Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
25 maja 2025odbytniczy1991 pisze: Zamienił ktoś z Was z sukcesem SSRI lub inne antydepresanty na różne dolegliwości psychiczne na okazjonalne branie ketaminy i czy to lepsza alternatywa bo raz spróbowałem małej dawki kety i dawno nie miałem następnie tak świetnego tygodnia . Ponad to zniwelowało chęć sięgania po stimy.
Nie mogę się doczekać.
"Rutyna to rzecz zgubna "
25 maja 2025ListyDoMDMA pisze: W Poznaniu po tyle chodzi
1 -100
5 -250-300
Jest taki moment w jej używaniu, że całkowicie zatraca w pewnym momencie to uczucie 'kurwa, niech się ma dziać to co ma się dziać' a mianowicie dokładniej chodzi mi o to, że wpadając w ciąg staje się przewidywalna i nie zaskakuje. To jest dobry punkt odniesienia, żeby przestać. W jej używaniu zawsze liczy się dla mnie także intencja, nadużywając naturalnie ją zatracam dążąc tylko do mechanicznej intoksykacji.
Uważam, że wpadanei w ciągi to po prostu strata materiału i szkodzenie sobie, bo wiadomo, że lekarstwo wraz z dawką może stać się trucizną. Uważam, że tak się dzieje w przypadku ket.
Ot, taka mała refleksja po ostatnim ciągu na esketaminie.
Btw. zauważyłem też że na r można podtrzymywać efekt dłużej i manipulować ciągiem w sposób bardziej efektywny. Nie wiem od czego to zależy. Ale to tylko moja polemika, żaden naukowy dyskurs.
Czy moze byc rownie dobrze to i to może być recemat i po samej formie cukier/igły nie mozna stwierdzić?
Za kazdym razem z igłach wydawał mi sie sort mniej psychodeliczny co wskazywaloby bardziej na izomer R, teraz idzie do mnie sort w igłach i pewnie też Rka.
Ile wiecej arketaminy potrzeba do k-hole I.M w stosunku do esketaminy?
PS. 0.5mg-1mg alprazolamu w ciągu dnia w tle odsunie od khole? musiałbym nie brać benzo w ten dzień?? niestety w ciągu jestem heh:)
Nie odsunie.
To zależy, sprawa indywidualna. Mi sniff 120mg zawsze da khola bez tolerancji. Możesz też dociągać co 20 minut mniejsze dawki i też powinieneś trafić.
Musiałbym załadować 200 żeby było wyraźnie. Niestety ciężko to zmieścić w klamkę.
Porcje typu 120 na raz to jak na moje odpowiednik 600 DXM zamknięte czasowo w dwóch, Max trzech piosenkach.
Rzecz fajna po kTonach szczególnie że nie ciśnie na dorzutki.
Wolałem jednak 900 DXM.
Co prawda minusem był czas działania bo nie szło się położyć spać szybciej niż po 8 godzinach – chodzi aco.
Po kecie wstałem po 20 min i już jestem trzeźwy.
Zrobiłem 2G w dwa dni.
I tylko raz udało mi się zrobić tak że była pragęba, 1/3 robo walking nawet wzrok mi się nie rozjechał.
Żadnego efektu antydepresyjnego na następny dzień.
Ja bym to widział tylko we wlewie albo jakieś pompie infuzyjnej.
Ale każdemu polecam spróbować :)
"Rutyna to rzecz zgubna "
@Retrowirus
Przy podaniu domięśniowym 50min "z zegarkiem w ręku" bardzo mocnego działania. Przy sniffie trwa to dłużej ale słabiej.
200mg i po 20min trzeźwy? Brzmi jak chujowa keta szczerze mówiąc. Albo tolerancja + jakieś dragi/leki, które osłabiają działanie.
Chciałem też dopisać, że 200mg kety w nos to żaden problem ale przecież każdy ma inne możliwości (mimo że ja do jakichś gigantów nozdrzynowych nie należę).
18 czerwca 2025kwasiarz pisze: Jaki jest sposob na przerwanie/zbicie tych side effectow jak już jest po mocnym tripie, juz da sie chodzi ale jeszcze w głowie sie kręci, mózg jakby odlaczony i jeszcze nieco trudno przez to do ludzi wyjść?
Co do wypowiedzi że keta działa 20 minut i koniec nie skomentuje nawet.
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
"Zielone kliniki" w Polsce do likwidacji. Chcą zmian przepisów ws. marihuany
Do Ministerstwa Zdrowia skierowano pismo z prośbą o niezbędne działania dotyczące zasad ordynacji produktów leczniczych z konopi innych niż włókniste. - Projektowane przepisy stanowią odpowiedź na obserwowany w praktyce proceder komercjalizacji procederu ordynacji produktów konopnych poprzez masowe powstawanie tzw. zielonych klinik - wskazał petytor.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany zawiesza prace
Rok temu politycy obozu rządzącego ogłosili wielki, historyczny projekt: pierwszy w Polsce Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany. Miało być nowocześnie, postępowo, europejsko. Miał być projekt, miał być progres, miało być „po wyborach ruszamy pełną parą”.
