z mojego doświadczenia poleciłbym Ci wyżej wspomniany citalopram, jest najbardziej selektywnym inhibitorem wychwytu zwrotnego serotoniny ze wszystkich znanych SSRI, no może poza escitalopramem który jest zmodernizowaną wersją citalopramu, gdyż nie jest już mieszaniną racemiczną dwóch enancjomerów jak citalopram a składa się wyłącznie z enancjomeru s przez co działa szybciej i mocniej (sprawdzone)
za to przewagą citalopramu nad escitalopramem jest stosunek jakości do ceny 20zl/80zl :-D
reszta SSRI działa na kilka neuroprzekaźników, przez co ingerują bardziej w układ neurohormonalny...z grubsza citalopram ciągnie za jeden sznurek a inne za kilka na raz, jak ten nie pomoże wtedy próbuj inne IMO...nie twierdze że inne są złe po prostu lepiej zacząć od 'aspiryny' a potem jeśli nie da rady dorzucić 'antybiotyk'
idź do psychiatry, nie bój się nie da Ci żółtych papierów :nuts: ... zobaczysz że konsekwencje tego kroku będziesz odczuwał do końca życia i dziękował nam wszystkim że Cię do tego namówiliśmy, zobaczysz!
wszyscy z którymi gadałem a którzy mieli podobne problemy jak ja czy ty mówią że jakby mogli cofnąć czas to zrobiliby by to x czas temu, kiedy tylko 'to cholerstwo' zaczęło im doskwierać, a nie kiedy było już nie do zniesienia...
prawda to ludzie?
wystawilem mu dobra wstepna diagnoze (a znam sie bo mialem to na studiach) i wytlumaczylem ze problem po czesci lezy w genach. jedyne co powinien zrobic w tej sytuacji ten ziomek to udac sie do dobrego psychiatry, ktory przeprowadzi dobry wywiad i zrobi testy i ON wybierze dla niego najodpowiedniejszy lek. kombinowanie na wlasna reke w tym przypadku moze tylko pogorszyc sprawe
greenz pisze: skonczcie pierdolic.
wystawilem mu dobra wstepna diagnoze (a znam sie bo mialem to na studiach) i wytlumaczylem ze problem po czesci lezy w genach. jedyne co powinien zrobic w tej sytuacji ten ziomek to udac sie do dobrego psychiatry, ktory przeprowadzi dobry wywiad i zrobi testy i ON wybierze dla niego najodpowiedniejszy lek. kombinowanie na wlasna reke w tym przypadku moze tylko pogorszyc sprawe
super, jeden co gada do rzeczy i nie pierdoli się znalazł, wszyscy piszą przecież żeby poszedł...
rozbawiłeś mnie tym że 'jak miałeś na studiach to się znasz', dobre i jeszcze do tego piszesz że 'wystawiłeś mu dobrą wstępną diagnozę', może jeszcze leczysz przez forum, he? i nie próbuj się usprawiedliwiać słowem 'wstępną' bo ad hoc przypisałeś kolesiowi ze trzy jednostki chorobowe...a nóż w którąś trafie co?
...co do specyfików to nie zapominaj na jakim forum jesteś, a każdy ma tu swój ulubiony, to i go zachwala! ;]
greenz pisze: skonczcie pierdolic.
wystawilem mu dobra wstepna diagnoze (a znam sie bo mialem to na studiach) i wytlumaczylem ze problem po czesci lezy w genach. jedyne co powinien zrobic w tej sytuacji ten ziomek to udac sie do dobrego psychiatry, ktory przeprowadzi dobry wywiad i zrobi testy i ON wybierze dla niego najodpowiedniejszy lek. kombinowanie na wlasna reke w tym przypadku moze tylko pogorszyc sprawe
edit: w jednym sie zgadzamy wszyscy, powinien isc do psychiatry :P
Jak działają na ciebie stymulanty? Próbowałeś jakichś? A może czegoś nadużywałeś? Jak na spowiedzi proszę :-)
ze stymulantow tylko probowalem syrop tussipect i dziala na mnie dosc slabo - butelka wchodzi po pol godzinie, dzialanie sie utrzymuje przez nast 60 gora 90 min, czyli wg forumowych relacji slabiutko (ludzi to trzyma po 3 h), ale moze to byc wina wagi (100)
potem zjazd kilka godzin
kawa dziala slabo, red bulle tez,
ozywia mnie najlepiej jakies pobudzenie emocjonalne np ppojdzie mi dobrze kolos - potem kilka godzin pobudzenia w trakcie ktorych sie czuje obrotny i chce mi sie cos zrobic czego normalnie bym w zyciu z wlasnej checi niezrobil np skosic trawnik
najpozniej po kilku h pobudzenie mija i wszystko wrca do normy czyli zamulenia i braku checi do zrobienia czegokolwiek konstruktywnego i konczy sie najczesciej na bezcelowym klikaniu po necie
edit: a dragami się nie wyleczysz, zapomnij, chyba że LSD/Grzyby czy tam Extasy, ale i tak tylko i wyłącznie pod kontrolą psychiatry (bo bez więcej se zaszkodzisz niż pomożesz) do tego takie rzeczy to nie w Polsce :-/
anonimowy_uzytkownik pisze:no to zajebista mu ta diagnoze wystawiles. Choroba dwubiegunowa nie objawia sie tym, ze czlowiek momentami czuje sie bardzo dobrze a za chwile podle. To znaczy po czesci tak, ale to nie jest kwestia minut tylko całych tygodni na przyklad i jest powiazana z wieloma innymi elementami.greenz pisze: skonczcie pierdolic.
wystawilem mu dobra wstepna diagnoze (a znam sie bo mialem to na studiach) i wytlumaczylem ze problem po czesci lezy w genach. jedyne co powinien zrobic w tej sytuacji ten ziomek to udac sie do dobrego psychiatry, ktory przeprowadzi dobry wywiad i zrobi testy i ON wybierze dla niego najodpowiedniejszy lek. kombinowanie na wlasna reke w tym przypadku moze tylko pogorszyc sprawe
edit]
nie masz racji, przechodzenie ze stanu depresyjnego w maniakalny i odwrotnie moze zachodzic kilka razy w tygodniu.
psychiatrzy zdobywaja ta wiedze akurat na studiach, na wykladach i w literaturze naukowej, a nie w internecie, wiec nie wiem czym cie tak rozbawilem. moim zdaniem koles opisuje objawy wszystkich trzech zaburzen, z tym ze nie jakies skrajne i jednoznaczne wiec nie feruje wyrokowrozbawiłeś mnie tym że 'jak miałeś na studiach to się znasz', dobre i jeszcze do tego piszesz że 'wystawiłeś mu dobrą wstępną diagnozę', może jeszcze leczysz przez forum, he? i nie próbuj się usprawiedliwiać słowem 'wstępną' bo ad hoc przypisałeś kolesiowi ze trzy jednostki chorobowe...a nóż w którąś trafie co?
ozywia mnie najlepiej jakies pobudzenie emocjonalne np ppojdzie mi dobrze kolos - potem kilka godzin pobudzenia w trakcie ktorych sie czuje obrotny i chce mi sie cos zrobic czego normalnie bym w zyciu z wlasnej checi niezrobil np skosic trawnik
najpozniej po kilku h pobudzenie mija i wszystko wrca do normy czyli zamulenia i braku checi do zrobienia czegokolwiek konstruktywnego i konczy sie najczesciej na bezcelowym klikaniu po necie
to akurat nie sa zadne objawy chorobowe :-P
greenz pisze:anonimowy_uzytkownik pisze:no to zajebista mu ta diagnoze wystawiles. Choroba dwubiegunowa nie objawia sie tym, ze czlowiek momentami czuje sie bardzo dobrze a za chwile podle. To znaczy po czesci tak, ale to nie jest kwestia minut tylko całych tygodni na przyklad i jest powiazana z wieloma innymi elementami.greenz pisze: skonczcie pierdolic.
wystawilem mu dobra wstepna diagnoze (a znam sie bo mialem to na studiach) i wytlumaczylem ze problem po czesci lezy w genach. jedyne co powinien zrobic w tej sytuacji ten ziomek to udac sie do dobrego psychiatry, ktory przeprowadzi dobry wywiad i zrobi testy i ON wybierze dla niego najodpowiedniejszy lek. kombinowanie na wlasna reke w tym przypadku moze tylko pogorszyc sprawe
edit]
nie masz racji, przechodzenie ze stanu depresyjnego w maniakalny i odwrotnie moze zachodzic kilka razy w tygodniu.
rozbawiłeś mnie tym że 'jak miałeś na studiach to się znasz', dobre i jeszcze do tego piszesz że 'wystawiłeś mu dobrą wstępną diagnozę', może jeszcze leczysz przez forum, he? i nie próbuj się usprawiedliwiać słowem 'wstępną' bo ad hoc przypisałeś kolesiowi ze trzy jednostki chorobowe...a nóż w którąś trafie co?
psychiatrzy zdobywaja ta wiedze akurat na studiach, na wykladach i w literaturze naukowej, a nie w internecie, wiec nie wiem czym cie tak rozbawilem. moim zdaniem koles opisuje objawy wszystkich trzech zaburzen, z tym ze nie jakies skrajne i jednoznaczne wiec nie feruje wyrokow
ozywia mnie najlepiej jakies pobudzenie emocjonalne np ppojdzie mi dobrze kolos - potem kilka godzin pobudzenia w trakcie ktorych sie czuje obrotny i chce mi sie cos zrobic czego normalnie bym w zyciu z wlasnej checi niezrobil np skosic trawnik
najpozniej po kilku h pobudzenie mija i wszystko wrca do normy czyli zamulenia i braku checi do zrobienia czegokolwiek konstruktywnego i konczy sie najczesciej na bezcelowym klikaniu po necie
to akurat nie sa zadne objawy chorobowe :-P
ps a i przy okazji dobrze jakbyś używał w takich dyskusjach 'IMO', 'wydaje mi się' i pochodne, bo mam wrażenie, że trochę brak Ci krytycyzmu ;P
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/3/30ff09e2-a8fd-46e4-b29a-d217154264a2/78A98DAE-6482-4CF9-9AC6-164D8E8731F4.jpeg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250426%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250426T194503Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=87d69d1a9958630df8f8ba702d61d253e32c949f8c50373fc578144577cd401f)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psiloshrooms25.jpg)
Psychodeliki mogą wspomagać onkologiczną psychoterapię i leczenie alkoholizmu
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/221176_r2_940.jpg)
Alkohol zabija 82 osoby dziennie. "W Radomiu jest więcej monopolowych niż w całej Szwecji"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/chimpanzees-sharing-fruit.jpg)
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol
Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/jalowki.jpg)
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie
Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/f5.large_.jpg)
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu
Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.