no1 pisze: ryja beret w czasie zaaywania powoduja w zaleznosci od ilosci
niepamiec nastepcza ciezko czasmi posklejac hronologie wydazen
no1 pisze: znam osoby ktore maniaklie jedz kloniki regularnie i sa zryte no mocniej niz opiatowcy....
jak już to chyba spidziarze co nie ?.
narkotyków ?
"Te leki tak brane mają zawsze bad end..." - by nutella-cole.
Male przywitanko na pierwszego posta dla Wszystkich, których znam z tego forum od dobrych 3 lat ale tylko jako obserwator i czytelnik. Teraz postanowilem sie zarejestrowac i troche sie poudzielac. Moze nie jestem jakims wyczynowcem w dziedzinie formatowania mozgownicy ale troche przerobilem roznych rzeczy przez kilka latek. Doswiadczonko i przypuszczalne nalogi to : %, fajki, kawa, benzo w chyba wszystkich odmianach, MJ i kilka epizodow z innymi specyfikami.
Obecnie lece na Clonach od 3 miesiecy i dlatego mojego pierwszego posta dedykuje temu dzialowi, mimo, ze alko jest raczej moim konikiem. No ale dosc pierdolenia i do rzeczy. Czytalem wszystkie posty dotyczace Clono i detoksu z niego ale kilka spraw mnie ciekawi i moze pomozecie mi troche je naswietlic.
Po pierwsze mialem duzo roznych akcji z alko, lacznie z izbami i odtruwaniami i wlasnie przy tych odtruwaniach przyuwazylem, ze glownie poza podaniem podstawowych kroplowek z plynami, witaminami itp polega to na nawpierdalaniu w czlowieka (w moim przypadku ogromnej dawki) relanium. Wszystkie doktory z ktorymi mialem kontakt mawiały mi, ze przez alko mam ogromna tolerke na benzo. Wiem, ze tolerka na te dwa specyfiki buduje sie krzyzowo wiec faktycznie chyba tak jest ale czy, az tak bardzo tego nie wiem. Zaczalem zalatwiac i lykac klony poniewaz musze i chce zrobic dosc dluga przerwe od alko i to sie udaje bo przez wspomniane 3 miechy brania klonow w dawkach 1-3mg na dobe nie wypilem ani kropli. I teraz kilka pytan :
1. Od kiedy zaczalem brac te klony totalnie nic specjalnego nie zauwazylem. Zadnej sennosci, korby w glowie i innych tego typu rzeczy, ktore wiele osob opisuje i dla ktorych to lyka. Jedyne co naprawde odczuwam to lekkie uspokojenie (chociaz tak lekkie, ze jak sie naprawde wkurwilem kilka razy to malo nie dojebalem kilku osoba) i totalny brak checi napicia sie alko co przychodzilo mi z duzym trudem juz po 2 tygodniach bez picia. Pytanko, czy to jakis efekt placebo, czy dziala to na mnie na tyle slabo, ze tylko lechta mi te receptorki ?
2. Wszyscy, a przynajmniej duza wiekszosc z Was pisala, ze bierze jakies stale dawki, ktore musi stale zwiekszac bo przestaja dzialac. Ja biore srednio 1 tabse 2mg na dzien. Dziele z rana na 4 i tak sobie zjadam przez dzien i tu jest jedno ALE : mianowicie robie to jak mi sie podoba. Tez podejrzewam, ze to moze jakas autosugestia, ze np. mam cos waznego zalatwic to sobie strzele i bedzie latwiej. Poprostu zongluje sobie tym jak mi sie podoba, traktuje to jak browara na odwage, ktory w sumie gowno dziala w ilosci 1szt, a jednak sama swiadomosc podnosi morale. Czasami dziennie 1mg, a maksymalnie 3mg, a czasami wogole jak mam dzien nie wymagajacy wysilku intelektualnego ale caly zajety jakas praca fizyczna. Przez 3 miechy na takich dawkach mozna to juz podpinac pod uzaleznienie psychiczne ?
3. A teraz najwazniejsze. Planuje za jakis miesiac wrocic do normalnego alko-gandzio-imprezowego stylu zycia. Tyle, ze naczytalem sie o tych objawach odstawiennych, padaczkach, redukcjach dawek itp, ze nie wiem jak sie za to wziac. Alko do benzo juz pilem wielokrotnie i wiem, ze to grozi urwaniem filmu, ale czy przy takiej tolerce i moich reakcjach na klony to wogole mozliwe ? Oczywiscie mowimy o duzych ilosciach alko, a nie o piwku, tyle, ze nie o tak duzych ze zgon zalicze po samej wodzi. Nastena kwestia to redukcja dawki : jak mam ja redukowac skoro biore to w caly swiat. I czy np. wiedzac, ze w piatek ide na zakrapiane party, w srode i czwartek juz nie biore nic to w piatek po wypiciu moze mnie czekac niespodzianka pt. kilka kielonow i gleba po 3-miesiecznej przerwie, czy te klony ktore biore caly czas podtrzymuja mi tolerancje na alko na poziomie sprzed przerwy i moge spokojnie isc z zalozeniem wypicia "standardowej" dla mnie ilosci ?
4. Wzmacnianie dzialania benzo przez alko. Czytalem wiele tripraportow w ktorych byly miksy alko+klon i czesto bylo pisane o totalnym odjebaniu ale wszyscy pisali, ze zapijali klony wóda i dojadali w czasie picia. Czy mnie takie cos grozi po wzieciu do poludnia np. 1mg, a wieczorem alkocholizowaniu sie ? Tak jak napisalem wczesniej, probowalem wpierdalania jednoczesnie benzo i alko na jednym meetingu ale byl to afobam, lorafen i rolki ale nigdy nic mi nie odpierdalalo. Szybciej sie najebywalem i szybciej szedlem spac. Nic ciekawego poza tym, ze bosko sie spalo do popoludnia nastepnego dnia i co za tym idzie zero kaca. Tylko nigdy nie byly to klony, a tak jak napisalem wczesniej, naczytalem sie przez te 3 lata, ze sa specyficzne w polaczeniu z duza iloscia %.
5. Kawa i fajki oslabiaja dzialanie benzo. Dobrze to czy zle jesli chodzi o odstawienie ? Jaram paczke dziennie i 3 kawy minimum, a to ponoc oslabia dzialanie. I tutaj mam dylemat. Z jednej strony przy odstawieniu to chyba dobrze, ze odczuwam (jesli mozna to tak wogole nazwac) ich dzialanie slabiej bo mniejsza roznica w samopoczuciu, a z drugiej strony gdybym nie pil tych 3-4 kaw to chyba bylo by mi potrzebne znacznie mniej klonow bo dzialaly by mocniej. Czy odczucia psychiczne maja wogole jakies znaczenie w odstawianiu, czy wogole nie ma to znaczenia bo liczy sie ilosc substancji we krwi ?
Na poczatek dlugi post ale wlasnie dzisiaj walnalem maksymalna przyjeta przeze mnie dawke klonow, czyli 3mg i wzielo mnie na wypociny na nurtujace mnie zagadnienia. Obiecuje, ze kolejne juz beda krotki i rzeczowe bo ten wielu pewnie okresli mianem burdelu na kolkach :D
Pozdrowki i ciesze sie, ze zdecydowalem sie aktywnie dolaczyc do Waszego grona :D
W żyły wtłoczę Dekstrometorfan
Następnie pożrę Cię
I SIGMA ciałem się stanie
Make us feel so hollow
We love in vain
Narcissistic and so shallow
The cops and queers
To swim you have to swallow
Hate today
No love for tomorrow
We're all stars now in the dope show..
We're all stars now in the dope show..
P.S Tak sobie pomyslalem, ze skoro alko blokuje te same receptorki co benzo to po zejsciu do zera i pojawieniu sie pierwszych objawow poodstawiennych nie mozna walic sobie przez kilka dni, a nawet te najgorsze podobno 2 tygodnie po kilka browarkow dziennie ? Powinno substytuowac benzo, a zejscie pozniej z tych 6-7 piwek po 2 i wiecej tygodniach juz przerabialem dziesiatki razy i to jest poprostu zwykly hamski kac, ktory trwa dobe. Chodzi mi generalnie o to ,ze po odstawieniu benzo i przerzuceniu sie na browarki lejtowo z jednej strony organizm powinien zapomniec o benzo bo nadal GABA bedzie lizana przez alko z ktorego zejscie kazdy dzieciak przerabial.
Z benzo jakby ktos nie pamietam moich postow z poprzedniego, fonetycznie zbliżonego ;) konta: jestem zaznajomiony z ciągami sromotnymi, głównie alprazolam, a klony to tylko parę wyskoków ale takich, że galopujące wpierdalanie i 3 dni doch. do siebie. Zjadłem 2mg, za 2h jeszcze 2mg. Myslicie ze jak zajebie jeszcze 2mg, to bede jutro rano "w pelni wladz umyslowych"?
Dla ułatwienia dodam: że teraz jest bez zmułki, a minęło 4h od pierwszej i 2h od drugiej dawki.
Edit: no więc, zrobiło się tak, że pochłonąłem już 12mg i chuj, styka. Nie jest źle. Więcej nie chaciu. Jak jutro będzie zamuł to Pajarito, Pajarito, Pajarito. Odreagowałem całe zło.
PRoblem jest taki, że za każdym razem wydaje się że wszystko ok, że 2-4mg klonów na zabicie Weltschmerzu. A tu co? A tu jeb taki chuj wielki. Mam jescze połowę blistra. Mam nadzieję, że nie poskłada mnie przed egzaminem, czyli że będę jutro pełen władz umysłowych.
Btw - wielbiam czytać własne posty po benzo na drugi dzień. PIękne.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mississauga.png)
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych
Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannanxiety.jpg)
Koniec z lękiem po THC? Ten popularny terpen może być kluczem
Czy zdarzyło Ci się kiedyś poczuć niepokój lub lekką paranoję po użyciu marihuany? To częste doświadczenie, zwłaszcza przy mocniejszych odmianach, bogatych w THC. Od lat w branży konopnej krąży teoria „efektu otoczenia”, która sugeruje, że inne związki w roślinie mogą łagodzić te negatywne odczucia. Do niedawna była to jednak głównie opowieść. Teraz mamy twarde dowody.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/1460x616.jpg)
77-letnia cudzoziemka oskarżona o produkcję narkotyków
Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 77-letniej obywatelce Rosji, która miała na swojej posesji uprawiać konopie indyjskie i wytwarzać z nich narkotyki. Na poddaszu jej domu znaleziono 19,5 kg suszu i 197 sadzonek ziela konopi.