Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
Styl ćpania
1 - oszczędzam życie
226
74%
2 - nie oszczędzam życia
79
26%

Liczba głosów: 305

ODPOWIEDZ
Posty: 32 • Strona 2 z 4
  • 883 / 10 / 0
Wprawdzie stanowczo za dużo piję (choć bez przesady), raczej to pierwsze, bo poza tym prawie w ogóle nie ćpam, natomiast staram się zażywać wysiłku fizycznego i intelektualnego.
Zdecydowanie odradzam Ci ćpanie.
x = x
  • 755 / 19 / 0
jestem z WSWCP, z wyszej szkoly wszystkiego co policyjne, i dostalem przydzial inwigilacji narkomanskiej spolecznosci.
wśąkłem, i oto jestem: podwojony agent narkowywiadu w za ciasnym kapeluszu zycia.

a tak juz zupelnie na powaznie, to 855 ma zajebistego avatara.
  • 386 / 2 / 0
Ja oszczędzam się, ale nie kosztem ćpania, bo wychodzę z założenia, że gdy człowiek za dużo bierze, to fazy tracą na jakości. Choć z drugiej strony ciekawa jestem, jak to jest być cały czas na haju,np. interesuje mnie, co dzieje się w głowie takiej osoby, która bierze dużo Acodinu :) Bo jak ktoś bierze dużo opiatów to to w sumie nic takiego ciekawego ^^ Ale sama boję się tak zrobić. Odliczam dni od ostatniej fazy i ustalam w jakim stopniu mogę sobie pozwolić na następną. Poza tym LSA najlepiej brać tylko raz w miesiącu, a DXM bez LSA wydaje mi się pusty, za to DXM z LSA jest cudny :D
  • 2775 / 39 / 0
Gdybym brał coś innego niż jak teraz (i mam nadzieję, że tak zostanie) tylko tryptaminki o niewielkiej szkodliwości fizycznej to byłaby to opcja druga. Teraz jest to jedynka z nastawieniem na mocne jazdy.
A o zdrowie psychiczne się nie boję- i tak jestem pojebany %-D
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 803 / 40 / 0
Zagubiona pisze:
Czasami nachodzi mnie taki nastrój że przestaję na jakiś czas, i wielce zaczynam zdrowo żyć, rozpaczając nad tym ile to ja sobie zdrowia zniszczyłam i takie bla , bla .

Ale w większości to raczej jest myśl: " I tak kiedyś umre, wcześniej czy póżniej, a przynajmniej nie będę się ograniczać, i zawalać sobie głowy problemami"
skąd ja to znam :)
  • 213 / 46 / 0
Dobrze robi mnie 750 mg kody, walę 600 bo przeważnie na więcej mnie nie stać dziennie %-D
  • 587 / 2 / 0
U mnie schemat jest dość dziwaczny, substancje które znam dobrze(stymulanty, alkohol) napierdalam oporowo - nie dlatego, że mam w dupie własne zdrowie, ale raczej dlatego, że zajebiście znam własne limity.
Za to przy nowych substancjach jestem trzęsidupa i w ogóle przy pierwszych efektach placebo już pojawiają się myśli o przedawkowaniu %-D(co dziwne, nie dotyczy to mnie w momencie, gdy ktoś mnie tym poczęstuję, albo Ja poczęstuję kogoś i walimy po raz 1 - tylko jak aplikuje sobie jakieś silne psychodeliki/opio w samotności.)
Na szczęście mija po rozdziewiczeniu i potem mogę napierdalać z większym luzem w jajcach. Stanowczo opcja numer 1
  • 443 / 6 / 47
Podejście "najwyżej zdechnę" ostatnio jest mi bardzo bliskie. Zdecydowanie opcja nr 2.
  • 499 / 2 / 0
opiofan często zdarzy mi sie takie słowa wypowiedzieć, ale u mnie te słowa w ogóle nie dochodzą do skutku bo zawsze jednak trochę rozwagi znajdę. Opcja numer 1!
  • 3854 / 314 / 0
Szkoda, że nie ma czegoś pośredniego. Jednak w sumie bardziej skłaniałbym się ku opcji nr 2.
ODPOWIEDZ
Posty: 32 • Strona 2 z 4
Newsy
[img]
Używanie marihuany znacznie zwiększa ryzyko śmierci. „Byli młodzi i nie mieli wcześniejszych chorób

Regularne używanie marihuany może niemal podwoić ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych – wynika z najnowszej metaanalizy danych medycznych obejmujących blisko 200 milionów osób w wieku od 19 do 59 lat. Niepokoi fakt, że dotyczy ono również młodych osób, które do tej pory uważano za mniej narażone na takie zagrożenia.

[img]
Bezzałogowa łódź z internetem od Muska. Kartele coraz bardziej „smart”

Kolumbijskie służby wiele już widziały, ale ich ostatnie odkrycie zaskoczyło nawet weteranów walki z kartelami narkotykowymi. Marynarka wojenna tego kraju po raz pierwszy zatrzymała półzanurzalną, zdalnie sterowaną łódź do przemytu narkotyków. Jednostka była połączona z internetem przez system Starlink należący do Elona Muska.

[img]
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów

Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.