Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 29 • Strona 3 z 3
  • 79 / 1 / 0
Ja polecam MPH lub amfetamine w rozsądnych dawkach.
  • 44 / 1 / 0
amfetamina, ewentualnie jeśli szukasz legalnego odpowiednika to fluoroamfetaminy, np. 2-FA. tylko że nie polecam tego jako długoterminowe rozwiązanie, bo efekty uboczne nie są tego warte.
  • 1121 / 153 / 0
Najlepiej amfetamina, lecz w rozsądnych dawkach, żeby jeść, spać bo jak zacznie się przesadzać z wystrzałem to skończy się to ciągiem i ciągłą fazą, a z czasem będzie się bardziej wyjebanym niż by się nie brało niczego :gun:
"Nieśmiertelny jak Ciro Di Marzio"

Chcesz coś ważnego ode mnie? Jestem mniej na forum, zajmuje się raczej tylko "moderacją", masz coś ważnego? to zapraszam PW, czad
  • 79 / 1 / 0
Najważniejsze żeby sobię taką dawke sobie dobrać żeby niebyło tej dopaminowej eufori.
  • 26 / 1 / 0
Wszyscy piszą tutaj o lekach ciężko dostępnych na recepte , ktoś testował może bardziej dostępne zioła i korzenie takie jak Ashwaganda , Różeniec Górski , Żeń Szeń Syberyjski , Brahmi ??? widać było u was jakąś poprawę po dłuższym stosowaniu ? Ja dopiero zacząłem się w to bawić i tak od tygodnia pije napary z wyżej wymienionych ziółek, ale ani mnie to nie klepie ani nie pobudza, ani jakoś lepiej się nie czuje, coś ze mną jest nie tak czy trzeba to pić miesiącami ?
  • 525 / 55 / 0
@mrheepeace np. takie brahmi to się rozkręca dopiero po kliku tygodniach, poczytaj sobie o tym w temacie dotyczącym tej rośliny na forum. Żeń-szeń syberyjski z mojego doświadczenia działa od razu ale nie należy przesadzać z dawkami, bo pojawiają się uboki jak ból głowy. Różeniec z tego co pamiętam coś tam było czuć ale bez rewelacji. Ale powtarzam - popatrz sobie w konkretnych tematach i przeanalizuj co jest sens z czym łączyć oraz jakie dawki stosować.
  • 1009 / 273 / 0
Ciekawy temat i ciekawe spostrzeżenia sprzed 11 lat.

Potwierdza się sprawa z tym, że modek będzie korzystniejszy i mniej zwałowy w korzystaniu - do tego dochodzi mniejsze ryzyko nadużywania, bo - przynajmniej dla mnie - dawki powyżej standardowych 200mg nie robią już żadnej różnicy na pacjencie.

O łączeniu metylo i modka nawet bym nie myślał! Przecież oba to mocne stymulanty (jak na ten kaliber). Wystarczy kofeinka do modka i można jechać całe dwanaście godzin, na wieczorek zostawiamy już odpoczynek i przygotowanie pod sen. Ewentualnie leci ta trzecia tabletka, jeśli chcemy Maxa wycisnąć z 18h czuwania, ale to już z wyjątkowych powodów.

Ale pierwsza sprawa, to na chuj się katować 12-godzinna robotą dzień w dzień? Serio nie potraficie sobie znaleźć wydajniejszego sposobu na zdobywanie kaski? Nie samą pracą człowiek żyje i ma wiele innych potrzeb, o które - zwłaszcza nam ćpunom - warto dbać, by nie wracać do tego szlamu.

Pozdrawiam i zachęcam do dalszej dyskusji.
  • 326 / 40 / 0
Ja akurat mam 16/24h w tyg, ale za to, tylko 2-3razy w tyg i te 4-5k wpada. Też sobie nie wyobrażam roboty po 12h. Ostatnio zmieniłem z pracy po 8h, bo już mnie wkurwiało. A teraz sobie idę popracuje odeśpie i mogę iść sobie na plaże, po duży thiocodin xd nie wiem popisać na hyperreal hehe.
  • 1009 / 273 / 0
@Ukurwiony420

5k za pół etatu czy mniej to jest bardzo dobra kaska.

Ja w ogóle poprawiam się, bo oczywiście żadna praca nie hanbi, a mój wcześniejszy post mógł źle zabrzmieć.

Po prostu z politoksykomanii czy czegoś bardzo łatwo wpaść w pracoholizm i problem nakręca się od nowa, tylko z drugiej strony. Przechodziłem to w biurze w okresach trzeźwości na noopku i dalej byłem odklejony od życia, mimo że nie ćpałem.

Ej by the way podaję niezawodny skład na 6h wydajnej pracki (z zachowaniem przerw, technik pomodoro czy ki chuj tam preferujecie)

- 200mg kofeinki bezwodnej,
- 200mg l-teaninki,
- 200mg modafinilu.

Pierwsze dwa można dokładać co ~4h, a modka co 6h. Teanina idealnie balansuje cały zestaw i usuwa ewentualne skutki uboczne przestymulowania. Moglibyśmy jeszcze porozmawiać o amisulprydzie w niskich dawkach do tego, ale nie będę Wam wciskał zbędnych psychotropów, jak jesteście względnie zdrowi xD.

I nie trzeba się pierdolić i ryzykować uzależnienia jak od jakiegoś metylofenidatu, który ćpunki jak wiemy lubią kruszyć, wciągać i różne takie. Z modkiem też robiłem takie bajery na początku i nic to nie daje, a najwyżej skraca fazę - najlepiej brać tyle samo codziennie wg zaleceń.
ODPOWIEDZ
Posty: 29 • Strona 3 z 3
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA

Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.

[img]
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję

Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.

[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.