ODPOWIEDZ
Posty: 69 • Strona 4 z 7
  • 507 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: Micklen »
fnt nie dla ciot Micklen

Ojjojj... ale na kodeinie za długo będzie się męczył i jeszcze więcej pisał jak cierpi jego blade ciało... a to trzeba szybko myk myk i już sztywny. Btw. może jakieś delikatne rozróżnienie.. ciota rzuje plasterki a naromalny wali po kablach hmm? Co jak mniemam skonczyło by się szybką samoaborcją ze względu na przemorzną chęć dorównania ciot bladocielistych prawdziwym ćpunom.. i może to jest wyjscie? chociaż nie do konca.. kto by na nich wtedy zarobił ehhh trudny jest ten świat.
Tylko prawdziwi twardziele napierdalają fentanyl i pachną tak męsko... zwłaszcza na skręcie, mrau.
Macie jakieś towarzyszki życia, czy tylko opiaty? Domyślam się, że opiaty są lepsze, niż miłość, one nigdy nie zwrócą uwagi na to, że śmierdzicie, albo macie brudne uszy. Hm, wygodne.
Eheheh... jedna z tych co mogła by pisac elaboraty na temat jak cudne jest czyste delikatne męskie ciało a natępnie gździ się ze swoim brudnym twardym mechanikiem samochodowym, słuchanie tego co kobiecie się podoba to ostatnia rzecz którą powinien zrobić facet. ;) Pomijąjąc dzień kobiet jej urodziny i rocznicę... wtedy może zrobic małe odstępstwa.
  • 3732 / 45 / 0
Nieprzeczytany post autor: Wawoj »
Nie mam samochodu.

Widzę, że wiesz lepiej z kim i kiedy się 'gżdżę' (u mnie mówi się na to 'kochanie się z kimś') tylko na podstawie postów w tym temacie. Pozdrowienia dla mechanika Twojej dziewczyny, byłej, obecnej lub przyszłej, jeśli takowa była, jest, lub będzie. Czyste i niekoniecznie delikatne męskie ciało jest okej, natomiast walące postopiatowym potem i łojem już nie, taka różnica. Chyba, że są takie co tak lubią. Ja mam swój standard i nie zamierzam sprawdzać innych. ;-)

Idąc Twoim tokiem rozumowania, ostatnią rzeczą którą powinnam robić jest słuchanie mojego mężczyzny, najlepiej pójdę się gździć z mechanikiem, choć nie znam żadnego. Stworzysz kiedyś wspaniały związek. Chemiczny. :*)
osobisty kawalek internetu
Bożyszcze niedojebów, biblia degeneratów.
CosmoDo pisze:
Przed zadaniem pytania skonsultuj się ze sobą"
  • 507 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: Micklen »
Ciekaw jestem dlaczego najbardziej puste rozmowy najlepiej wychodzą z kobietami..hm
  • 734 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: fever ray »
Zal mi was, to znaczy tych z odpalami na punkcie czystosci
Higiena jak higiena, tzreba o nia dbac, ale bez przesady, to wchodzi w nawyk, robisz to automatycznie, nie ma co przeginac.
No tylko pamietam jedna sytuacje, kiedy zostalam odcieta od telefonu, telewizji i internetu, nie mialam sie nawet w jaki sposob skontaktowac ze znajomymi, zeby gdzies wyjsc (no chyba, ze listy pisac), to siedzialam calymi dniami w wannie i sie kapalam. Chyba odrobilam sobie za wszystkie brudne dni w roku
  • 3732 / 45 / 0
Nieprzeczytany post autor: Wawoj »
Pewnie tylko takie z Tobą rozmawiają, toteż bez odbioru. Jak chcesz pogadać o czymś sensownym, lub sensowniejszym to zapraszam na mail.
fever ray pisze:
Zal mi was, to znaczy tych z odpalami na punkcie czystosci
Higiena jak higiena, tzreba o nia dbac, ale bez przesady, to wchodzi w nawyk, robisz to automatycznie, nie ma co przeginac.
No tylko pamietam jedna sytuacje, kiedy zostalam odcieta od telefonu, telewizji i internetu, nie mialam sie nawet w jaki sposob skontaktowac ze znajomymi, zeby gdzies wyjsc (no chyba, ze listy pisac), to siedzialam calymi dniami w wannie i sie kapalam. Chyba odrobilam sobie za wszystkie brudne dni w roku
Tylko o to chodzi, żeby higiena weszła w nawyk. Rączki, ząbki, prysznic i nie wchodzenie komuś w butach naprawdę wystarczy.

dresu, patrz, co narobiłeś. :gun:
osobisty kawalek internetu
Bożyszcze niedojebów, biblia degeneratów.
CosmoDo pisze:
Przed zadaniem pytania skonsultuj się ze sobą"
  • 154 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: majed »
Ja tak się dowalę do tego otwierania klapy butem przez wszystkich "obrzydliwych" -
czy Was pojebało?!
A potem ktoś siada na skopanej przez Was desce i wyobrażacie sobie jakie bakterie i zarazki mogą być na klapie po przejściu paru kilometrów, utąkaniu butów w ziemi, po której chodziły dziś dziesiątki tysięcy ludzi?!

Ja do obrzydliwców na szczęście nie należę, zdarza mi się sprzątać rozjechane zwierzaki z ulicy, sram w publicznych kiblach (choć w tych całkiem publicznych to akurat kładę odrobinę papieru na desce, dla spokojnej głowy, a w tych mniej publicznych po prostu przed usiąściem wycieram klapę), a jeśli faktycznie było co wycierać, to zanim zabiorę się do moich spraw, myję ręce przed zajęciem tronu.

A higiena być musi. Tylko taka zdrowa, a nie maniakalna, żeby nagle nie okazało się, że zamiast myśleć o tym, na czym powinienem się skupiać w życiu, myślę o tym, że moje dłonie nie są "dość czyste" (cudzysłów, bo całkiem czyste będą dopiero po wizycie w krematorium, czyli kiedy ich już nie będzie) i muszę iść je wyszorować po raz 25ty, choć już naskórek zróżowiał i zrobił się jak papier w dotyku.

Ech, organizm naprawdę trenuje na bakteriach, potrzebuje ich do treningu, potem nie dziwcie się, że byle przeziębienie przeradza się natychmiast w grypę. Ja nie leżałem z gorączką już od kilku lat, a wierzcie mi, że nie unikam kontaktu z "zarazkami".

edit: szyk zdań, literówki, nawiasy
Ostatnio zmieniony 22 kwietnia 2010 przez majed, łącznie zmieniany 1 raz.
Jestem samoświadomością organizującą się na przestrzeni przez wieki
  • 320 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: Bizon »
ja jak mam się załatwiać w toaletach publicznych to załatwiam sie w pozycji "na małysza".
pic polega na tym żeby nie dotknąć klapy a w chwili uderzenia treści kałowej o taflę uciec dupą i nie dać się podmyć kiblaną wodą.
brzydzi mnie dotkanie klamek itp, ale raczej mam na to wjebane i staram się nie przejmować, bo wystarczy umyć ręce raz na jakiś czas, w sensie po czynnościach wydalniczych, powrocie do domu i przed jedzeniem.
tylko problem z myciem rąk przed jedzeniem jest na mieście np z kebabami. pocieszam się tym, że są brudniejsze niż moje ręce, więc myjąc je(ręce) i tak nic bym nie zyskał. %-D

a czasem mnie ta cała higiena zupełnie pierdoli.
Ostatnio zmieniony 22 kwietnia 2010 przez Bizon, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko, co napisałem to święta prawda. Jestem zdrowy na ciele i umyśle.
  • 52 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Beckett »
Ja tam siadam cala dupa i jeszcze sie chwile wierce, zeby uzyskac optymalny komfort. A jak smarkam, to przez palce.
Tato! Otworz drzwi do cholery!
  • 857 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Raoull »
Wystarczy zajebac troche papieru na deske i jest czysciej.
Tak poza tym to jestem malo czuly na brud i takie tam. Spocone rury w tramwajach, klamy na miescie. Dla mnie moze byc nasrane i narzygane a do tego jebac padlina. O swoja higiene dbam w granicach rozsadku.
Uwaga! Użytkownik Raoull nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 320 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: Bizon »
no właśnie chodzi o to, że ten papier zawsze się choć trochę obsunie i się dotknie deski. niefajnie.
Wszystko, co napisałem to święta prawda. Jestem zdrowy na ciele i umyśle.
ODPOWIEDZ
Posty: 69 • Strona 4 z 7
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Dopalacze rozsyłali paczkomatami. Handlowali narkotykiem "zombie"

Patent na "bezpieczną" dystrybucję środków psychotropowych opracowała ukraińsko-polsko-białoruska grupa przestępcza. Mężczyźni magazynowali, sortowali, a następnie rozsyłali do paczkomatów środki psychotropowe. W ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim zatrzymano 8 mężczyzn i zabezpieczono flakkę o wartości miliona złotych.

[img]
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA

Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.

[img]
Policjant złapany z narkotykami w Kołobrzegu. Prokuratura i policja ujawniły nowe fakty

Podczas festiwalu muzyki elektronicznej w Kołobrzegu zatrzymany został 40-letni policjant z Gdańska, który miał przy sobie narkotyki. - Została uruchomiona procedura zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych - mówi o2.pl asp. szt. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.