4-MMC, M-CAT, metyloefedron
Więcej informacji: Mefedron w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 225 • Strona 14 z 23
  • 481 / 6 / 0
taka reakcja u wiekszosci co mały kontakt z tego typu substancjami mają to normalka + przegieta debiutancka kreska = JEB/BUM/BĘC..! ;] Ampf.'iarza tak nie poskłada ale paru prawie złozył :gun:
  • 159 / 8 / 0
Ja mefa na 1 fazkę zawsze ładuję 400-500mg. Dopiero przy takiej ilości mef pokazuje moc. Wszystkie dźwięki są naprawdę mocne, ludzie chodzą 2x szybciej, aż cień zostawiają ;-) Ja wchodzę do clubu, leci muza i można oszaleć ze szczęścia na tą 1h ;-) 200-250mg na 1 fazę to trochę mało :(
Uwaga! Użytkownik d4rqu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 119 / 2 / 0
d4rqu pisze:
200-250mg na 1 fazę to trochę mało :(
Przestań gadać takie głupoty, bo niesmacznie się robi, poza tym takimi sugestiami jeszcze któregoś fryca zabijesz. Dopuszczasz się albo niedokładnego odmierzania, albo kupna felernego mefa. Ewentualnie wrzucasz mefedron dłużej niż niejeden tutaj i 400 Cię już nie robi... Ciekawe.
  • 1 / 1 / 0
na 4 osoby 26g mefedronu w 2 dni. prawie tydzien czasu wydzielalem pot o zapachu mefedronu. halucynacje (tylko jak jest ciemno), a poza tym dobra faza ;d
Uwaga! Użytkownik cieply nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 124 / / 0
eh nieźle
raz wziąłem trochę kryształu nasypałem na oko i sniff na 2x
wszystko zaczęło mi mega falować(ledwo co widziałem na oczy) do tego straszny oczopląs ale za to mega euforia+empatia
noi oczywiście duże ciśnienie
z jednej strony się przestraszyłem z drugiej nigdy takiego czegoś nie czułem
potrzymało godzinkę po czym zaczęło puszczać

ps.Mój 1 post;p heh przeczuwałem że stanie się to pod wpływem xD
  • 2 / / 0
hmm przedawkowanie u siebie ujme to tak godzina 14 ide z ziomkiem do kolekcjonera kupic gumi jagode 1 sztuke na dwoch ;d zajebalismy potem zaczela schodzic i chujowy stan to ogarnelismy sobie 2 giety krysztalu i zajebalismy odrazu po 750 mg na glowe .


Wniosek :
Pół gumi jagody i 750 mg mefista na glowe = Transformacja Telewizora w jakies stworzenia straszne haluny i nie ogar w glowie
  • 130 / 1 / 0
mrowienie/pulsowanie w okolicach skroni po duzych dawkach mefa to normalny skutek uboczny czy mam zaczynac sie martwic ? juz 3h od ostatniej kreski a to nie ustepuje
dodam, ze cisnienie w normie
  • 129 / 4 / 0
Osobiście zdarzało mi się parę razy brać ilości sporo za duże [500mg i więcej] i takich objawów nie zaobserwowałem.
  • 176 / 5 / 0
Zależy tez od tego jak często to brałeś... miałem to pare razy po większych ilościach.

Najlepiej sie przespać. powinno przejść.
  • 1 / / 0
Razem z P od pewnego czasu zarzucalismy koko i nic zlego sie nie dzialo, bylo wrecz odwrotnie euforia byla jedyna w swoim rodzaju, ci ktorzy znaja sie na rzeczy to wiedza, dlatego nie bede opisywal kompletnego dzialania mefedronu. chodzi o to ze jeszcze kilka dni temu napisalbym ze ktos kto pisze ze koko zabija jest kompletnym idiota. niestety kilka dni temu (a moze stety) wydarzylo sie cos co na zawsze utkwi mi w pamieci i co pokazalo mi czym naprawde jest mefedron. otoz po przyjeciu standardowej dawki 0,2g nie zdazylem przejsc z P. nawet 100m kiedy okazalo sie ze jest bardzo zle, bylem strasznie zdezorientowany, serce chyba dobilo do 200/min ale w tym wszystkim potrafilem jeszcze jakos logicznie myslec. gorzej bylo z P. objawow nie da sie zliczyc na palcach dwóch rak. po tym jak powiedzial ze nie wie co sie z nim dzieje, widzialem jak napinaja mu sie miesnie w calym ciele, bardzo zbladł, kazdy wlos na glowie i rekach stal deba, i to drzenie calego ciala bylo okropne. przy tym ledwo mowil, ale jak juz cos powiedzial to bylo bez sensu, poprzegryzal sobie wargi i sam stwierdzil ze chyba umiera. po tym co widzialem wcale tego nie podwazalem.. nie mielismy akurat tel, poprosilem ludzi aby zadzwonili po karetke ale nikt nie chcial tego uczynic.. wzialem go pod reke bo o samodzielnym chodzeniu nie bylo mowy..dostawal strasznego zacisku na rekach, oczywiscie caly czas do niego mówilem zeby za daleko nie odplynal.. po ok 40 min od przyjecia dawki zauwazylem ze jego stan sie poprawia a po godzinie bylo juz z nim ok. Oczywiscie nic nie pamieta, a ja do tej pory mam wrazenie ze chec pomocy P pozwolila mi przezwyciezyc ten stan, bo tak sobie mysle ze gdyby nie to wygladalbym podobnie, wnioskuje to po moim poczatkowym stanie po zazyciu tego gowna.. teraz juz wiem ze nigdy nie udamy sie do smart shopu po zaden z ich genialnych specyfikow. jesli uwazacie ze to co napisalem to bzdury to ostrzegam bo jeszcze niedawno sam bym tak powiedzial na temat tego komentarza..
Uwaga! Użytkownik Konradinho777 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 225 • Strona 14 z 23
Newsy
[img]
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki

Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.

[img]
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity

Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.

[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.