Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 266 • Strona 9 z 27
  • 1213 / 18 / 0
Ja jak sobie nie zapale do brałna to fazy prawie nie czuje. Jak zajaram to jest idealnie.
Uwaga! Użytkownik xxxzzzxxx jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 463 / 10 / 0
fakt, fakt... dla nałogowego opiatowca papieros to nieodłączna część naćpania... a niepalący? cóż, jednym smakuje inni haftują takie jest już brutalne życie, każdy woli co innego
ja na przykład uwielbiam sex i sport na heroinie, a dla niektórych jest to w ogóle kosmodrom
fizyka narkotyki i muzyka
wujek supra
  • 44 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: RaDkO »
supravires
ja na przykład uwielbiam sex i sport na heroinie, a dla niektórych jest to w ogóle kosmodrom
na kodeinie to juz jest kosmodrom a co dopiero na H :-p

U mnie fajki też sa nieodłącznym elementem kodzenia, tabaka też fajnie wchodzi z kodą. ;]
Uwaga! Użytkownik RaDkO nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3901 / 562 / 0
Nieprzeczytany post autor: lol »
U mnie tabaka dosc dziwnie dzialala z kodą..przez minutę czy dwie mocne podbicie euforii, ale potem faza się bardzo splycala. przy fajkach nie zauwazylem tego oslabienia, dlatego lepiej mi wspolgraja z kodą niz tabaczka
  • 467 / 4 / 0
ja pamietam jak nieraz do 600 spalilem szluga i niemoglem ustac na nogach trwalo to 5 min i dalej faza byla oslabiona
tez sie zdarzylo po fazie zapalic to mi sie robilo w huj niedobrze <_<
Jebac Prohibicje i Cała Policje



Moje posty są fikcja i wytworem mojej wyobraźni.
  • 678 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Cypress »
Codeine Fanatyk pisze:
tez sie zdarzylo po fazie zapalic to mi sie robilo w huj niedobrze <_<
Też mi się raz tak zdarzyło. Ale fajka jakąś godzinę, dwie p owejściu to jest mmmm. Taka euforia przez ciało przechodzi, że aż czasmi nogi się miękkie robią.
  • 467 / 4 / 0
kurwa dzis wszamalem 600 o 19:20~. zapalilem 15 min temu szluga i jeblem potrojnego pawia huj z taka polityka :wall:
Jebac Prohibicje i Cała Policje



Moje posty są fikcja i wytworem mojej wyobraźni.
  • 136 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: chojrak »
Ja nigdy nie paliłem, jedynie do mixu metkat+morfina ale teraz zaczołem palić nałogowo 1 paczka na dwa dni mi starcza.Fajki strasznie relaksują po opiatach :cool:
  • 930 / 29 / 0
Nieprzeczytany post autor: tehacek »
jakoś ostatnio zjadłem 300mg, zorientowałem się, że nie mam fajek, wyszedłem do sklepu, wychodząc zeń odpaliłem papierosa i.. myślałem, że nie dojdę do klatki, zarzucało mną jakbym był najebany. W windzie musiałem przykucnąć.
Palę nałogowo.
  • 8 / / 0
Kapryśne jest to działanie fajek, tak jak kapryśna jest sama koda.

Raz po przyjęciu 300 mg Thiocodinu i zjaraniu trochę MJ (tak na wejście, przed właściwym działaniem kody) odpaliłem fajkę, w celu sprawdzenia jak to jest z tymi fajkami. To było jakąś godzinę od wrzucenia kody i 50 minut od palenia, kiedy koda już przysłoniła działanie MJ. Jarałem szluga na korytarzu w akademiku z mega pozytywnym odczuwaniem świata, i wymyśliłem, że zaraz odwiedzę kumpelę, która mieszka parę pokojów dalej. Fajka zaczęła się kończyć i poczułem się inaczej. Jakby przyciemniło się przed oczami (gamma correction ustawione na 0,7). Spaliłem do końca, ale problemem stało się dojście od parapetu na korytarzu do drzwi. "W dupie z kumpelą, nie dam rady dojść nawet do mojego pokoju" myślałem. Stawiałem stopę za stopą. Jak już wlazłem do siebie, od razu zacząłem się rozbierać. Było kurewsko gorąco i znowu zaczęło swędzieć. Wlazłem do łóżka na samych gaciach. Leżałem ze wzrokiem wbitym w sufit z 5 minut. Pot się ze mnie dosłownie lał. Jak już się podniosłem i próbowałem posiedzieć przy kompie, pisząc na GG, to po kolejnych 30-40 minutach jeden jedyny raz po kodzie włączyło mi się coś, co mogę chyba nazwać noddingiem. Nie dawałem rady nic pisać. Jak wróciłem do świata żywych, to po czasie na GG zobaczyłem, że wyjebało mnie na dobre pół godziny. W ogóle problem z czasem miałem. Po paleniu MJ często świetnie się bawię zerkając co jakiś czas na zegarek w celu uświadomienia sobie "łooo, jak on wolno płyynie!". Tym razem po pierwsze nie byłem w stanie tego robić, a po drugie upływał chyba normalnie. Śmieszne, że współlokator nic nie zarejestrował.

Ale nieważne. Nie udało mi się tego powtórzyć. Innym razem miałem wrażenie, że szlug przyspieszył zejście fazy po kodzie. Paliło się jakby lepiej, ale nic poza tym. Próbowałem nawet szukać, czy nikotyna ma jakieś interakcje z kodą albo czy wpływa na enzymy cytochromu, ale zawsze robiłem to na fazie. Nawet raz zdawało mi się, że mam odpowiedź, ale to tylko pierścień pirydynowy nikotyny popieprzył mi się z piperydynowym, który inhibuje CYP3A4.

Ale i tak czuję, że coś właśnie tu jest na rzeczy...
ODPOWIEDZ
Posty: 266 • Strona 9 z 27
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Polacy robią to w samotności. W domach, nie na imprezach. A królowa jest tylko jedna

Coraz częściej używamy substancji psychoaktywnych w samotności. Szczególnie popalamy. I nie chodzi rzecz jasna o papierosy dostępne w kiosku. O czym to świadczy? – O tym, że te substancje są wykorzystywane do regulacji emocji, takich jak lęk, smutek czy napięcie – dr Gniewko Więckiewicz, psychiatra ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego komentuje wyniki raportu PolDrugs 2025.

[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.

[img]
Z Brazylii do Europy z kawą i kokainą. Kulisy sprawy drobnicowca Blume

Drobnicowiec Blume, który w 2023 roku obsługiwał transatlantycką trasę handlową pod togijską banderą, dziś stał się symbolem jednego z największych przejęć narkotyków na wodach europejskich. Wydarzenia związane z jego zatrzymaniem obnażają skuteczność współpracy służb międzynarodowych oraz skalę wykorzystywania żeglugi morskiej przez zorganizowane grupy przestępcze.