ODPOWIEDZ
Posty: 72 • Strona 7 z 8
  • 1588 / 253 / 0
@yoshi420 no muszę saszetami pierdolnąć bo jest co raz gorzej z dziąsłami, czerwone jak cholera i jeszcze jakieś białe dziadostwo się zrobiło, dopiero dziś zobaczyłem. Ewentualnie poczekam aż wróci do normy i spróbuję z najsłabszymi, jak się powtórzy to ciul z nimi.
Acha, pewnie się pogorszyło tak bo wczoraj parę godzin przespałem z tym szajsem w japie. Kiedyś w ogóle nie miałem problemów z saszetami, nie wiem o co chodzi.
  • 1926 / 313 / 0
Te 9tki i 6tki to ja ich po stazu z 10.5-11 mg nie czuje/ nie czulbym.

Za to czuje wyraznie 4mg Nicorette (zywica nikotynowa) a te gumy podobnie rozgryzasz co jakis czas i na dziaslo dajesz. Wiekszosc nawet nie wie i zuje je jak orbit. Dziwne zaspokajaja mnie nawet lepiej niz 11mg z bialego snusa
konto od 2011 roku (ban kiedyś, totalnie nieważne)
  • 341 / 62 / 3
W ostatnim czasie trochę popaliłem, więc tolerka powinna pójść w górę. Mimo to, po 2 dniach abstynencji nikotynowej, snus walnął naprawdę mocno. A dziwne, bo trzymałem go dłużej w przeszłości i zero efektów. Po kolejnym doświadczeniu mogę śmiało powiedzieć, że nie jestem fanem tej używki. U mnie powoduje tylko chwiejny krok i ból żołądka. Fajniejsze efekty daje palenie, nie jest tak nachalne i w razie czego szybciej schodzi z człowieka. Z kolei jak po snusie zaczyna się robić niedobrze, to nawet po wyjęciu nikotyna wciąż wchodzi do krwioobiegu. Swoją drogą, wie ktoś ile nikotyny uwalnia się podczas kilku pierwszych minut? Bo odnoszę wrażenie, że chyba spora część wchodzi już na starcie. Myślałem też by se ogarnąć zyny 3mg, a przeczytałem nawet o 1,5mg. Trójki nawet widziałem, ale 1,5 brzmi idealnie dla mnie. Wiecie czy jest to dostępne w tym kraju?
  • 1926 / 313 / 0
Jak kupisz jakieś 3-ki gorzej na tym wyjdziesz, będziesz po prostu więcej zużywał. Dla mnie to prawie placebo, uważam że minimum to 9mg. Wtedy 1 saszeta starczy an tyle, że opakowanie można opróżniać 4 dni, a nie w ciągu doby.
Niedobrze od połykania śliny ja wypluwam wygląda jak jad węża fuj na bank nautralne dla gardła i bebechów lol
Wiem tyle że np. 11 mg ZYN 1 saszta ma nikotyny co 1 papieros, działa pół godziny osobiście po 20min mam wrażenie że jest po temacie.
Nie grozi rakiem jak snus ale recesja dziąseł grozi palcem i jak ktoś ma słabe serce to też może sobie zaszkodzić.
konto od 2011 roku (ban kiedyś, totalnie nieważne)
  • 341 / 62 / 3
Może i jeden papieros ma 11mg nikotyny, ale wchłania się znacznie mniej.

Ty masz tolerancję po prostu, dlatego wolisz wyższe moce. Mnie np 6 mg wystrzeliwuje bardzo szybko, a wolę sobie na spokojnie to rozłożyć na niższych stężeniach. Nie używam tej samej saszetki kilka razy, także jest tak samo ekonomicznie, tylko efekty imo lepsze przy słabszych snusach. Dlatego chyba sobie kupię i dam znać jak siedzą.
  • 1588 / 253 / 0
Odstawiłem saszety na dwa dni i dziąsła wróciły do normy, także zgodnie z planem kupiłem Zyn 3 mg i spróbowałem od nowa ale znowu lipa, wystarczyło kilka żebym ponownie zaczął czuć dziąsła i pojawiło się zaczerwienienia. Próbowałem umieszczać saszetę pod językiem, głęboko z tyłu ale i wtedy dochodziło do podrażnienia dziąseł z przodu twarzy. Ale muszę dodać że całkiem fajne odczucia były kiedy torba trafiła pod język, czuć było nikotynę dość intensywnie, podobnie jak i smak.
Także chcąc nie chcąc rezygnuję bo i mój masochizm ma swoje granice, i trochę jestem zły na siebie że w ogóle po saszety sięgnąłem, nie było tego w planie, miałem po prostu odstawić kiepy tylko.
  • 1667 / 559 / 0
Mi już brakuje tego pierdolnięcia w dziąsło jakie dawało granatowe Velo szóstka. Następne co kupię to będzie to, choć jestem cebularzem i ZYN-y wychodzą taniej z tym recyklingiem opakowań, to chuj, trudno. Tylko wiecie może czy po tym wprowadzeniu limitu nikotyny coś się zmieniło z tymi konkretnymi saszetkami? Dalej są takie duże żeby mogły mieć więcej nikotyny? Dalej dziąsło piecze jak przy niczym innym?
  • 341 / 62 / 3
Velo szóstki jakie były takie są nadal. Nie zauważyłem jakiś większych zmian, choć może jeszcze starą partię mam.
  • 7 / / 0
Saszetki nikotynowe to dalej najmniej szkodliwy sposób podania nikotyny co nie znaczy że nie jest szkodliwy bo jest choć tak naprawdę wszystko zależy od mocy ja sam od pół roku lecę na 43 cuby blackline i one mocno jadą po dziąsłach według mnie szaszetki to jednak najgorsza forma podania ale nie ze względu na szkodliwość samą w sobie a raczej na szybkość rozwoju uzależnienia i siły tego uzależnienia tego nie idzie rzucić wiem o czym mówie z żadną inną używką nie miałem takiego problemu w bez vape mogłem na luzie przeżyć miesiąc to nie było żadne uzależnienia w porównaniu do objawów jakich dostaje po 3 dniach bez nikotyny obecnie. według mnie nie warto się w to ładować ale każdy niech sam zdecyduje

błagam, używaj znaków interpunkcyjnych - nv13
  • 8 / / 0
Był okres gdy spożywałem Velo rekreacyjnie.
Lubiłem tego kopa, niestety raz dopadło mnie zapalenie krtani, za drugim razem siadło mi gardło.

Może i to dobrze, nikotyna powodowała u mnie bardzo mocne zmęczenie organizmu. Paradoks no nie?

W mojej ocenie to nie nadaje się do brania na codzień, jako okazjonalny booster - coś świetnego. Ja sobie to już odpuściłem, ze względu na tyranie gardła.
Szkoda, że plastry są tak drogie...
ODPOWIEDZ
Posty: 72 • Strona 7 z 8
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Wpadli w trakcie transakcji

Piaseczyńscy kryminalni zatrzymali narkotykowy duet. Mężczyźni wpadli w trakcie transakcji, która odbywała się na jednym z parkingów w Wólce Kosowskiej. Na posesji 49-letniego obywatela Ukrainy, policjanci znaleźli uprawę marihuany. Krzaki konopi indyjskiej zostały zabezpieczone. 44 i 49-latek usłyszeli zarzuty karne oraz zostali objęci policyjnymi dozorami.

[img]
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy

Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.

[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.