Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
Czy jest niebezpieczeństwo, że nawet jak się grzeje tylko w weekendy (chodzi mi o częstotliwość), to po pewnym czasie obudzę się rano w poniedziałek na skręcie? Albo w systemie 2 dni h, 4 dni przerwy? 3 na 4? 3 na 3? ...
Krótko mówiąc - na jak wiele sobie można pozwolić, aby to wciąż była zabawa, a nie kwestia "przetrwania"? (uzależnienie psychiczne pomijajmy)
Powód: Zmiana nazwy tematu.
Hurra, diese Welt geht unter
Mam nadzieje że tobie sie jednak uda.
Skręt jak tlen i browarków pare na prześwicie
Kolorowsze staje się szare życie
jacok pisze: Mam pytanie zupełnie teoretyczne - jak często gęsto trzeba grzać, żeby dorobić się skręta? Czy nie napierdalanie w ciągach będzie gwarancją sukcesu?
Czy jest niebezpieczeństwo, że nawet jak się grzeje tylko w weekendy (chodzi mi o częstotliwość), to po pewnym czasie obudzę się rano w poniedziałek na skręcie? Albo w systemie 2 dni h, 4 dni przerwy? 3 na 4? 3 na 3? ...
Nawet przy 2 na 4, łatwo możesz sie wpieprzyć. Z czasem w ciągu dwóch dni spalisz dwie ćwiartki, 4 dni przerwy, dwie już nie podziałaja, wiec przyjebiesz 4 sztuki, 4 dni przerwy itd.i ilość H w organizmie nie spada już tak szybciutko jak wczesniej.
mimo tego, ze jaram raz w miesiącu albo jeszcze rzadziej, to moja tolerancja z miesiąca na miesiąc się zwiększa. wprawdzie nieznacznie, ale jednak. A co dopiero, kiedy mówimy o cotygodniowych spotkaniach z H...
Stanie na klatce męczy jak samo branie.
Panie narkomanie, przestań brać, bo za karę,
stanie na klatce stanie się twoim koszmarem.
Polecałbym raczej motyw z zaspokajaniem swoich potrzeb okresowo, raz na pół roku, 3 miesiące liznąć trochę szitu w łikend, bez niesprzyjających warunków, rozpraszania się. Spotkać się ze znajomymi, kobietą/w ramach przyzwoitości../, poleżeć na kocu w parku, poczuć przyjemny powiew wiatru. Rozsądnie, tak raczej wyglądałoby to jak sardoniczna, sztywna utopia.
ja żyję - a wyście pomarli, Panowie.
Ale, załóżmy, że biorę sobie okresowo. Na pełnej wyluzce, do sprawy podchodzę z dystansem i takie tam. Albo nawet oszukuję się, że tak jest, wszystko jedno. Chcę po prostu stojąc "twarzą w twarz" z taką sytuacją móc oszacować, czy grozi mi skręt. Interesuje mnie wyłącznie aspekt fizjologiczny, czyli ból i sraczka. Bo ja nie lubię bólu i sraczki. A nawet katar mnie wkurwia. Nie mam chyba ani głowy, ani ręki, ani nawet dupy do tego.
Jacok piszesz zeby uzaleznienie psychiczne omijac ale raczej sie nie da tego ominac bo czasem ciezko wyczuc czy mamy skreta fizycznego czy moze nasz mozg se w huja z nami leci i probuje ci to wmowic.
Hurra, diese Welt geht unter
jacok pisze: Mam pytanie zupełnie teoretyczne - jak często gęsto trzeba grzać, żeby dorobić się skręta? Czy nie napierdalanie w ciągach będzie gwarancją sukcesu?
Czy jest niebezpieczeństwo, że nawet jak się grzeje tylko w weekendy (chodzi mi o częstotliwość), to po pewnym czasie obudzę się rano w poniedziałek na skręcie? Albo w systemie 2 dni h, 4 dni przerwy? 3 na 4? 3 na 3? ...
Krótko mówiąc - na jak wiele sobie można pozwolić, aby to wciąż była zabawa, a nie kwestia "przetrwania"? (uzależnienie psychiczne pomijajmy)
nie brałem h i nie wiem ile czasu potrzeba na wywołanie skręta. Biorę tramadol i obecnie wystarczy mi 3 dni ciagu aby czuć się dość źle, po kodzie ok 5 dni czuję już na ciele objawy abstynencji. Co ciekawe kiedyś te okresy były dłuższe.
@ widzę ze jednak o co innego ci chodziło
Piszcie kiedykolwiek
Wszystko co napisałem na tym forum to prawda; opisywane sytuacje miały miejsce..
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem
Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4
Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
