Ku dobrej detoksykacji organizmu bardzo Ci polecam kupić sobie jakiś suplement z NAC 600 mg oraz bisglicynian magnezu. NAC pomaga regenerować mózg, zmniejsza łaknienie na używki, a razem z glicyną zawartą w tym magnezie tworzy GLUTATION, czyli nr. 1 najważniejszą cząsteczkę w całym Twoim organizmie jeśli chodzi o detoks, ochronę i nie tylko. Glutation jest obecny w każdej komórce Twojego ciała, nawet tłuszczowej, a jego wysoki poziom to szybsze odtruwanie się. A sam magnez też pomoże się wyciszyć i w formie bisglicynianu masz jego wysoką biodostępność — dlatego w formie dwóch suplementów masz naprawdę multum korzyści, takich jak szybsze odtrucie, regeneracja mózgu i mniejsza chęć ćpania. Oba suplementy są absolutnie bezpieczne, szeroko stosowane i nie musisz się obawiać skutków ubocznych, choć dla własnego poczucia bezpieczeństwa przekaż proszę lekarzowi, jeśli masz zamiar stosować to połączenie. Ja dzięki temu sam się mega odtrułem, a stosując do dziś 600 mg NAC dziennie nigdy nie choruję, choć wszyscy dookoła na mnie kaszlą i kichają. Ogólnie nie chcę brzmieć jak jakiś akwizytor, ale NAC naprawdę czyni cuda dlatego, że zwiększa syntezę glutationu, a tak jak już mówiłem, glutation to najważniejszy "sprzątacz" w ludzkim organizmie. Poczytaj sobie za co odpowiada i rozważ proszę zakup.
Co do jelit, to błonnik, ogórki kiszone czy kapusta kiszona albo kefir oraz czerwone SanProbi to taka postawa podstaw, żeby je zregenerować. Jeśli masz kumatego lekarza, porozmawiaj o SanProbi i o swojej florze bakteryjnej, może zaproponuje Ci inny kolor SanProbi albo zleci dodatkowe badania.
Poniżej Ci wklejam po nagłówkach z duckduckgo, bo nie chce mi się szczerze całości tego czytać, ale kluczowe jest Twoje zrozumienie dlaczego zdrowe jelita to klucz do zdrowia całego organizmu. Bo powtórzę jeszcze raz najważniejsze:
Będziesz mieć coś nie tak z jelitami = będziesz czuć się gorzej na różnych płaszczyznach = zaczniesz brać leki maskujące objawy a problem będzie się pogłębiał i powróci albo pójdziesz na skróty i wrócisz do ćpania.
Powtarzam to jak opętany, ale będę powtarzał na tym forum już zawsze, że nie ma nic ważniejszego niż zadbać o dobry stan jelit i mikroflorę jelitową. Zdrowe jelita to też zdrowy mózg i im bardziej się zagłębiam w literaturę naukowa tym bardziej widzę, że zależność jest w tę stronę, a nie na odwrót.
W jelitach masz około 100 milionów neuronów, masz tak jakby drugi mózg tam i coraz więcej badań wyciąga wnioski, że nierzadko to "mózg jelitowy" ma na rzeczy większy wpływ niż "mózg głowowy", że tak to nazwę.
https://www.izielnik.pl/blog/wplyw-kond ... jxhlbD6-j6
https://vitalea.pl/blog/zdrowe-jelita-s ... o-zdrowia/
https://apteline.pl/artykuly/zdrowe-jel ... Ji3rNrsCdz
Myślę, że same problemy z jelitami są w stanie spowodować nawet zaburzenia depresyjne czy lękowe.
Ehhh w skrócie teraz - Bardzo dziękuję za ogrom wiedzy mi przekazanej porobiłam sobie skriny będę czytać i ogarniać apteki. Jeśli w tym ośrodku ogarnę już który lekarz to mój lekarz to pogadamy o tym co pisałeś 🩷Jutro jadę na 10 po druga tabletkę więc będę pisać co i jak jeśli Cię to będzie interesowało
No i oby ta noc minęła lekko, tego najbardziej się obawiam...
Sam poprawiłem w swoim życiu mnóstwo pod kątem nadczynności tarczycy, łuszczycy, bezsenności i wielu innych rzeczy, kiedy to wszedłem chwilowo na dietę 100% mięsną oraz post przerywany (minimum 16h przerwy między posiłkami aby jelita mogły odpocząć) a następnie wracając do mojej standardowej diety wykluczyłem żywność przetworzoną, zamieniłem oleje typu rzepakowy/słonecznikowy na masło/kokosowy/oliwę oraz przede wszystkim dodałem do diety kefir oraz ogórki kiszone i wodę z nich. Zmieniło się praktycznie wszystko na lepsze, nie licząc oczywiście tego, co ujmują mi nałogi, ale ostatnio zamieniłem też alkohol na diazepam+disulfiram i teraz moje jelita już w ogóle mają raj.
Kilka lat temu mając w dupie swoje jelita, będąc w szczytowym momencie działania amfetaminy miałem gorsze samopoczucie, niż dziś mam na trzeźwo. I mówię to całkiem serio, poważnie.
Oczywiście, miewam doły, rozpamiętuję przeszłość, zmagam się ze swoimi wadami nadal, ale to są epizody, stany w ciągu dnia, zazwyczaj wieczorem, na które jest czas i miejsce i wręcz cieszę się, że takie momenty mam, bo chcę przeżywać wszystko na bieżąco, a nie kisić w sobie żale aby potem bez kontroli wybuchać, jak to było, kiedy jeszcze piłem.
Mimo tego jakby uśrednić po prostu do jednej wartości jak się czuję na przestrzeni jednego dnia czy tygodnia i porównać to do stanu jaki miałem, kiedy gówno wiedziałem i nie dbałem o jelita, to jest niebo a ziemia.
Sulfogwajakol z kilku lat ćpania kody wyrządził mi tam tyle szkody, że dopiero po dwóch latach z hakiem czuję, że mi te jelita zaczynają działać prawidłowo. Pisałem już o tym nieraz i dobrze wiem, że pewnie całość jeszcze nie jest w porządku i poprawa nadal będzie trwać.
Korzystajcie proszę z tej wiedzy, bo ja nie jestem żadnym lekarzem, ani żadnym guru, ale tematykę tego jak bardzo od jelit jest wszystko zależne zgłębiam około pół roku i autentycznie, to jest moim zdaniem nr 1 temat z jakim powinien się zapoznać każdy użytkownik tego forum.
A, żadnej bupry nie brałem.
Jedz więcej błonnika (rozpuszczalnego i nierozpuszczalnego) – np. warzywa, owoce, płatki owsiane, siemię lniane.
Pij dużo wody – pomaga w pracy jelit i zapobiega zaparciom.
Wprowadź probiotyki i prebiotyki – np. kiszonki, jogurty naturalne, kefir, banany, cebula.
Unikaj cukru, przetworzonego jedzenia i alkoholu – zaburzają florę jelitową i drażnią ściany jelit.
Jedz regularnie, w spokoju – pomaga w trawieniu i synchronizuje rytm jelit.
Rozważ suplementy (po konsultacji z lekarzem) – np. glutamina, cynk, probiotyki w kapsułkach.
Ruszaj się codziennie – spacer, lekki trening – poprawia pracę jelit.
Ogranicz stres – działa silnie na jelita (tzw. oś jelitowo-mózgowa). Pomaga medytacja, oddech, sen.
Teraz zastanawiam się jak do tego podejść. Czy te 240mg spowoduje rozpoczęcie odstawienia na nowo? Czy zamiast cold turkey lepiej się ustabilizować i powoli sobie zmniejszać dawkę kodeiny?
Ale ja bym Ci radził umówić się do jakiegoś psychiatry i wywalić mu kawę na ławę. Nie ma się czego wstydzić, on się nasłuchał takich rzeczy od chuja. Wtedy pewnie da Ci coś na wyciszenie i będzie łatwiej.
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
Kokaina w gumie do żucia
Celnicy na lotnisku Gardermoen postanowili sprawdzić dokładniej paczkę z Peru pełną słodyczy. Jak się okazało - mieli wyczucie. W środku zamiast gum do żucia znaleźli 300 gram kokainy, czytamy w dzienniku Dagbladet.
Chatbot AI Reddita „pomaga” w leczeniu bólu. Wśród rekomendacji: heroina
Reddit w pośpiechu wycofuje swojego nowego chatbota AI o nazwie „Answers” z dyskusji na tematy zdrowotne. Powód? Przeczytajcie.
