Dział dotyczący grzybów i roślin wykazujących działanie halucynogenne, psychodeliczne lub dysocjacyjne.
ODPOWIEDZ
Posty: 351 • Strona 12 z 36
  • 1387 / 5 / 0
borrasca pisze:
osoba "nie w temacie" może nie odróżnić ducha od halucynacji
Nooo właśnie, to jest problem. Ale spoko mówisz, że w teorii mogę ducha spotkać, to ok ;) Jakoś tak klarowniej w głowie.
borrasca pisze:
czasem może nie być żadnego
Możesz podać przykład takiej substancji?

Mam też pytanie - czy zwierzęta potrafią wyczuć obecność ducha rośliny? Dwa razy (na razie) testowałem bieluń (rozsądnie). Za każdym razem mój pies zachowywał się w sposób inny niż zazwyczaj. Był niespokojny, nieposłuszny i w ogóle dziwny trochę.
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 2244 / 23 / 0
No nie wiem, bo czasem możesz spotkać kogoś, kogo nie chciałbyś spotkać. Zajmujesz się jakimiś "dziwnymi" sprawami? Jeśli nie, to raczej nie ma takiego ryzyka. Raczej.

Przykład substancji - alkohol, choć tutaj też za wiele nie wiem. Może jest tak przez przytępione zmysły, może przez coś innego, nie wiem. Nie tykam takich dziwnych substancji.

Potrafią. Nie mają tak stępionych zmysłów jak my. Wyczuwają i widzą duchy różnej maści, są też w stanie wyczuć zbliżającą się śmierć.
Co do samej reakcji psa. Wszedłeś na pole minowe, a on nie wiedział jak podać łapę. No i się zagotował.
Uwaga! Użytkownik borrasca jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1387 / 5 / 0
borrasca pisze:
No nie wiem, bo czasem możesz spotkać kogoś, kogo nie chciałbyś spotkać. Zajmujesz się jakimiś "dziwnymi" sprawami? Jeśli nie, to raczej nie ma takiego ryzyka. Raczej.
Nie zajmuję się "dziwnymi" sprawami ;) Dlaczego nie ma ryzyka? Ludzie widzą po Amanitach krasnoludki bez większego przygotowania, to czemu ja nie miałbym spotkać dekstrometrofanowego ducha? :P
borrasca pisze:
Wszedłeś na pole minowe, a on nie wiedział jak podać łapę
No, trochę to tak wyglądało właśnie ;)
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 2244 / 23 / 0
Zajmując się pewnymi sprawami możesz przyciągnąć do siebie to i owo. Czasem jest ryzyko, zwłaszcza kiedy robi się coś bez określonej wiedzy. No ale skoro się nie zajmujesz, to raczej wątpliwe. I nie chodziło mi tutaj o krasnoludki, które w rzeczy samej można zobaczyć już za pierwszym razem.

Naraziłeś psa na stres. Wstydź się.
Uwaga! Użytkownik borrasca jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 27 / 2 / 0
Tak, to mogę też i ja potwierdzić odnośnie nietypowych zachowań zwierząt. Dobrze jest się tak naprawdę zaprzyjaźnić ze swoim psem czy kotem, raz że miłość jest zdrowa, dwa że można się czegoś od nich nauczyć, trzy- nigdy nie wiesz kiedy będziesz potrzebował pomocy, a może się zdarzyć że zwierzę będzie w stanie ci pomóc.
  • 381 / 12 / 0
Z tymi zwierzetami mnie zaintrygowalo. Mam kota, ktory generalnie chyba najbardziej za mna przepada, z posrod mieszkanow. Przy mnie sie uspokaja, spokojnie wyleguje sie na brzuchu. Gdy tripuje na psychodelikach tez czesto sie do mnie lasi itd, mimo iz z regoly jest dosc szalony. Ah, plci zenskiej zwierze:)
Sa wg Ciebie Borrasco jakies prawa/regoly co do zwierzat i duchow? Ktores sie specjalnie lubia lub nielubia itd.

Mam kolege, ktory ostatnio został inicjowany jako nauczyciel Munay-Ki - ścieżki Andyjskich Szamanów. Czy to jest jedna z tych rzeczy, ktore moga duszyska przyciagnac?:))
  • 1387 / 5 / 0
Nie lubię mojego psa :/ Nie lubię psów :( Problem...
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 256 / 5 / 0
Mój pies raz mnie widział ztryptaminowanego, cały czas stał w jakimś oddaleniu i mi się przyglądał. Wydawała się trochę przestraszona (mnie? o mnie?) kotek natomiast bał się tylko przez chwilę, strach od razu został zastąpiony mruczeniem i natarczywym ocieraniem się o mnie gdy tylko zostałem zidentyfikowanym(zostałem po prostu obwąchany :-p ). Tak właściwie nie dziwie się że się bał na początku, wystarczyło że spojrzałem w lustro. Wyglądałem jak jakiś zacieszający dzikus z diabelskim uśmiechem.
  • 2244 / 23 / 0
carnage9 pisze:
Z tymi zwierzetami mnie zaintrygowalo. Mam kota, ktory generalnie chyba najbardziej za mna przepada, z posrod mieszkanow. Przy mnie sie uspokaja, spokojnie wyleguje sie na brzuchu. Gdy tripuje na psychodelikach tez czesto sie do mnie lasi itd, mimo iz z regoly jest dosc szalony. Ah, plci zenskiej zwierze:)
Sa wg Ciebie Borrasco jakies prawa/regoly co do zwierzat i duchow? Ktores sie specjalnie lubia lub nielubia itd.

Mam kolege, ktory ostatnio został inicjowany jako nauczyciel Munay-Ki - ścieżki Andyjskich Szamanów. Czy to jest jedna z tych rzeczy, ktore moga duszyska przyciagnac?:))
Tak to już jest z kotami, rodzina może być liczna a kot i tak wybiera sobie tylko jedną osobę, w sensie, wybiera tak naprawdę.
Pytasz czy jakiś duch nie lubi jakiegoś zwierzęcia i na odwrót?

Tak, jak najbardziej. Mogą to być różne duchy.
Uwaga! Użytkownik borrasca jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1387 / 5 / 0
Borrasca, a wiesz może, czy w jakikolwiek sposób może zajść relacja: osoba pod wpływem i wąż? :D
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
ODPOWIEDZ
Posty: 351 • Strona 12 z 36
Newsy
[img]
Grzyby halucynogenne zdumiały wszystkich. Są dziwniejsze niż myślimy

Psylocybina - substancja odpowiadająca za "magiczne" działanie niektórych grzybów - wyewoluowała niezależnie co najmniej dwa razy. Do takiego wniosku doszli naukowcy z Niemiec i Austrii, którzy opisali zaskakujące różnice biochemiczne między dwoma rodzajami grzybów wytwarzających ten sam związek.

[img]
Sandomierz: Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia za 60g liści konopi?

Policjanci z Sandomierza zatrzymali 42-latka, u którego znaleźli amfetaminę i marihuanę. Prawdziwe „znalezisko” czekało jednak w ogrodzie. W krzewie tui policja odkryła 60 gramów suszu. Sprawa jest poważna, mężczyźnie grozi 10 lat. Jest tylko jeden problem: zdjęcie policyjne pokazuje coś, co bardziej przypomina liście lub herbatę konopną niż marihuanę.

[img]
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu

Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.