- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
"olej spidy, bracie, ratuj zycie i jedz kwasy!"
Skręt jak tlen i browarków pare na prześwicie
Kolorowsze staje się szare życie
Po prostu nie potrafię sobie wyobrazić palenia bez piwka, picie podczas palenia znacznie poprawia humor co może okazać się zbawiennym dla tych którzy mają skłonności do schiz i innych nieprzyjemnych rozkmin ,szczególnie polecam wódkę a jeszcze lepiej whisky do maryśki- oczywiście stosowne ilości , jazz wtedy jest wg. mnie mniej zamulający, na ogromnej alkoholowej piździe buch mógłby być brakującym ogniwem jeśli chodzi o ''zgon'' nie polecam tez się upijać(upierdalać) pod wpływem mj. ale to tylko moje zdanie wykreowane przez pryzmat tylko i wyłącznie moich doświadczeń.
Ale miksy takie jak dwa pierwsze - jestem na tak. Szczególnie gdy dominuje THC a alkohol jest w zasadzie tylko do podbicia działania, bo samego z siebie go niezbyt czuć.
Palenie po piciu wódki to zły pomysł, wśród niedoświadczonych użytkowników często kończy się rzygowiną. Jak ktoś ma problem z zaśnięciem to wódka, a potem zioło są wg. mnie jednym z lepszych sposobów.
Wyjątkiem są sytuacje, gdy trafi się jakaś okazja do wypicia paru głębszych - wtedy jak najbardziej, ale jest jedna, żelazna zasada - najpierw pijemy alko, uważając przy tym, żeby nie przesadzić (stan, w którym mamy problemy z utrzymaniem równowagi to już konkretna przesada i palenie w tym momencie jest złym pomysłem, lepiej zostawić sobie na porannego kaca ;-)), a dopiero potem jakiś joincik - jeżeli wszystko skrzętnie siądzie i nie przesadzę z żadna ze substancji to wychodzi z tego bardzo fajna faza. :-) Potem zostaje już tylko dopalać, bo jak już się zjaram to mocniejszy alkohol będzie miał jeden efekt - :kotz:, poza tym w tym stanie nie mam już ochoty pić jakiegokolwiek alkoholu.
Oczywiście nie odmówię piwka czy drinka od czasu do czasu podczas palenia, ale w śladowych ilościach i raczej rzadko. Jak jestem pod wpływem THC to bardzo słabo odczuwam działanie alkoholu, żeby w ogóle go poczuć musze wypić jakieś 3x więcej niż normalnie, a wtedy jest już nie przyjemnie, dlatego też zdecydowanie unikam takich sytuacji.
Najgorsze są wszelkiego rodzaju melanże, na których jakieś głupie chuje wmawiają Ci na siłę alko - kurwa, jak ja tego nie nienawidzę! No ale w takim kraju żyjemy, jestem z tym w miarę pogodzony i mam zawsze przygotowany komplet wymówek, dzięki który w 90% sytuacji udaje mi się uniknąć picia wódy bez narażania się na krzywe spojrzenia i głupie uwagi towarzystwa zalewającego swój tępy, pijacki ryj!
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4
Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Larwy ostryg bardziej "zestresowane". Wszystko przez narkotyki
Pod wpływem pochodzących ze ścieków narkotyków larwy ostryg poruszają się powoli i są zestresowane — wskazują najnowsze badania naukowe, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa.