fnt nie dla ciot Micklen
Ojjojj... ale na kodeinie za długo będzie się męczył i jeszcze więcej pisał jak cierpi jego blade ciało... a to trzeba szybko myk myk i już sztywny. Btw. może jakieś delikatne rozróżnienie.. ciota rzuje plasterki a naromalny wali po kablach hmm? Co jak mniemam skonczyło by się szybką samoaborcją ze względu na przemorzną chęć dorównania ciot bladocielistych prawdziwym ćpunom.. i może to jest wyjscie? chociaż nie do konca.. kto by na nich wtedy zarobił ehhh trudny jest ten świat.
Tylko prawdziwi twardziele napierdalają fentanyl i pachną tak męsko... zwłaszcza na skręcie, mrau.
Macie jakieś towarzyszki życia, czy tylko opiaty? Domyślam się, że opiaty są lepsze, niż miłość, one nigdy nie zwrócą uwagi na to, że śmierdzicie, albo macie brudne uszy. Hm, wygodne.
Widzę, że wiesz lepiej z kim i kiedy się 'gżdżę' (u mnie mówi się na to 'kochanie się z kimś') tylko na podstawie postów w tym temacie. Pozdrowienia dla mechanika Twojej dziewczyny, byłej, obecnej lub przyszłej, jeśli takowa była, jest, lub będzie. Czyste i niekoniecznie delikatne męskie ciało jest okej, natomiast walące postopiatowym potem i łojem już nie, taka różnica. Chyba, że są takie co tak lubią. Ja mam swój standard i nie zamierzam sprawdzać innych. ;-)
Idąc Twoim tokiem rozumowania, ostatnią rzeczą którą powinnam robić jest słuchanie mojego mężczyzny, najlepiej pójdę się gździć z mechanikiem, choć nie znam żadnego. Stworzysz kiedyś wspaniały związek. Chemiczny.
Bożyszcze niedojebów, biblia degeneratów.
CosmoDo pisze:Przed zadaniem pytania skonsultuj się ze sobą"
Higiena jak higiena, tzreba o nia dbac, ale bez przesady, to wchodzi w nawyk, robisz to automatycznie, nie ma co przeginac.
No tylko pamietam jedna sytuacje, kiedy zostalam odcieta od telefonu, telewizji i internetu, nie mialam sie nawet w jaki sposob skontaktowac ze znajomymi, zeby gdzies wyjsc (no chyba, ze listy pisac), to siedzialam calymi dniami w wannie i sie kapalam. Chyba odrobilam sobie za wszystkie brudne dni w roku
fever ray pisze: Zal mi was, to znaczy tych z odpalami na punkcie czystosci
Higiena jak higiena, tzreba o nia dbac, ale bez przesady, to wchodzi w nawyk, robisz to automatycznie, nie ma co przeginac.
No tylko pamietam jedna sytuacje, kiedy zostalam odcieta od telefonu, telewizji i internetu, nie mialam sie nawet w jaki sposob skontaktowac ze znajomymi, zeby gdzies wyjsc (no chyba, ze listy pisac), to siedzialam calymi dniami w wannie i sie kapalam. Chyba odrobilam sobie za wszystkie brudne dni w roku
dresu, patrz, co narobiłeś.
Bożyszcze niedojebów, biblia degeneratów.
CosmoDo pisze:Przed zadaniem pytania skonsultuj się ze sobą"
czy Was pojebało?!
A potem ktoś siada na skopanej przez Was desce i wyobrażacie sobie jakie bakterie i zarazki mogą być na klapie po przejściu paru kilometrów, utąkaniu butów w ziemi, po której chodziły dziś dziesiątki tysięcy ludzi?!
Ja do obrzydliwców na szczęście nie należę, zdarza mi się sprzątać rozjechane zwierzaki z ulicy, sram w publicznych kiblach (choć w tych całkiem publicznych to akurat kładę odrobinę papieru na desce, dla spokojnej głowy, a w tych mniej publicznych po prostu przed usiąściem wycieram klapę), a jeśli faktycznie było co wycierać, to zanim zabiorę się do moich spraw, myję ręce przed zajęciem tronu.
A higiena być musi. Tylko taka zdrowa, a nie maniakalna, żeby nagle nie okazało się, że zamiast myśleć o tym, na czym powinienem się skupiać w życiu, myślę o tym, że moje dłonie nie są "dość czyste" (cudzysłów, bo całkiem czyste będą dopiero po wizycie w krematorium, czyli kiedy ich już nie będzie) i muszę iść je wyszorować po raz 25ty, choć już naskórek zróżowiał i zrobił się jak papier w dotyku.
Ech, organizm naprawdę trenuje na bakteriach, potrzebuje ich do treningu, potem nie dziwcie się, że byle przeziębienie przeradza się natychmiast w grypę. Ja nie leżałem z gorączką już od kilku lat, a wierzcie mi, że nie unikam kontaktu z "zarazkami".
edit: szyk zdań, literówki, nawiasy
pic polega na tym żeby nie dotknąć klapy a w chwili uderzenia treści kałowej o taflę uciec dupą i nie dać się podmyć kiblaną wodą.
brzydzi mnie dotkanie klamek itp, ale raczej mam na to wjebane i staram się nie przejmować, bo wystarczy umyć ręce raz na jakiś czas, w sensie po czynnościach wydalniczych, powrocie do domu i przed jedzeniem.
tylko problem z myciem rąk przed jedzeniem jest na mieście np z kebabami. pocieszam się tym, że są brudniejsze niż moje ręce, więc myjąc je(ręce) i tak nic bym nie zyskał.
a czasem mnie ta cała higiena zupełnie pierdoli.
Tak poza tym to jestem malo czuly na brud i takie tam. Spocone rury w tramwajach, klamy na miescie. Dla mnie moze byc nasrane i narzygane a do tego jebac padlina. O swoja higiene dbam w granicach rozsadku.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/6/6f5be6d7-dfce-4f0f-bd3d-755949d53346/462578478_1229096741492591_1019011616424445619_n%20%281%29%20%281%29.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250817%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250817T110702Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=aa11db496447d0d32613b8859129f031099dc06a7c58521f45900c53c8d93057)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/pippismoking.jpg)
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity
Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/naslasku.jpg)
Ogromne ilości narkotyków przejęte na Śląsku. Za procederem mieli stać obywatele Ukrainy
Na ponad milion złotych oszacowana została czarnorynkowa wartość narkotyków przejętych przez mundurowych ze Śląska. W ich rękach znalazły się ponad 43 kilogramy pseudoefedryny. - Z zabezpieczonej ilości, można było uzyskać ponad 32 tysiące działek dilerskich metamfetaminy - wskazują policjanci. Za nielegalnym procederem stała 51-letnia obywatelka Ukrainy i jej 17-letni syn.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cocaine-rotting-hides.ee7f25.jpg)
Zatrzymano oficera żandarmerii który kierował gangiem handlującym heroiną!
Policja w Portugalii zarekwirowała 1,5 tony kokainy od międzynarodowej grupy przestępczej, którą kierował kapitan żandarmerii z Porto.