Dział dostępny także bez rejestracji, gdzie szybko możesz otrzymać odpowiedź, gdy czas jest na wagę złota.
ODPOWIEDZ
Posty: 17 • Strona 2 z 2
  • 13 / 4 / 0
AN, terapia z ogarniętym terapeutą. Z tego co czytam, nie jesteś hardkorowym ćpunem na dnie. Zmień "specjalistę" od uzależnień, jeżeli od razu wpierdala cię do ośrodka. W takich ośrodkach się przekonasz, że tamtejsi pacjenci to nie ludzie co walą trzy kreski w sobotę tylko mają dekady ćpania i chlania za sobą. Polecam udać się na AN, nie zaszkodzi. Zerwij kontakt z dilerami i ćpunami z którymi walisz. Znajdź sobie zajęcie, hobby i normalnych znajomych. Generalnie zmień towarzystwo i środowisko. Pomyśl o maturach, skup się na tym albo przepierdol sobie życie. Mi osobiście pomogły pierwsze dwie opcje. Do ośrodka idź, jeśli jesteś już na dnie. Zaliczyłem również ośrodek i odradzam (może źle trafiłem) ale detoks był przeprowadzony kiepsko, a codziennie ktoś szmuglował jakieś używki na oddział. Tyle warte są ośrodki.
  • 0 / / 0
Powinieneś schodzić stopniowo z używek przechodząc z cięższych na lżejsze i tak po kolei aż zejdziesz na kawę i nie będziesz psychicznie potrzebowac uzalezniaczy
  • 2 / / 0
Ja również potrzebuje rady, a raczej motywacji, czy moglibyście mi pomóc zmotywować mnie do terapii? Powiem pare slow o swojej sytuacji.zapisalam sie do 'Suchego Jaru". Aktualnie jestem na 50mg majki, 4ememce, zolpi, klonie, oksie i alprze2emgie. taki tani speedball. Do Poniedzialku mam nadzieje, ze mi starczy. Wtedy uzyskam informcje kiedy będzie dla mnie gotowy termin. By the way, mialam okropne problemy z dostaniem się. Odebrała niemiła, opryskliwa ukrainka, która ciągle mówiła, że nie czyszczą tam z oksykodonu. Mowilam jej wczesniej, ze biore IV 200mg majki, potem dorzucam trzy oksy sniffem i doustnie, mieszam to z benzo a ona ze nie przyjmie mnie,bo nie detoksują od oksów. Popłakałam się i zaczęłam błagać o miejsce,bo umrę jeśli mnie nie przyjmą, a mam dopiero 18 lat. Pracuję jako modelka, a to uzaleznienie niszczy mi życie, na każdą sesje muszę zamalowywać warstwami korektora blizny i wkłucia. Reasumując, kazała mi zadzwonić w poniedziałek, bo wtedy będzie lekarz. Zna ktoś ten detoks i był tam? Suchy jar, pod krakowem. (suchy) hehe. Cóż, jeśli mnie nie przyjmą, a nie mają jeszcze moich danych to zadzwonię z innego numeru i już przygotowana powiem regulke, by mnie przyjęli. Moja koleżanka jest w kolejce. Będziemy tam razem, a po detoksie idziemy razem na terapię. Dziennie 200mg mrfiny bez przerwy przez prawie 3 lata... A brać zaczęłam mając 13, bo kolezanka, ktora nie zdala wielu klas i byla starsza dała mi w podstawówce fete. Potem zapoznala mnie z jej towarzystwem i jej kolega upił i zgwałcił mnie zabierając mi dziewictwo. Wtedy zaczęłam pić i ćpać wxzystko... Mama nic nie wiedziała, bo była okrutna. W wieku 14 lat pewien X mial dac mi klony, ktore chcialam kupic i na drugi dzien wrocil z mrfina w ręku. Bylam okropnie podatna na wplywy, on mi sie bardzo podobal, sam byl tym zrobiony wiec zgodzilam sie... "tylko raz, tylko przy nim..." i tak zniszczylam sobie moją mlodosc,mysląc, że jestem po prostu outsiderką.... Błagam, nie bierzcie tego syfu NIGDY, nigdy. Teraz mam lat 18 i musze naprawiac swoje zycie.
  • 150 / 21 / 0
@lysialprazoala
Hej, słuchaj wiem że napewno bardzo ciężko ci zarówno z uzależnieniem jak i z traumą. Ale są osoby które wyszły z podobnych zarówno mieszanek leków/narkotyków jak i przepracowały sobie traume. I tobie też może sie udać. Jesteś dużo silnejsza niż myślisz. Jeśli masz jakieś zaufane osoby to proś ich o pomoc jeśli potrzebujesz. Jeśli jednak masz otoczenie które często cie nie rozumie i jest toksyczne, to nawet do mnie możesz napisać
Przeżyłem wiele rzeczy, widziałem kurewskie zachowania wśród ludzi bogatych, widziałem patologie z mieszkań socjalnych
Widziałem dużo drastycznych scen w dzieciństwie
Przeżyłem skrajne upadki w uzależnieniu, lata depresji
Jak miałem z 17-18 lat myślałem że nie dam rady przeżyć takich rzeczy jak przeżyłem
Dziś mam 24 lata i jest zajebiście
U ciebie też może tak być, i to bez jakichś mefedronowo-opio-benzo miksów
Trzymaj sie
  • 99 / 19 / 0
@lysialprazoala, dobrze, że piszesz i pytasz o pomoc. Potrzebujesz wsparcia, nie potępienia. Przykro mi, że spotkały Cię okrutne rzeczy, które tylko spotęgowały przeżywany przez Ciebie ból i sprawiły, że ulgi czy bezpieczeństwa szukasz głównie w substancji, a nie w relacjach. Jednocześnie Twój wpis pozwala przypuszczać, że dostrzegasz, jak duże koszty za to chwilowe wytchnienie obecnie ponosisz. Substancja działa przebiegle - uwodzi, napełnia iluzją szczęścia, kontroli, ale potem porzuca i pozostawia z jeszcze większą wyrwą. Podejrzewam, że jej działanie wpisuje się w Twoje nieznośne doświadczenia z innymi ludźmi. Pamiętaj, że nasz mózg jest bardzo plastyczny, a Ty jesteś młoda i ciągle masz szansę inaczej poprowadzić swoje życie.
Przejrzyj posty, zwłaszcza wpis bryan766: viewtopic.php?p=3647071&hilit=suchy+jar#p3647071
  • 2 / / 0
Siema,
chciałem Ci tylko powiedzieć, że dobrze, że to napisałeś.
W Twoim wieku dojść do tego, że coś trzeba zmienić – to jest już duża rzecz.
Szanuję.

Ja mam 33 lata.
Paliłem przez 11 lat codziennie.
Miałem milion prób rzucania, odstawiania, resetów, detoksów.
I za każdym razem wracało.
Dopiero teraz naprawdę próbuję się z tego wygrzebać.

Pięknie, że masz rodziców, którzy Cię wspierają.
To chyba rzadkość.
Masz czas, masz zaplecze, masz świadomość.

Lepiej zacząć teraz, niż naprawdę mocno żałować za 10 lat.
Niestety, mam naboje, żeby to powiedzieć.

Może się kiedyś złapiemy na szlaku życia, bo dobrze Ci się z oczu patrzy, choć widzę tylko tekst.

I w takich sytuacjach istnieje duża szansa, że zyskujesz naprawdę mocną broń - broń porównania, patrzysz na ludzi, sytuacje w inny sposób, bardziej empatyczny, nie oceniasz z góry. A w tych czasach uważam to za bezcenną walutę.

"Nie stajesz się oświecony przez wyobrażanie sobie świetlistych postaci, ale przez uświadomienie sobie ciemności".

Trzymam kciuki, mordo.
Moje kotki łapki.
  • 150 / 21 / 0
@pinkfloyd7 To nie porównywanie sie z innymi, jak i nieocenianie to jest oznaka rozwiniętych ludzi z otwartymi głowami, coraz więcej takich ludzi, tak samo jak więcej ludzi którzy medytują itd.
Porównywać sie można jedynie do siebie samych sprzed lat
Nigdy nie wiemy co dokładnie przeżyli inni ludzie że są tacy a nie inni
ODPOWIEDZ
Posty: 17 • Strona 2 z 2
Newsy
[img]
Papier nasączony syntetyczną marihuaną

W strzelińskim zakładzie karnym wykryto próbę przemytu substancji ABP, którą nasączone były kartki listu. Działanie syntetycznego narkotyku można porównać do silnego działania marihuany.

[img]
Marihuana w sortowni jednej z firm kurierskich

Na początku stycznia 2025 roku funkcjonariusze Referatu do walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej, we współpracy z funkcjonariuszami Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Katowicach, przechwycili paczkę zawierającą ponad 1,4 kg marihuany. Narkotyki zostały ujawnione na terenie magazynu logistycznego jednej z firm kurierskich działających na terenie kraju i pochodziły ze Stanów Zjednoczonych.

[img]
Ksiądz podejrzany o posiadanie mefedronu. Prokuratura prowadzi dochodzenie

Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim nadzoruje postępowanie wobec księdza z Archidiecezji Warszawskiej. Duchowny usłyszał zarzuty posiadania mefedronu i jego nieodpłatnego udzielenia innej osobie.