ODPOWIEDZ
Posty: 106 • Strona 8 z 11
  • 510 / 15 / 0
ja na przemian ze szlugami saszety biorę. 3mg ice zyny za kazdym razem biore i sa git

raz wziąłem velo cherry ice i prawie się porzygalem %-D

polecacie jakieś sensowne smaki zamiast zwyklego ice? i jakiej marki?
  • 351 / 62 / 3
Simply spearmint od velo jest nawet git. Podobnie berry ice tej samej firmy. Chociaż najlepiej smakowały limonkowe, też od nich. Innych smaków nie znam.
  • 1941 / 315 / 0
Schodze z tego obecnie na 6mg (zyn cytrus) - dzialanie czuc bardzo spoko i nie wali mentolem bardzo neutralne.

przeniesiono do ogólnego - nv13
konto od 2011 roku (ban kiedyś, totalnie nieważne)
  • 688 / 308 / 0
Zmieniłem saszety Velo na bagz i bardziej mi podchodzą, są świetne :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Bóg rozdaje karty.. diabeł je miesza...
  • 2022 / 239 / 0
@Krzysiu86Dr jak objawia sie uzależnienie od tak ekstremalnych dawek nikotyny?
  • 1741 / 571 / 0
Ja w przypadku saszetek w ogóle nie mam głodów. Głód pojawia się jak nie mam kasy na saszetki albo zapasów, ale jak np mam zapas i celowo nie zabieram ze sobą wychodząc np nocować u kogoś 2-3 dni, to w ogóle nie mam potrzeby je brać. Starczy mi spokój, gdy wiem, że czekają w domu. W przypadku innych form nikotyny tak nie miałem. Zresztą nawet jak mam przy sobie to mogę spokojnie nie brać cały dzień i tylko przed spaniem zapodaję. Czy brałem 11-tki czy 40-tki było tak samo ;)
  • 688 / 308 / 0
@gazyfikacja plazmy
Uzależnienie.. ? pewnie jakieś występuje ale nie narzekam, jestem na dobrej drodze. 1 saszetka wystarcza mi na cały dzień. Jestem ekonomistą i wolę kupić mocniejsze w takiej samej cenie co te z niską dawką nikotyny. Tak jest oszczędniej. 1 saszetka na cały dzień, a wygląda to tak u mnie : najpierw 2 minuty w gębie, za kilka godzin 3 minuty, następnie 5 minut i wieczorem 30 min przed snem :) 1 saszetka na 4 razy mi wystarcza. Ktoś powie że to głupie ale to mój wybór. Wspominałeś coś o "ekstremalnych dawkach nikotyny.. " Ja wiem czy to takie ekstremalne. Uważam że odpowiedzialne wręcz. Kiedyś wapowałem 2 szt jednorazówek dziennie, następnie przerzuciłem się na Snus i czuję że niebawem zapomnę o nikotynie. Pozdrawiam.
Bóg rozdaje karty.. diabeł je miesza...
  • 2022 / 239 / 0
@WladyslawWygiello @Krzysiu86Dr Faktycznie saszetki są mniej kompulsywne od innych form. Jak jaram, nie lubię długo czekać na fajkę, lubię też palić jednego za drugim. Saszetki używałem czasem doraźnie, niedawno zacząłem używać by koncentrować się podczas żmudnej pracy, którą mam do dokończenia. Pomyślałem, że to może będzie mniejsze zło niż papierosy. Nikotyna działa, w pewnych momentach pomaga. A jak z uzależnieniem? Nie ciągnie mnie wcale, biorę tylko jak siadam do pracy, natomiast po kilkunastu godzinach bez saszetki łatwo mnie wkurwić. Czyli znów jestem uzależniony od nikotyny, doświadczam destabilizacji gdy długo nie używam. Ciekaw jestem jak pójdzie odstawienie gdy dokończę tę pracę co teraz robię. Fajki trudno się rzuca, ale nabrałem wprawy. Tutaj nie mam pojęcia jak będzie, liczę że pójdzie łatwiej. A używam obecnie 4-7 saszetek 6mg na dzień. Mocniejszych nie chcę, i tak nie wydaję na to dużo kasy, a nie chcę ciućkać tej samej saszety cały dzień
  • 351 / 62 / 3
Dobra to zdecydowanie mi nie siedzi. Odczuwam po tym pewne pożądane efekty jak choćby delikatne kręcenie w głowie. Jednak negatywy jak ból żołądka skutecznie uniemożliwiają mi cieszenie się snusami. Efekty pojawiają się po czasie, są zbyt nachalne (mimo że używam małej mocy i trzymam dosyć krótko) i ogólnie e-papierosy są zdecydowanie lepsze.
  • 1941 / 315 / 0
@narcovoyage13 można to zredukować kupując np zyny nie-mentolowe/ice a raczej typu owocowe + wypluwanie śliny regularnie jak trzymasz to w buzi. Nie mam nudności jak się tego trzymam ani niz z brzuchem. e papierosy mogą wydawać się lepsze, ale są gorszą alternatywą.
konto od 2011 roku (ban kiedyś, totalnie nieważne)
ODPOWIEDZ
Posty: 106 • Strona 8 z 11
Newsy
[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.

[img]
Wszędzie zapach marihuany. Partner Świątek mówi głośno o problemie

Casper Ruud, mikstowy partner Igi Świątek na US Open, skarżył się na zapach marihuany na kortach w Nowym Jorku. To nie pierwszy raz, gdy zawodnicy zgłaszają ten problem.

[img]
Farmaceuta skazany na 2 lata więzienia za nieumyślne doprowadzenie do śmierci

Sąd Najwyższy rozpatrywał niedawno wniosek o kasację wyroku, jaki wydano w sprawie farmaceuty, który miał nieumyślnie doprowadzić do śmierci kobiety. Z akt sprawy wynika, że wsypał zmarłej narkotyk do napoju, co doprowadziło do jej śmierci. Farmaceutę skazano na 2 lata pozbawienia wolności.