Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
.M pisze:Ja też go nie rozumiem, ale po co tak ostro?mietaur pisze: Porysowany, za przeproszeniem, wypierdalaj.
pani .M, przykładów możesz szukać chociażby na tym forum. ]
Na tym forum wszyscy są poryci, niezależnie od płci :-D . Dobra, PRAWIE wszyscy.
Gum@ pisze: Porysowany!!!! Jak czytam Twoje posty to normalnie wydaje mi się jakby to pisał mój kumpel!!! Raz na niewielkiej dawce grzybów odbyłem z nim rozmowe na ten sam temat! Charakterystyczne jest, że my również użyliśmy wątku (wizualizacji) oscylowania wokół pewnej granicy pojęć którą ja akurat porównywałem z granicami w matematyce, one świetnie obrazują ten tok myślenia...
Żeby to sprawdzić to czasem trzeba zrezygnować z ciągów i sprawdzić się w rzeczywistości.
Gum@ pisze: A właśnie, że nie! Jacy pierdolnięci? Dla mnie to dar, że dostrzegam takie powiązania między pozornie niemającymi ze sobą nic wspólnego pojęciami. Wtedy widze "świat" z boku, w ogóle a nie w szczególe. Co prawda to przeszkadza w codziennym życiu ale nie codziennie też poddaje się takim wywodom. Przed braniem psychodelików również miewałem takie rozmyślania ale nie dochodziłem do sedna sprawy, ponieważ dopiero ostatnio zdałem sobie sprawe, że sednem sprawy jest to, iż nie można dotrzeć do sedna sprawy a jedynie zbliżać się do niego... Czy Twoim zdaniem to już są te zmiany, które są wspomniane w temacie? Moim zdaniem można to nazwać zmianami ale nie w takim sensie w jakim rozumie te zmiany autor tematu (czyli w sensie choroby psychicznej lub czegoś pokrewnego). Chociaż z drugiej strony kto wie....może to jest zarodek szaleństwa.
Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem Porysowany ale jeśli chodzi Ci o zapętlanie się myśli to czuje dokładnie to samo. W jakąkolwiek strone nie poprowadziłbym swojego myślenia i tak dojde do tego samego wniosku, o którym pisałem wcześniej (że istotą rzeczy jest nieuchwytność sedna sprawy). Można jeszcze rozmawiać o sprawach temu pokrewnych ale i tak dojdziemy właśnie do tego, to jest to ostatnie a zarazem pierwsze ogniwo tego łańcucha moich myśli...
Gum@ pisze: Ależ sedno sprawy istnieje, tylko jest nieosiągalne! A my już chyba robimy offtopa... ]
Nie uwazam sié za zatwardzia£ego konserwatysté, ale dalej przystajé, ze sedna sprawy nie ma. Moge to wyt£umaczyc w dwojaki sposob:
1) Nie ma zadnej "sprawy"
2) Nawet je$li istnieje sprawa oraz jednolicie jej sens, nie ma to odwzorowania, inaczej jest to bez znaczenia
wiéc... postaraj sie nie utrzymywac punktów za£ozenia. Przyjmij do wiadomosci, ze jestes po nic, nie biorac pod uwagé ww. opiniowania.
Gum@ pisze: (...) pierwsze ogniwo tego łańcucha moich myśli...
Gum@:
(...) pierwsze ogniwo tego łańcucha moich myśli...
Nie istnieje takowe, chociaz gdzies napisano, ze pierwszym bylo slowo. Dalej nie widac zwiazku:)
A co do sedna sprawy-może istnieć tylko musielibyśmy pogadać na jakiś konkretny temat i najlepiej zgrzybieni:P Teraz rozmawialiśmy jedynie o tematach rozmyślań po grzybach.
Na przykład:
Jeśli porozmawialibyśmy o człowieczeństwie to sednem sprawy byłby człowiek idealny. W tym przypadku akurat pojęcie "sedna sprawy" jest mylące, ale ciężko znaleźć słowo które będzie dobre we wszystkich przypadkach więc po prostu będe liczyć na to, że wszyscy wiedzą o co chodzi. Taki człowiek idealny oczywiście nie istnieje w pradziwym życiu. Ale w teorii można byłoby go stworzyć, w zależności od potrzeb dobrać mu cechy, co i tak nie zmieniłoby faktu, że spłodzenie dokładnie takiego człowieka jest NIEOSIĄGALNE. Taki prosty (mam nadzieje) przykład Ci podałem. Cel toku myśli (czy też sedno sprawy) istnieje ale jest nieosiągalny
Gum@ pisze: Nie rozumiemy się.Gum@]
Zauważ, że pisałem o pierwszym I ZARAZEM OSTATNIM ogniwie. Chodziło o zapętlanie się toku myślenia....obojętnie w którą strone bym go nie poprowadził dojde do tego samego.
A co do sedna sprawy-może istnieć tylko musielibyśmy pogadać na jakiś konkretny temat i najlepiej zgrzybieni:P Teraz rozmawialiśmy jedynie o tematach rozmyślań po grzybach.
Na przykład:
Jeśli porozmawialibyśmy o człowieczeństwie to sednem sprawy byłby człowiek idealny. W tym przypadku akurat pojęcie "sedna sprawy" jest mylące, ale ciężko znaleźć słowo które będzie dobre we wszystkich przypadkach więc po prostu będe liczyć na to, że wszyscy wiedzą o co chodzi. Taki człowiek idealny oczywiście nie istnieje w pradziwym życiu. Ale w teorii można byłoby go stworzyć, w zależności od potrzeb dobrać mu cechy, co i tak nie zmieniłoby faktu, że spłodzenie dokładnie takiego człowieka jest NIEOSIĄGALNE. Taki prosty (mam nadzieje) przykład Ci podałem. Cel toku myśli (czy też sedno sprawy) istnieje ale jest nieosiągalny
Nie zmienia to faktu, że to całkowity nonsens i na tym proponowalbym się skupić.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannanxiety.jpg)
Koniec z lękiem po THC? Ten popularny terpen może być kluczem
Czy zdarzyło Ci się kiedyś poczuć niepokój lub lekką paranoję po użyciu marihuany? To częste doświadczenie, zwłaszcza przy mocniejszych odmianach, bogatych w THC. Od lat w branży konopnej krąży teoria „efektu otoczenia”, która sugeruje, że inne związki w roślinie mogą łagodzić te negatywne odczucia. Do niedawna była to jednak głównie opowieść. Teraz mamy twarde dowody.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/1460x616.jpg)
77-letnia cudzoziemka oskarżona o produkcję narkotyków
Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 77-letniej obywatelce Rosji, która miała na swojej posesji uprawiać konopie indyjskie i wytwarzać z nich narkotyki. Na poddaszu jej domu znaleziono 19,5 kg suszu i 197 sadzonek ziela konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/budynek-prokuratury-rejonowej-w-szczecinie.jpg)
Szczeciński lekarz pomagał nielegalnie zdobywać opioidy. Jest akt oskarżenia
Jerzy B. stanie przed sądem za poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich. Pewien szczecinianin dzięki takiemu zaświadczeniu odzyskał znaczne ilości leku opioidowego, który wcześniej podczas przeszukania zabezpieczyła policja.