Syntetyczny opioid, będący jednocześnie agonistą oraz antagonistą receptorów opioidowych.
Więcej informacji: Buprenorfina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 5190 • Strona 78 z 519
  • 1179 / 124 / 0
Nieprzeczytany post autor: mniemanolog »
Skoro jesteście tak mili i odpowiadacie na moje pytanie, może spróbujecie odpowiedzieć na pytanie z nieco innej beczki :D
Od połowy listopada jadę non stop na buprenorfinie. Strzelam praktycznie codziennie, czasami nawet po kilka razy. Wiem, że to głupie, pukać kilka razy dziennie (i to bez żadnych dodatków typu benzo) , bo wiadomo, że buprenorfina - solo- działa dość specyficznie. Ale cóż - jestem głupi i tak to właśnie wygląda.
Nawet nie próbuję robić przerwy, choć wiem, że powinienem.,
Wkrótce wybieram się do jakiegoś tam ośrodka i nie wiem czy bać się ewentualnego skręta... Może pójść na jakiś detoks przed ośrodkiem?
Był ktoś może w podobnej sytuacji? Jak objawy odstawienne?
EjeMqv63qzcBDbheXUtQcmcMHaCGGXk8cCS
EjeMqv63qzcBDbheXUtQcmcMHaCGGXk8cCS
EjeMqv63qzcBDbheXUtQcmcMHaCGGXk8cCS
  • 433 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: kodziarz »
Ja póki co schodzę z bupry, brałem pół plastra codziennie. Teraz maksymalna przerwa to 5 dni i będę starał się ja pobić i do tego znmiejszać dawki na początek 1/3 plastra. Póki co nie zauważyłem żadnych objawów odstawiennych. Ale podobno przychodzą później. Chociaż 5 dni wydaje mi się taką ilością czasu po ktoych powinnny wystąpić.
Uwaga! Użytkownik kodziarz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 233 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Lithi »
Z mojego doświadczenia, a ja jestem dosyć wrażliwa na działanie opiatów i wystarczają mi małe dawki, po pół roku na buprze jest skręt. Nie jest to jakieś straszne, oczywiście sraczka, rzyganie maksymalne wkurwienie połączone z obniżeniem nastroju, występuje u mnie po ok 3 dniach ale ile trwa i czy później się nasila, to nie wiem bo nigdy nie sprawdzałam. Zrób sobie przerwę dwa tygodnie przed ośrodkiem, przecież cie to nie zabije. A w ogóle to po co idziesz do tego ośrodka (wiesz w ogóle jakie tam panują zasady)?
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie.
  • 437 / 20 / 0
Zejście po buprze nie jest takie tragiczne. Objawów fizycznych praktycznie brak, obniżony nastrój i kurewska bezsenność (ok. tygodniowa). U mnie tak było po 3 miesięcznym żuciu w ciągu. Detoks nałożył mi się z detoksem od marihuany, którą paliłem jeszcze dłużej. Po 50 dniach przerwy tolerancja bez zmian (tzn. te same dawki może robią trochę lepiej, ale i tak wali się te 10mg). Aha, bezsenność pojawiła się dopiero po 6 (!) dniach od ostatniego żucia.

Ostatnio trochę pobawiłem się buprą I.V. Wchodzi mocniej, działa krócej. Żucie starcza praktycznie na 2-3 dni (mi), I.V. na jakieś półtora (żeby codziennie, i to kilka razy? zachłannie bardzo). Tak sobie poleciałem ponad tydzień a teraz odstawiam bo chciałbym się odetkać <_< . Nie spodziewam się jakiejś strasznej krechy.

Także spoko wodza, jak przerywać to zdecydowanie i najlepiej 'od dzisiaj', bo jutro potrafi się przeciągać ;-)
tehacek pisze:
w skrócie - odzielić od materiału, pociąć na kawałki, zalać kilkoma centami etanolu (jebać wódkę, kup setkę spirolu z polmosu) i odstawić na naście godzin co jakiś czas mieszając i rozwalając te plastry w alko np nozyczkami.
jak bedziesz mial dosc czekania, to wylow te kawalki plastra, postaw naczynie ze spirytem (najlepiej kieliszek do wina z dluga nozka) do wiekszego pojemnika z wrzatkiem, tak zeby wrzatek dookola szkla byl na wysokosci roztworu. szybko (z 10minut) spirol odparuje zostawiając białawy osad na dnie - to nasza buprenorfina. dajesz do tego ze 3-4 ziarenka kwasku cytrynowego, zalewasz pożądaną do strzału ilośćią wody czy tam soli fizjologicznej (dobrze żeby była ciepła) i dokładnie mieszasz czymś czystym zbierajać osad ze ścianke, wszystko powinno się łądnie rozpuśćic. przy małych ilościach wody i dużych ilościach bupry roztwór może być mętny. oczywiście przez wacik/filtr ciągnąć do pompy.

i teraz tak - to jest przepis bardzo długi, ja ekstrahowałem ponad dobę, ale efekty są bardzo zadowalające. po kawałeczku plastra 1cmx1cm (0,8mg na tym się mieści!!) rozjebało mnie bardzo konretnie, co świadczy o tym, że spora część bupry przeszła do spirytusu.
są metody szybsze - z podgrzewaniem, gotowaniem itd. ja się nie wyznaję i nie uznaję takich sposbów. ludzie którzy tak robią, mówią, że walą 10mg - sam pomyśl jak niewiele musi się przedostawać do roztworu, według mnie niewielu jest cwaniaków, którzy po 10mg czystej buprenorfiny dożylnie byliby wstanie się przedstawić sufitowi., już leżąc na podłodze. tak mi się przynajmniej wydaje. skoro >0,8mg mnie pojebało zdrowo, to 10mg musi po prostu zamieniać człowieka w wór na śmieci.
Uważam, że ten przepis jest najlepszy, korzystałem głównie z niego (tj. zalać spirytusem na dobę, odparować, rozpuścić z kwaskiem) i chciałbym zdementować ostatnie zdania. Waliłem ekstrahowane w ten sposób 10mg (taką dawkę żuję), jeszcze wczoraj i mam/miałem się dobrze, jest to optymalna dla mnie dawka. Zaczynałem od pięciu mg, ale mogłem spokojnie od 10. Myślę, że dokładne wyżucie pozwala wyciągnąć tyle co ekstrakcja spirytusowa, bo działanie takiej samej dawki podanej obiema drogami jest podobne. I.V. oczywiście intensywniejsze - szybsze wejście całej dawki ale też szybsza eliminacja, żucie daje natomiast dłuższą lutę. Tak by wynikało z doświadczeń.

Mniemanolog jakie dawki walisz?
Ostatnio zmieniony 25 stycznia 2010 przez Hegemon_Krwawy, łącznie zmieniany 1 raz.
NIECH CO KRWAWY HEGEMON?
NIECH ŻYJE
!!!

Be the plague in their society
Be the one, they'll call tragedy

Hegemon_Krwawy@safe-mail.net
  • 1179 / 124 / 0
Nieprzeczytany post autor: mniemanolog »
Hegemon_Krwawy pisze:

Mniemanolog jakie dawki walisz?
A różnie... Przeważnie odpowiednik 10 mg (wiadomo, nie jest to 10 mg, bo całość się nie rozpuści), ale np wczoraj walnąłem najpierw te 10 mg i za kilka godzin powtórka. Wczorajszy przypadek nie jest odosobniony. Wiem, głupio robię - tylko marnuję buprę. Bo lepiej wcale nie było niż po tych pierwszych 10 mg. Z resztą trudno mówić o "lepiej". Obecnie bupra działa na mnie jedynie przez krótki czas i do tego bardzo subtelnie. Kto wie, czy 5 mg by nie wystasrczyło na zbicie "głodu". Piszę głodu w cudzysłowie, bo dla co niektórych, to o czym piszę głodem nie jest, jednak dla mnie jak najbardziej jest.
Ach, żebym ja ci miał jakieś benzoski do tego.... ;(
------------------
Co do metody pozyskiwania bupry z plastrów, mam też taką swoją szybką metodę :D Wrzucam matrycę pociętą na maleńkie kawałeczki do kieliszka, zalewam niewielką ilością spirytusu (niewielką, cobym nie musiał odparowywać) i bełtam/tłukę to drugim końcem łyżeczki przez kilka minut. Plastry wyciągam i przechowuję, bo coś wnich tam jeszcze siedzi. do kieliszka dolewam kilka ml wody, kilkanaście (albo i więcej) ziarenek kwasku cytrynowego i bon appetit ;)
Oczywiście metoda z 24-h moczeniem jest najdoskonalsza, ale kiedy brak czasu... ;)

Jako filtra używam całego filtra od papierosa. Bo ściągnięciu całości z kieliszka, filterek mocno przyduszam brudnymi paluchami, zaciągając jednocześnie tłok, po to by bupry zostało jak najmniej. Później jeszcze zaciągam przez ten sam filterek z 0,5 cm3 przegotowanej wody, aby wydobyć resztki z filtra. Myślę, że to dobry sposób, bo bupry nie wiele marnuję, a przy okazji jest mniejsze ryzyko zaciągnięcia syfów/kleju do pompki :) tak mi się przynajmniej wydaje.

Co do ośrodka, nie mam specjalnie wyjścia, muszę iść :(
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2010 przez mniemanolog, łącznie zmieniany 1 raz.
EjeMqv63qzcBDbheXUtQcmcMHaCGGXk8cCS
EjeMqv63qzcBDbheXUtQcmcMHaCGGXk8cCS
EjeMqv63qzcBDbheXUtQcmcMHaCGGXk8cCS
  • 834 / 11 / 0
Nieprzeczytany post autor: Reez »
Co Wam daje ta buprenorfina? Mam na myśli konkretne efekty. Ja walę ostatnio po 20mg żując i nic. ZERO jakichkolwiek efektów poza całkowitym zniwelowaniem objawów odstawiennych. Czuję się jak normalny, trzeźwy człowiek. Dokładnie tak samo jak kiedyś, przed rozpoczęciem przygody z opio. Do tego chce mi się cholernie ćpać, a wiadomo, że nie da rady :/ Jednym słowem: beznadzieja. Niestety muszę to brać, bo chwilowo nie mogę ćpać nic innego. Nie mam pojęcia co zrobić, żeby było choć odrobinę przyjemnie. Walnę dzisiaj z 250mg tramalu, ale podejrzewam, że gówno to da. Załamię się chyba. Po chuj mi to było? Teraz muszę czekać aż mi to zejdzie i odblokują się receptory ( ok. tygodnia :-O ). Trzeba było wypisać DHC zamiast tej buprenorfiny... Resztę plastrów wypierdolę do kosza chyba... Co mnie (kurwa) podkusiło, żeby to wypisać? Przecież wiedziałem, że to słabe gówno... Miałem jednak nadzieję, że będzie chociaż *minimalnie* haj czuć, a tu taka wtopa :/ Macie jakieś pomysły na poprawę odczuć? Żułem prawidłowo, nic nie zjebałem, bo znam to gówno dosyć dobrze.... niestety...

PS. Jak dla mnie buprenorfina nadaje się tylko na odtrucia i ew. jak coś boli. W/g mnie zerowy potencjał rekreacyjny. Chyba że ktoś chce sobie zrobić przymusowe wakacje od ćpania opioidów/opiatów to ok, bo nie da się odwrócić powinowactwa buprenorfiny w łatwy sposób (powinowactwo ok. 40x większe od morfiny, zatem efekt p. bólowy też)... Co skutkuje długotrwałym brakiem działania innych opio. Niestety w moim przypadku nie tak to miało wyglądać :-O
Ostatnio zmieniony 27 stycznia 2010 przez Reez, łącznie zmieniany 1 raz.
To, powyżej, to tylko fikcja. Tak! Zmyśliłem wszystko! Wszystko! Pewnego dnia się obudzisz i będziesz prosił Boga, żeby to był nadal sen (zaboli dusza). Jesteś uczuciowym dnem. Znikniesz,, w swoim obleśnym umyśle, jako przykład psychopaty.
  • 2497 / 49 / 0
W moim przypadku dzialanie buprenorfiny to:
1- straszna zmula
2- straszne nudnosci
3- lekka sennosc, ale nie ma problemu z niespaniem
4- przy dodaniu aviomarinu nudnosci przechodza pawie zupelnie, ale sennosc robi sie bardzo silna, lepiej zostac w domu, bo moglbym w tramwaju przysnac spokojnie.
Uwaga! Użytkownik świetliste macki kosmicznej jaźni nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 834 / 11 / 0
Nieprzeczytany post autor: Reez »
W moim przypadku nic z tego co wymieniłeś nie występuje... Nie czuję kompletnie nic, poza trzeźwością i brakiem objawów o. Tak jak już wspomniałem, czuję się jakbym nigdy nie miał do czynienia z opiatami/opioidami. Taki RESET. Oczywiście nie chodziło mi o takie efekty i strasznie mnie to (przepraszam, że tak powiem) wkurwia.
To, powyżej, to tylko fikcja. Tak! Zmyśliłem wszystko! Wszystko! Pewnego dnia się obudzisz i będziesz prosił Boga, żeby to był nadal sen (zaboli dusza). Jesteś uczuciowym dnem. Znikniesz,, w swoim obleśnym umyśle, jako przykład psychopaty.
  • 2179 / 30 / 0
[quote="świetliste macki kosmicznej jaźni"]
W moim przypadku dzialanie buprenorfiny to]

heheh miałem dokładnie to samo. Tylko że wtedy jeszcze nie miałem dipherganu. Zresztą wszyscy razem bełtaliśmy i to do tego samego kibla, dobrze że nie na raz %-D
Hidden mefedron User
  • 1179 / 124 / 0
Nieprzeczytany post autor: mniemanolog »
[quote="Reez"]
]
Uroki bupr. samej w sobie miałem okazję docenić tuż po tetoksie, kiedy to miałem prawie dwa tygodnie przerwy od wszelkich opio i byłem na potwornym skręcie (wrażenie subiektywne).
Bupr. w ciągach = 0 przyjemności.
Za to bupr. w jednej pompce, ze 'spreparowanym' klonem 1 czy 2 mg, działa całkiem inaczej, przyjemnie %-D Może być też relanium czy estazolam.
Oczywiście nie polecam, wręcz odradzam.

Dzisiaj spróbuję z alpra (nie wiem, może już wcześniej próbowałem?). :yay:
Jak myślicie 0,5 mg wystarczy dla osoby bez tolerancji?
EjeMqv63qzcBDbheXUtQcmcMHaCGGXk8cCS
EjeMqv63qzcBDbheXUtQcmcMHaCGGXk8cCS
EjeMqv63qzcBDbheXUtQcmcMHaCGGXk8cCS
ODPOWIEDZ
Posty: 5190 • Strona 78 z 519
Newsy
[img]
USA: Przedawkowane narkotyki zabiły mniej osób w 2024 roku

Liczba ofiar śmiertelnych związanych z przedawkowaniem narkotyków w Stanach Zjednoczonych znacząco spadła w 2024 roku, osiągając najniższy poziom od czasów sprzed pandemii COVID-19 – wynika z najnowszych, wstępnych danych opublikowanych 14 maja przez Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC).

[img]
Tona kokainy przechwycona. Gangsterzy wpadli, bo kupili łódź za gotówkę

Z łodzi u wybrzeży Australii skonfiskowano ponad tonę kokainy wartej niemal pół miliarda dolarów amerykańskich. Policja zatrzymała pięć osób.

[img]
Ten napój to hit w USA. Sprzedaż rośnie jak szalona, alternatywa dla drinków

Rewolucja na rynku napojów trwa – Amerykanie coraz częściej sięgają po napoje z THC zamiast po alkohol. To już nie nisza, a branża warta setki milionów dolarów, która zmienia oblicze rynku spożywczego i wywołuje poruszenie wśród regulatorów.