ODPOWIEDZ
Posty: 95 • Strona 10 z 10
  • 186 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: chem1st »
Tylko w MDMA to jest uzalezniające że kochasz wszystkich dookoła i czujesz sie wspaniale a nie że zaruchałbyś każdego.
  • 1384 / 14 / 0
od prawdziwych grochow nie da sie uzaleznic bo nie ma to sensu po tygodniowym jedzeniu nie odczówasz skutkow takich jak powinienes chyba ze sa to tablety ze zmiotkow z labolatorium czyli feta meta-feta i inne blizej nieokreslone specyfiki typu-odrzut produkcyjny niestety wraz ze spadkiem ceny groszkow o takie tabsy najlatwiej z reguly sa na metaamfetaminie dlatego kuzka dryga.i ludzie mysla ze spizgali sie MDMA a najczesciej wlasnie spizgali sie metaamfetamina-a pamietacie czasy kiedy tableta na baletach kosztowala 25zl???bo ja tak i mimo ceny strasznie za tym tesknie:)MDMA silnie uzaleznia psychicznie ale nie da sie na MDMA robic maratonow-tzn da sie ale to bez sensu i nie jest to substancja wywolujaca objawy odstawienia fizyczne.tyle::Pale potrafi nas troszke hmmmm"upodlic"powodowac ze stajemy sie mniej upszejmi wobec innych kiedy nie jestesmy pod jej wplywem:) groszki polecam z holandii i to tylko takie gdzie ponizej4euro/szt dil nie zejdzie przy 10 sztukach-watpie czy w jakiejs wiekszej skali dostepne sa w polskich klubach.cena 3-5zl de fakto eliminuje wystepowanie MDMA w polskich tabletach.
  • 365 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: bamboa »
bandzior83r u mnie w miescie byly białe krzyże z zadowalającą ilość mdxx właśnie po 5zł :-D chociaż w sumie to wyjątek potwierdzający regułe
  • 504 / 2 / 0
bandzior, sorry za offtop. pisałeś w dziale LSD, że żarcie papierów wywołuje jakieś narośla w neuronach. raczej na odwrót. to MDMA robi ziaziu między neuronami a nie LSD.
[b]mushroom therapy.[/b]
  • 1384 / 14 / 0
bandzior, sorry za offtop. pisałeś w dziale LSD, że żarcie papierów wywołuje jakieś narośla w neuronach. raczej na odwrót. to MDMA robi ziaziu między neuronami a nie LSD.

czytałem w jakiejś ksiażce właśnie o tym,że LSD zostaje w mózgu na całe życie w postaći takich jakby brodawek na mózgu o MDMA to nie wiem-możliwe.Lekarzem nie jestem cytowałem tylko jakiegos profesora-wywiad w "polityce"jakiś profesor ze szwecji-neurofarmakolog-W sumie nie mam powodów zeby w to nie wierzyć :o) (Ale walczyl on ze zjawiskiem narkomanii w jakiejs organizacji szwedzkiej)artykułu mimo usilnych starań nie udało mi sie odnaleść :#: Możliwe ze MDMA też zostawia jakies ślady-na stałe-każda przyjemność ciągnie za soba jakieś skutki :-/

bandzior83r u mnie w miescie byly białe krzyże z zadowalającą ilość mdxx właśnie po 5zł :-D chociaż w sumie to wyjątek potwierdzający regułe

możliwe ze masz racje-nie wiem nie jadłem-Ale tez wydaje mi sie ze nie były one dla każdego po 5zł.czy tak każdemu rozdawali za 5zika??coś czuje ze dilu troche bardziej cie lubiał niz innych-temu zajadaleś je po5 :D
Ostatnio zmieniony 29 lipca 2009 przez bandzior83r, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ
Posty: 95 • Strona 10 z 10
Artykuły
Newsy
[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję

Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.