A co do tematu - uzależnienie od leków antydepresyjnych np. SSRI to chyba jakiś wytwór wyobraźni, to tak samo jakbym sobie wkręcił, że mam 40 gorączki a i tak mając 36,6 będę się tak czuł.
Może długotrwałe branie SSRI uzależnia psychicznie, ja po 8 miechach rzuciłem Seroxat bez problemu, za to uzależnienia fizycznego jak np. przy benzosach to całkowicie nie widzę w owych antydepresantach :-)
Aha chciałem jeszcze dodać, że podobnie może być w przypadku np benzodiazepin. Nawet po dosyć niedługim okresie zażywania (2-3 tygodnie) i nagłym odstawieniu mogą tak samo wystąpić skutki odstawienne w postaci lęku czy niepokoju i złego samopoczucia. Jednak objawy nie są aż tak bardzo nasilone jak w przypadku długotrwałego brania leków i nie są uznawane za uzależnienie, a jedynie za "skutki odstawienne". Podobnie uznaje się w przypadku leków przeciwdepresyjnych (i być może niektórych mocniejszych neuroleptyków).
Chyba nie czytałeś uważnie tego co napisałem... Chciałem tylko dodać, że nie wyssałem sobie z palca tego co napisałem, kiedyś jak zaczynałem brać paro też zainteresowałem się tematem i czytałem o tym w dosyć obszernym opracowaniu naukowo-medycznym o lekach przeciwdepresyjnych. Linka nie podam bo już nie pamiętam, ale myślałem, że więcej osób ogarnia ten temat.
- mdłości
- zawroty głowy, dziwne "uczucie pustki w głowie"
- apatia i osłabienie
- niemożność odczuwania przyjemności
- napady lęku
- uczucie odrealnienia
- dyskomfort fizyczny (nadwrażliwość na dotyk, dźwięk itp.)
- "kopanie prądem" w głowie, przy poruszaniu oczami na boki
W sumie te najgorsze objawy (lęk, mdłości) występują krótko (ok tygodnia, może dwóch) przy powolnym schodzeniu. Najdłużej miałem lekkie poczucie odrealnienia i to "kopanie prądem", ale też po jakichś kilku miesiącach wszystko wróciło do normy.
NIGDY NIE ODSTAWIAJCIE ŻADNYCH LEKÓW Z DNIA NA DZIEŃ! NAWET W ULOTCE JEST ZAWSZE WYRAŹNE ZALECENIE: "LEK ODSTAWIAĆ STOPNIOWO REDUKUJĄC DAWKĘ"!
Po jaką cholerę chciałeś odstawić paro z dnia na dzień, mam nadzieję że tylko dla eksperymentu, bo chyba nie z głupoty.. Jak mi kiedyś zabrakło to chodziłem po aptekach i w trzeciej mi sprzedali - receptę zawsze można donieść (a resztę Ci oddadzą).
Chyba w ogóle nie czytałeś forum
W sumie te najgorsze objawy (lęk, mdłości) występują krótko (ok tygodnia, może dwóch) przy powolnym schodzeniu.
Bynajmniej może jestem naiwny, ale ja tam uwierzyłem w tą wersję o różnicy między uzależnieniem a skutkami odstawiennymi, dlaczego nie? Co innego jeśli chodzi o uzależnienie psychiczne.
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4
Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku
24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.
