2023 roku obsługiwał transatlantycką trasę handlową pod togijską banderą, dziś stał się symbolem jednego z największych przejęć narkotyków na wodach europejskich. Wydarzenia związane z jego zatrzymaniem obnażają skuteczność współpracy służb międzynarodowych oraz skalę wykorzystywania żeglugi morskiej przez zorganizowane grupy przestępcze.

[img]
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki

Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.

[img]
Koniec z lękiem po THC? Ten popularny terpen może być kluczem

Czy zdarzyło Ci się kiedyś poczuć niepokój lub lekką paranoję po użyciu marihuany? To częste doświadczenie, zwłaszcza przy mocniejszych odmianach, bogatych w THC. Od lat w branży konopnej krąży teoria „efektu otoczenia”, która sugeruje, że inne związki w roślinie mogą łagodzić te negatywne odczucia. Do niedawna była to jednak głównie opowieść. Teraz mamy twarde dowody.