TALK - Rozmowy [H]

[Diviner Sage]

Ostatnio z 30g suszu zrobiłem sobie nalewkę 40 % stała tydzien w zaciemnionym miejscu, po czym odcedzilem material roslinny, dodalem troche miodu, odstawilem na kolejny tydzien i w poprzedni weekend wypilem :) Smak bardzo fajny ale działanie niczym się nie róznilo od zwyklej wódy.

[Kuba Powiatowy]

Nie wiem dlaczego. Zresztą, ja piłem wino z lotusem, nie nalewkę, ale fakt, nie powinno mieć to znaczenia. Co do działania to czuć, i to wyraźnie. Empatia, euforia, lekkie zniekształcenie postrzegania przestrzeni jak przy mj, przyjemne dźwięczenie w uszach. Powiedziałbym, że efekty lotusa dominują nad efektami alkoholu. Mam jeszcze trochę wina, ale smak z dna butelki nie jest zbyt przyjemny.

[Diviner Sage]

Hmmm może efekty były subtelne i mi umknęły. Fakt faktem byłem już po 3 piwach, palilismy do tego MJ no i tej nalewki też mało nie było, więc po opróżnieniu całosci bylismy niezle nawaleni :D
Edit : Mam jej jeszcze 0.3l więc będe dalej próbowal bez mixów :)

[Mayday]

Ktoś próbował White Lotusa?
Widze że już dostępny na MO, chyba sie skusze bolubiłem Blue lotusa jako wypełniacz do jarania.

[Diviner Sage]

Hohoho ale wczoraj mialem przekurwazajebiste doznania po tej mojej nalewce :) Wypilem te 0.3 i czulem zajebisty błogostan, coś jak po kratomie ale bez stymulacji. Poprostu NIC mi się nie chciało prócz leżenia ;) Szkoda, że więcej nie mam materiału, choć niegługo wybieram się do Egiptu to może coś wyczaje :D

[Mayday]

Jak narazie wypróbowałem White Lotusa jako wypełniacz do mj zamiast tyteksu i sprawuje sie dobrze. Szybko sie pali, nie gryzie (nawet lubie ten siankowaty smak a jak sie wypuszcza troche słodko sie w buzi robi) i ma gęsty, tłusty dym. Co do fazy to zmieniła faze po mj ale w subtelny sposób. Beka ze wszystkiego i totalny relaks, rozwaliłem sie na kanapie i było mi tak dobrze nie chciało mi sie ruszać, wyciszyło mi natłok myśli. Choć musze przyznać że Blue Lotus był troche lepszy, ten White troche bardziej zamula.
Przy paleniu samego kwiatka działanie praktycznie niezaważalne. Spróbuje może jeszcze z herbatką.. ktoś wie ile go do niej dać? Tyle ile Blue Lotusa? Bo jak dużo to wole sobie zostawić do mieszania z mj.

[Kuba Powiatowy]

White lotos działa, jednakże w moim przypadku raczej uspokajająco i nasennie. Nic nie przebije jednak blue lotusa. Co do ekstraktu Nelumbo Nucifera ( Indian Lotus ) to jest jeszcze coś innego. Tzw. " Pink lotus ", roślina używana w tradycyjnych obrzędach buddyjskich. Z doświadczenia wiem, że nie jest to raczej roślinka wywołująca jakieś efekty poza uspokojeniem. Jak przyjąć ? Ja bym ekstrakt rozpuścił w wodzie i wypił.

[Kuba Powiatowy]

Zgadza się. Pink lotus jak i white lotus to piękne rośliny, ale o zdecydowanie bardziej uspokajającym, tonizującym działaniu, bez jakiegoś działania odurzającego. Jedynie Blue Lotus ma wyraźne działanie psychoaktywne, a w mieszaninie z alkoholem pokazuje swe pełne oblicze. Swoją drogą, mam jeszcze coś w butelce, starczy tego może na dwa kieliszki.

[el colgado]

Zawsze masz White Lotos-smak i zapach ma dosyć podobny, a po moczeniu w winie efekty również można porównac do niebieskiego brata. Mialem extrakt x5 niebieskiego i paląc go efekty byly raczej kiepskie...lotos +wino wino i jeszcze raz wino :)

[Kuba Powiatowy]

White lotus jest słabszy niż jego niebieski odpowiednik. Palenie ? Samo w sobie nieekonomiczne, co innego w miksach z np. mj. Można zrobić herbatę- wypita na pusty żołądek wprowadza w lekko hipnotyczny stan. Z białym winem dopiero pokazuje swój prawdziwy potencjał. Pink lotos to już w ogóle inna bajka. Kwiat różowego lotosu jest symbolem odrodzenia i czystości dla hindusów i buddystów. Zauważyłem po nim subtelne wyciszenie. Nie mogę mówić, że polecam albo nie. Zależy kto czego szuka.