Stymulanty, w strukturze których występuje trzeciorzędowy atom azotu (w pierścieniu pirolidynowym).
Więcej informacji: Alfa-pirolidynoalkilofenony w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 618 • Strona 62 z 62
  • 3585 / 583 / 1
W 2015 miałem nie raz od wolfa albo genia kolorowe w żwirku ale uwierz mi że to się niczym nie różni tylko kolorem.
Zrobili jeden odpał zwykły jeden odpał kolorowy z barwnikami A jeśli występuje różnica to po prostu na takiej samej zasadzie jakbyś robił pięć różnych odpałów bez koloru no i wiadomo że któryś będzie słabszy czy gorszy z uwagi na brak należytej staranności i przestrzegania procedury co do procenta.

Masz rację dewolaju że rysowane szkło może hamować bursztynek na drodze do plaży ha ha. Dlatego nie lubię i nigdy nie lubiłem rynienki z folii wystarczy jakieś pofałdowanie i kropla staje w miejscu i się pali.

Proszę państwa pasta BHP jest bardzo dobra – Ja wrzuciłem piachu, pasty gorącej wody i było kręcone później jeszcze delikatnie szczoteczką do zębów i można powiedzieć że 99% zeszło.
Czysta żarówka to ekonomiczne spalanie!

@zburzony jesteś ?
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 1635 / 263 / 0
Nie wyczyściłem szkła przed sesją z A-PVP dlatego większość została zvapiona na folii. Efekty były bardzo spoko plus w bonusie wartość sentymentalna, od tego zaczynałem i folia dodaje mi taki ćpuński posmaczek. Zaskoczony byłem (nie pierwszy raz) ilością dymu jaką da się wyprodukować z folii, zwłaszcza kiedy użyje się zbyt dużo materiału na raz i nie daje on rady topić się systematycznie i ulatniać. Jestem z tych którzy wszystko zużyją, także z takiej folii jeszcze następnego dnia ściągam chmury jednocześnie ciesząc się że mimo że błoto jest już prawie czarne to nadal się waporyzuje. Kiedy wciągnąłem tak z 10 chmur z tej brei rozbolała mnie głowa, było mi niedobrze i płuca dostały po dupie ale porządane efekty również się pojawiły. Nie polecam przyjmowania A-PVP w takim stanie (zjarane błoto) ale tutaj znowu sentyment się załącza u mnie kopcę aż na folijce zostanie już tylko ślad spalenizny.
  • 117 / 4 / 0
Kurna to ja, jak i chyba większość ludzi co to jara robi to źle. U nas na mieście podgrzewa się w lufce materiał, aż do momentu kiedy proch zmieni się w olej, potem po prostu podgrzewa się ten olej i goni krople po lufce i ciągnie z tego chmury, że aż w pokoju jest siwo.
  • 4920 / 859 / 0
To prawidłowo, a niby jak inaczej miało by to przebiegać?

Ja też tak robię i zawszę efekty czytaj faza jest zadowalająca czytaj wypierdala z papci.
  • 117 / 4 / 0
Np. Niedobry Miś parę stron wcześniej pisze, że jak się robi olej to to już spalone jest
  • 4920 / 859 / 0
Co Ty, pierdolenie. Zawsze się robi kropla jasno brązowa zazwyczaj i wtedy ja się goni po lufie i jest git, spalić towar możesz jak podgrzewacz zbyt dużym ogniem, najlepiej grzać fifke na małym ogniu i w odległości minimalnej od szkła żeby właśnie nie przypalić, i żeby kropla/olej nie zrobiły się ciemno brązowe czy nawet czarne. Wtedy byłby to przypalony materiał.
  • 117 / 4 / 0
Jest to możliwe, żeby temat odparowywał ze szkła?
  • 3585 / 583 / 1
Oczywiście, jeśli przystawiasz ogień to w końcu o to chodzi w paleniu :p

A tak na poważnie (domyślając się o co ci chodzi) – szczypta proszku zamieniona pod wpływem temperatury niższej niż temperatura parowania w bursztynową kroplę, powinna być jakiś krótki czas trwała I wydatna to znaczy po dwóch dniach możesz wrócić i ją dokończyć, dogrzać, rozkulać i ściągnąć. Dobra rzecz jak się nie można za dużo pieprzyć z całą procedurą A chcesz więc żarówe na wyjście – masz wstępnie roztopioną alfą i tylko wykańczasz.
Nie trzeba nasypywać, nosić zasobów, uważać żeby się nie rozsypało i tak dalej.

Szczypta proszku zamieniona powoli w kroplę o kolorze bursztynu, przezroczystą, jest wstępnym etapem do palenia właściwego. Taką płynną kroplę, jak płynny miód a który jest lekko gęsty, należy toczyć podgrzewając minimalnym ogniem na krawędzi kropli, żeby nie grzać całej objętości kropli tylko dosłownie boczek. Boczek grzany paruje, morena czołowa kula się dalej to w dół. Należy robić to ostrożnie powoli i kierować krople na gładką powierzchnię na której nie ma zabrudzeń ani przypalenia.

Kropla która traci przejrzystość a jej kolor przechodzi z przezroczystego płynnego miodu, bursztynowego w brązowy zaczyna być sucha, zwęgla się.
Tak jakby się przypaliło albo skarmelizowało cukier na patelni – wtedy już jest źle
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
ODPOWIEDZ
Posty: 618 • Strona 62 z 62
Newsy
[img]
CBŚP zlikwidowało laboratorium narkotykowe. Zabezpieczono ponad 800 kilogramów klefedronu

Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji, działając pod nadzorem Prokuratury Krajowej, przeprowadzili skoordynowaną akcję w powiecie pruszkowskim. Na terenie posesji odkryto kompletną linię produkcyjną do wytwarzania narkotyków oraz zabezpieczono setki kilogramów niebezpiecznej substancji psychotropowej w postaci klefedronu o czarnorynkowej wartości ponad 4 mln PLN.

[img]
Młoda kobieta znalazła portfel z narkotykami

Młoda mieszkanka Pisza przekazała policji znaleziony portfel, w którym oprócz dokumentów i gotówki znajdowały się narkotyki. Dzięki jej reakcji funkcjonariusze szybko ustalili właściciela zguby i zabezpieczyli kolejne środki odurzające

[img]
Zaburzenia odżywiania: marihuana i psychodeliki pomagają skuteczniej niż konwencjonalne leki

Pionierskie badanie osób żyjących z zaburzeniami odżywiania wykazało, że marihuana i substancje psychodeliczne, takie jak grzyby czy LSD, najlepiej łagodzą objawy u respondentów, którzy leczyli się za pomocą leków bez recepty.