Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
Może powielę jakieś mity, bo nie pracowałem jako modelka, tylko wiem co przeczytałem, ale to chyba obciążająca psychicznie praca? Dla osoby uzależnienionej myślę że nie jest dobre żyć w takim stresie, bycia obiektem oceny przez innych, kiedy psychika szoruje po dnie. Wiadomo, z czegoś trzeba żyć, ale może warto przemyśleć i to?
Trzymam kciuki. Dasz radę. Detoks fizyczny to pikuś w porównaniu z tym co opioidy (oraz inne narkotyki) wyrządzają z psychiką.
Jest tu ktoś kto bierze Majkę tylko okazjonalnie czyt. raz w tygodniu, raz na dwa np. w sobotę czy niedzielę np. po ciężkim tygodniu pracy.
Da się utrzymać kontakt z M na takich zasadach?
Jest tu ktoś taki? Znacie takie osoby.
Prosze was o szczere odpowiedzi.
Co do mojej osoby, to tak. Od zawsze - od dziecka miałem ciągoty do 'uzywek'. alkoholu juz nie tykam 7 lat, bo mnie zbyt ponosiło z piciem.
Paliłem zioło regularnie tak 2-3 lata, też sobie dałem z tym spokój.
Wjebałem się w kodeine, odstawiłem to gówno z sulfosyfem.
Pewien okres trzeźwości absolutne. Później jakoś stwierdziłem, że muszę spróbować M iv oczywiście nawet nie myślałem o innej drodze podania. Spodobało mi się to.
Polecialem pół roku, doszedłem do 200 mg na dzień. Ogarnąłem, że jednak to już za wiele. Zmniejszał em dawki a potem przeszedłem na słabsze opio czyt. Kode a potem już na czysto po paru dniach na kodzie
Za jakkis czas jednak zatesknilem. Jest to jakby jedyny drag, który w pełni mnie zaspokaja. Żadne stimy, XTC i inne wynalazki to nie dla mnie.
Aktualnie stosuje weekendowo M w dawce tak 1/6 - 1/4 turkus.
Żona mi pomaga i razem to trzymamy w ryzach.
Podsumowując da się czy nie da się brać 'sportowo'.
Z góry już dziękuję za informacje zwrotne. Pozdrawiam M.
Jak jesteś zajebiście ułożonym człowiekiem obdarzonym ogromnym szczęściem i brakiem predyspozycji genetycznych do ciągot do używek to tak. Takich osób jest pewnie kilka w całym kraju. Po tym co opisałeś, tzn. wejściu od razu na iv, odstawieniu i tęsknocie oraz powrocie do majki, jest jasne jak słońce, że wjebiesz się na dobre i tyle z tego bedzie. Najpierw 1/4 turkusa weekendowo, potem 1/2, potem cały, potem wjedzie też w piątek po ciężkim tygodniu, potem coś nie pójdzie w pracy, wkurwisz się i powiesz że chuj tam, Ty się nie wjebiesz, a turkus z rana jak śmietana, niemożliwe nie istnieje. I tak oto witamy u progu do Narkopolii...
25 sierpnia 2014Melancthe pisze: Ja pierdole, jaka bieda umysłowa.
Niech zgadnę: mieszkasz z rodzicami/rodzicem, nie zarabiasz, studia Ci nie poszły, zainteresowania liczne acz powierzchowne.
Wiesz już jestem na takim etapie życia, że już mniej więcej wiem co jest ważne a co ważniejsze.
Trochę mnie dotknęło to, że już mi wywrozyles przyszłość ale ok taki scenariusz biorę pod uwagę. Mam świadomość ci to opiaty. Przeczytałem to forum dosc obszernie i nie Musisz mnie uświadamiać czym na ogół to się kończy.
Kilka osób w Polsce? Tu chyba cie trochę poniosło. W sumie to nie wiem ile może być takich osób nie twierdzę, że się mylisz ale wydaje mi się że to może być przesada.
Prosze nie ostrzegajcie mnie. Jak już pisałem wiem co to ciężkie opiaty iv. A może tylko mi się wydaje że wiem. Co też jest możliwe.
Prosze o odnoszenie się do moich pytań, jeżeli to nie jest dla was kłopot.
Pozdro
25 sierpnia 2014Melancthe pisze: Ja pierdole, jaka bieda umysłowa.
Niech zgadnę: mieszkasz z rodzicami/rodzicem, nie zarabiasz, studia Ci nie poszły, zainteresowania liczne acz powierzchowne.
Nie twierdzę, że się nie wjebie. Tak czytałem i te tematy.
Pewnie masz rację że działają mechanizmy uzależnienia, nawet mogę nie być tego świadomym.
Bardzo Ci dziękuję za te wypowiedzi.
Moja prośba jest raczej do następnych osób aniżeli do CB, bo tak odebrałem twój wpis, że się nie da. Chyba że ktoś nie ma takich ciągot jak ja
Interesuje mnie czy takie osoby stosujące okazjonalnie w ogóle tu są.
Nie da się na dłuższą metę (zazwyczaj też na krótszą) brać morfiny dożylnie i mieć to pod kontrolą.
Chcesz odpowiedzi? Nie uda się. Nawet nie wiesz kiedy popłyniesz. Można spróbować morfiny dożylnie i się nie uzależnić. Można nawet brać ją jakiś czas i przestać raz na zawsze bez większych problemów. Ale chłopie. Brałeś, bierzesz i planujesz branie opioidów. Szukasz usprawiedliwienia swojego problemu. Oczywiście, może być wszystko tak jak mówisz, ale równie dobrze można być tak samo pewnym trafienia szóstki w totka. Jednak tutaj na szali stawiasz swoje życie. Oczywiście zrobisz jak uważasz, ale odpuść sobie szukanie poparcia dla swoich pomysłów, bo nikt trzeźwo myślący się z Tobą nie zgodzi.
27 maja 2025Masazuka pisze: Dzięki.
Nie twierdzę, że się nie wjebie. Tak czytałem i te tematy.
Pewnie masz rację że działają mechanizmy uzależnienia, nawet mogę nie być tego świadomym.
Bardzo Ci dziękuję za te wypowiedzi.
Moja prośba jest raczej do następnych osób aniżeli do CB, bo tak odebrałem twój wpis, że się nie da. Chyba że ktoś nie ma takich ciągot jak ja.
Interesuje mnie czy takie osoby stosujące okazjonalnie w ogóle tu są.
Przez jakiś okres da się to kontrolować.
Ale co to za życie jak będzie po głowie chodzić ćpanie . Duposcisk podczas przerw oczekiwania na przyjęcie substancji jest wkurwe męczący
I to nie jest tak, że cpajac weekendowo ominiesz wszelkie minusy uzależnienia.
Psychicznie będzie tak, że zwykle rzeczy przestaną Cie cieszyć,
Z tylu głowy będzie mysl że nie ma tej weny, radości jak po morfince
Będziesz walczył że sobą ostro
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
7 petycji przeciw reklamom i promocjom alkoholu, które mogą zmienić polskie prawo
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Chcieli ukryć tony narkotyków w bananach
Peruwiańska policja antynarkotykowa skonfiskowała 3,4 ton kokainy, która miała zostać umieszczona w ładunku bananów przeznaczonych na eksport do Belgii – poinformowały w sobotę czasu lokalnego władze.
Koniec hurraoptymizmu? Brakuje dowodów na skuteczność medycznej marihuany przy większości schorzeń
Złe wieści dla osób, które widzą w medycznej marihuanie remedium na całe zło świata – nawet na nowotwory. Analiza 2500 badań wykazała, że jej skuteczność można potwierdzić zaledwie w ułamku schorzeń, na które jest stosowana. Czy kannabinoidy czeka podobna przyszłość co opioidy?
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku
24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.
