odsylam do wikipedii >>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Fentanyl
Ja tez dostalem ta narkoze przed wycinaniem migdalka ( bylem wtedy w 1 klasie podstawowki, czyli mialem z... eeee 9 lat? ). Identycznie jak jeden z moich przedmowcow nie pamietam swojej komunii swietej zabardzo, nie pamietam kolegow i kolezanek, szczesliwych chwil z tamtych lat... ale to jak mnie nacpali fentanylem to pamietam do dzis. Dostalem shota w dupala a pozniej mialem halucynacje, gadalem glupoty i tym odobne.
Pozdrawiam.
Piszcie kiedykolwiek
Wszystko co napisałem na tym forum to prawda; opisywane sytuacje miały miejsce..
Oglądałem w czasie weekendu jakiś film z lat 60' z USA i tam byłą sprawa, że podali kobiecie coś takiego i z tego co pamiętam tańczyła na stole, a na końcu urwał jej się film.
Gdy byli w sądzie i rozmawiali o tej sprawie był taki dialog: "-podano jej (jakaś rozbudowana nazwa, nie pamiętam już jaka;/. -może pan jaśniej? -głupi jaś).
Podobno wkręcałem też staremu, że zamiast głowy ma lampę, ale nie pamiętałem o tym później- widocznie jakieś benzo. Ogólnie- jakby to powiedział czempion- uberbania.
Edit:
Przed chwilą znalazłem w necie nt. tej substancji:
Dormicum czyli Midazolam jest typowym lekiem nasennym, w pierwszych etapach zażywania zasypiasz w ciągu 30 min po dawce 7,5 mg. Nastepnie wzrasta tolerancja i musisz zarzucic więcej.Dopiero po kilku tygodniach stosowania odczuwasz, przed zasnieciem stan totalnego haju, który trwa nie dłużej niż jakies 40 mni potem juz tylko glrboki sen. Przez niektórych psychiatrów oceniany jao truzizna /z reszta tak samo jak xanax/ a ale wiekszosc go przepisuje. Testowalem go na sobie i to bylo najglupsze z moich dotychczasowych wyczynów. NIE POLECAM -cholernie ciezko z tego wyjsc.
Pytanie do ludzi ktorzy go zazywali: jak ma sie dzialanie nasenne w porownaniu do zolpidemu czy imovane?
Ja miałem kilka operacji w swoim życiu, ale jakoś te głupie jasie na mnie nigdy nie działały nasennie. Uspokajająco - owszem. Przed ostatnią operacją lekarz miał jakieś wąty, czy mi to dawać, powiedziałem, że spoko-obejdzie się i miałem małego stresa :) Za to potem dostawałem morfinę iv i dolargan im i było fajnie :) A właśnie - przy okazji. Wie ktoś co się mogło stać? Otóż dostawałem ww. leki i było po prostu miło, nic nie boli więc można się wyspać. Raz natomiast jak miałem dostać dolargan (petydyna) pielęgniarka mówi "Nie napinaj się", a ja w momencie w którym ona się wbijała akurat chciałem się trochę poprawić na łóżku, no i się napiąłem. Pierdolnęło konkretnie
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' out the music de punk.
If I could do it so could anyone.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/flysky.jpg)
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA
Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marihuana-i-psychodeliki-leczenie-zaburzen-odzywiania-860x484.jpg)
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania
Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.