04 sierpnia 2025WladyslawWygiello pisze: Medikinet 20mg IR trzy opakowania. To ja mam problem ogarnąć memantyne czy głupi diazepam a jakiś lekarzyna wystawia za hajs takie leki na fałszywe dane. W dodatku ortopeda XD
04 sierpnia 2025WladyslawWygiello pisze: A nie wystarczy screen z recepty bez dawania Ci dostępu do całego ikp? Jeśli tak to mogę wysłać na PW.
No i czy jest jakaś opcja zablokować kurwa ten PESEL żeby żaden jebany pedał więcej nie wystawiał recept na mnie. Skoro wiem że nie dzwonię po szemranych lekarzach to powinna być opcja sobie ustawić jakoś że dla mnie recepty tylko stacjonarnie osobiście z dowodem. A nie że jakiś pedał sobie podrobił dowód a drugi pedał go akceptuje.
Zablokowanie w ten sposób PESELU jest niemożliwe. Nawet jeśli masz zastrzeżony pesel to nie działa zastrzeżenie w placówkach medycznych, bo Twój pesel jest cały czas przetwarzany, chociażby przez NFZ (weryfikacja prawa do świadczeń, etc.). Podaj mi na pw dane lekarza i jego nr pwz (spokojnie, to nie są dane tajne, nikt Cię nie będzie mógł posądzić o nic), ja sobie go zweryfikuje w rejestrze lekarzy i zobaczę co to za lewy lekarz i zweryfikuje w RPWDL, bo to prawdopodobnie będzie też sprawa dla Rzecznika Praw Pacjenta.
"Narkotyki to syf i mega biznes czaisz? ktoś żyje z Ciebie i Twoich ziomali"
Zgłosić do NIL sytuację można, ale tej sytuacji dostaniesz odpowiedź, ze jest to sprawa karna dla osoby posługującej się nie swoimi danymi.
Przy próbie wydruku (albo sprawdzeniu szczegółów w IKP) w rubryczce odpowiedzialnej za ilość i nazwę substancji czynnej, zwracało nazwę handlową leku. Najdziwniejsze jednak jest to, że lekarz wystawiając receptę widział w tym samym miejscu właśnie substancję.
Jestem przekonany, że zawsze do tej pory widniało tam przykładowo "Potwierdzono ilość substancji czynnej Alprazolam 120mg" - czy jest ktoś w stanie mi to wyjaśnić? Kto mnie robi w bambuko?! Może to nowa zmiana o której nie wiem? (i nie wiedział nikt w aptece?)
Teraz próbowałem pobrać szczegóły starszych recept i dzieje się dokładnie to samo.
Nabiegałem się jak głupi pomiędzy apteką, a przychodnią. Dobrze, że mam w zapasie kilka tabletek
Swoją drogą mam teraz niezłe bagno - 6 recept zamiast dwóch. Realizować?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.