Więcej informacji: Beta-ketony w Narkopedii [H]yperreala
Raz kupiłem i już siedzi mi w bani potencjał uzależniający jest ale umówiłem się, że raz w miesiącu na seks będziemy zażywać... (no dobra czasem były dwa) mineły 3 miesiące i kupić nie mogę.. a partnerka zaproponowała trójkąt z koleżanką jak się uda zdobyć, więc sami rozumiecie jakie jest ciśnienie xD
Przeniesiono do istniejącego wątku @V44
25 sierpnia 2014Melancthe pisze: Ja pierdole, jaka bieda umysłowa.
Niech zgadnę: mieszkasz z rodzicami/rodzicem, nie zarabiasz, studia Ci nie poszły, zainteresowania liczne acz powierzchowne.
Tak umarł aktor z Kill Billa czy Michael Hutchance z Inxs .
Asfikcja autoerotyczna .
To praktyka seksualna polegająca na pozbawianiu organizmu tlenu (m.in. przez podduszanie) w celu osiągnięcia zaspokojenia erotycznego
Oczywiście żartuje. Ale widzę że jesteś poszukujacy mocnych wrażeń.
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
20 maja 2025HeavenLord pisze: Ma ktoś sprawdzone sposoby na urozmaicenie sexy time? Mi wydaje się, że próbowałem ze swoimi dziewczynami wszystkiego - standardowe gadżety, skórzane harnessy i porządnie przetestowałem shibari. Jakieś pomysły co jeszcze?
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem
Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu
Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
