Rośliny z rodzaju Mitragyna, rodziny marzanowatych, zawierające alkaloidy o działaniu psychoaktywnym (Mitragyna speciosa, Mitragyna hirsuta, Mitragyna javanica).
Więcej informacji: Mitragyna speciosa na Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1720 • Strona 172 z 172
  • 320 / 31 / 0
Raczej nie tędy droga. Początki są fajne a potem to już łapie się kompulsywne dorzucanie, co godzinę - półtorej, aż skutki negatywne przytłoczą te pozytywne, a następnie wystąpi dość silna bezsenność jak ktoś zabawi się w to tak po 18.

Macie też tak że pijąc 3 miesiące. Jest potem 2-3dni takiego ostrego zjazdu kompletne wyczerpanie i po tygodniu dobrego samopoczucia wystarczy dwa dni po 5g żeby mieć znowu ostre wyczerpanie?
  • 4981 / 847 / 0
Nie wiem . Pilem z pol roku i skret z tydzien trwal .
Lekkie dreszcze i brak sil.na poczatku 3 dni rowerki.
Myslalem ze sie zaziebilem ale jak po tygodniu przyjalem 5 grm green maeng da to mnie tak wyczesalo masakrycznie ze az pseudo noddy mialem .
Jak szybko zadzialalo tk szybko przestalo.
Ja stary wyga opiancko jestem i skrety moge juz dotkliwiej przechodzi. Z racji stazu .
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 1 / / 0
Dowiedziałem sie niedawno o kratomie i czy mialby ktos do polecenia odmiane ktora bedzie dobra znalazłem strone ktora z wysylka do polski ofertuje 50g kratomu za 90zł i nie mam pojecia czy jest to dobra cena przy wiekszych ilosciach jest bardzo tanio
  • 4981 / 847 / 0
Dosyc drogo .
Jak nie masz doswiadczenia to nawet sredniak Cie powinien posmyrac .
Ja tam wychodzę z zalozenia, ze jak juz zamawiam to wieksze ilosci .
Ryzyko jakies jest, 50 gram to mam na 5 dni i to w bardzo oszczednym wariancie ...
Pewnie nie wiesz jakiej odmiany szukac .
Na poczatek wybierz cos z podstawowych.
Zielony , czerwony . Bialy to malo opioidowy imo jest .
Najlepiej opioidowo dziala czerwony , ale nadaje sie raczej na wieczor.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 260 / 30 / 0
15 kwietnia 2025FotherMucker pisze:
Raczej nie tędy droga. Początki są fajne a potem to już łapie się kompulsywne dorzucanie, co godzinę - półtorej, aż skutki negatywne przytłoczą te pozytywne, a następnie wystąpi dość silna bezsenność jak ktoś zabawi się w to tak po 18.

Macie też tak że pijąc 3 miesiące. Jest potem 2-3dni takiego ostrego zjazdu kompletne wyczerpanie i po tygodniu dobrego samopoczucia wystarczy dwa dni po 5g żeby mieć znowu ostre wyczerpanie?
Oprócz kratomu nie leci nic więcej totalnie, jakiś fen/alko weekendowo a w tygodniu coś lzejszego? To co opisujesz to właśnie u mnie występuje po fenie, baklo, predze które uznawałem za fajne poprawiacze humoru daily bez większych uboków. Do czasu az nie postanowiłem odstawić. 2-3 dni to turbo dramat wraz z myślami S. pierwszy raz coś takiego przezylem, dzisiaj 3 dnia pierwszy raz potrafiłem się w ogóle uśmiechnąć i coś tu napisać. Kratom u mnie leci prawie codziennie w dawkach do 6g i po tym nigdy nie było az takich jazd, chociaz wahania nastroju chciałem mu przypisać to raczej były spowodowane przez wahania GABA. Wiem, ze miałeś epizody z fenem i u mnie to on okazal sie powodem dołów i ostrych wahań nastroju, chociaz tak go kocham(łem), ze chciałem to wyprzec i zwalać między innymi na kratom xD. Odstawianie kratomu nic nie dało. A 3 dni bez fena i baklo (z kratomem) i świat zaczal stawać się spoko na trzezwo.
  • 320 / 31 / 0
Niestety też kratom uznawalem za cudowny dar boży. Niestety czeka Cię to samo tylko Tobie potrzeba będzie więcej czasu by tego dostapić, ponieważ w przeszłości nie miałeś styczności z opio, Ja miałem choć w małych dawkach, a przetyralo ostro i nie można wrócić do normalności bo codziennie musisz coś ten tego...
Wiem o czym mówisz, ja uwielbiałem mieszać fena z tramadolem to sobie pomyśl co wtedy się czuło jak puściło, a nigdy tak nie miałem żeby nie móc psychicznie wstać z łóżka i palcem ruszyć, nawet po przefutrowaniu 10g mefedronu i jeździe na ręcznymi dobę, czułem się o wiele lepiej niż po tym jak załatwiły opiaty, a zwłaszcza trampek, a w połączeniu z fenem to już nawet nie wspomnę.
  • 498 / 108 / 0
Kratom to jest dość mocny drug i mocno uzależnia. Myslem, że chuj mnie strzeli jak odstawiłem, a brałem z 1,5 roku.

Nie brałem z pół roku, odstrasza mnie ta odstawka, bardzo nieprzyjemne doświadczenie, trudno wytrzymać prowadząc jakieś normalne życie
  • 260 / 30 / 0
16 kwietnia 2025FotherMucker pisze:
Niestety też kratom uznawalem za cudowny dar boży. Niestety czeka Cię to samo tylko Tobie potrzeba będzie więcej czasu by tego dostapić, ponieważ w przeszłości nie miałeś styczności z opio, Ja miałem choć w małych dawkach, a przetyralo ostro i nie można wrócić do normalności bo codziennie musisz coś ten tego...
Wiem o czym mówisz, ja uwielbiałem mieszać fena z tramadolem to sobie pomyśl co wtedy się czuło jak puściło, a nigdy tak nie miałem żeby nie móc psychicznie wstać z łóżka i palcem ruszyć, nawet po przefutrowaniu 10g mefedronu i jeździe na ręcznymi dobę, czułem się o wiele lepiej niż po tym jak załatwiły opiaty, a zwłaszcza trampek, a w połączeniu z fenem to już nawet nie wspomnę.
Właśnie tak przetyrał mnie fen/baklo/prega + alko/gbl weekendowo. Wiosna, piękna pogoda, słyszę za oknem rozmowy i śmiech ludzi, a ja leże spocony w ciemnym pokoju przeżywając wszystkie najgorsze emocje tego świata jednocześnie z myślą, że potrwa to co najmniej kilka dni, a każda godzina trwa jak 5, zero nadziei na poprawę. Na szczęście po 3 dniach mózg zaczal się regulować, teraz jakiś czas wahania nastroju i powoli do trzeźwości. Z jednej strony chciałem to przeżyć CT, żeby już nigdy nie polecieć ciągiem na tych substancjach. To chemia doraźna na trudne dni i tylko tak mogą być bezpiecznie stosowane.

Jeśli chodzi o kratom to staram się maksymalnie redukować ryzyko, w tygodniu aktualnie po tym piekle zmniejszyłem do jednej wrzutki tylko po godz 18:00 ok. 3,5g. Staram się robić dni off, ale ta jedna po całym dniu kusi jak skurwysyn, na razie się tego trzymam.
  • 4981 / 847 / 0
Ja z GHB/GBL rezygnuje.
Jest za pięknie, a faza stała się u mnie bezproduktywna.
Mówią, że marihuana nie rozleniwia, tylko że leniwi ludzie nie powinni palić.
I to u mnie się tyczy już dużej części używek.
Po Gaba jebach mogę patrzeć w telefon i jestem zadowolony z życia, niczym się nie przejmuje, ale brakuje już tego motoru do działań.
Późno zacząłem w sumie się bawić w używki i miałem wyuczone mechanizmy pracy na trzeźwo. Wtedy te używki jeszcze pomagały, bo wykorzystywałem je produktywnie.
Po czasie stałem się jak ten eksperymentalny szczur uwieziony w klatce który nic nie robi tylko czeka na przycisk z narkotykiem by poczuć gratyfikację dopaminową.
Po co się starać i odczuwać naturalną dopaminę z prostych rzeczy jak zrobienie projektu, aktywność sportowa, nauka gry na instrumencie jak można się poczuć dobrze ad, choć?
Na Kratomie nie mam aż takiego działania, że leżę wyjebany tylko działa, jakby w tle.
Umila wykonywanie czynności.
Wiadomo, bez niego ciężko też coś zrobić, ale przynajmniej podczas działania można się zając czymś.
Dlatego jest to fajny funkcjonalny narkotyk.
Zjazdy są długie, ale niezbyt intensywne.
Da się spokojnie do roboty pójść.
Wiadomo, że czegoś brakuje, wręcz serce krzyczy kurwa, jak ja dam radę, ale nie kładzie mnie jak depresyjnego ciołka do łóżka plus objawy porządnej grypy.
Lekkie przeziębienie, rowerki 2 dni, a potem dołek psychiczny.
Czy skręt jest wary efektów narkotycznych?
Ciężko mi to ocenić.
Kratom działa najlepiej wrzucany raz dziennie, chociaż w zależności od dnia wieczorna dawka też dobrze smyra.
Najlepiej go czuć jak się człowiek położy i skupi na ciele, na umyśle.
Inaczej działa, jakby w tle co też jest fajne, bo nie zabiera użytkownika we wspomnianą przeze mnie zombifikacje ćpuńska, gdzie, nawet jakby bomba spadła to miałbyś wyjebane, bo „jest fajnie”.
Kończąc tego posta napisze, że na święta kupiłem sobie 100 gramów Kratomu.
Nie mogę sobie wyobrazić, że mając wolny czas bez obowiązków będę się kręcił bezcelowo jak gówno w przeręblu. Będę siedział jak na dupo ścisku. Tyle jadła na stole, a apetyt kiepski.
W moim przypadku Kratom zajebiście podkręca gastro.
Życie na trzeźwo nie jest kolorowe i jak to Ptaszyna pisał: poprawa nastroju po ciężkim zapierdolu należy się jak psu buda.
W dodatku oczekiwanie na protokół spierdolenia.
Wyłącza negatywne myśli i czarnowidztwo.
Natarczywe przejmowanie się pierdol etami, rozdrapywanie dawnych ran odchodzi w niepamięć.
Wesołych i zdrowych świąt życzę.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 260 / 30 / 0
Ładnie napisane :) w porównaniu do tych wszystkich gaba jebów i cieżkich zjazdów z nimi związanych po dłuższym stosowaniu, wieczorny kratom wydaje się być opcją w miarę bezpieczną i mało inwazyjną, choć nie pozbawioną wad. Tak czy siak postanowiłem sobie podążyć za całkowitą trzeźwością i za jakiś czas mam nadzieję, że kratom stanie się tą "najmocniejszą" weekendową używką. Zaczeło mnie mega wkurwiać uzaleznianie swojego samopoczucia w 100% od chemii i pigułek/proszków szczęścia, niby nie są to tak twarde dragi jak feta czy koks, ale ryją łeb po swojemu.
Otaczam się w towarzystwie ludzi którzy korzystają tylko okazyjnie z alkoholu i nie miewają zadnych wahań nastrójów, zjazdów, depresji i innego syfu. Po prostu zyją i nie myślą w kółko o tym czy zajebałem odpowiednią dawkę dzisiaj aby się dobrze czuć, czy potrzebna będzie dokładka, czy dam radę w spokoju obejrzeć film wieczorem czy będę się kręcił za kratomem aby na godzinę dał radość z życia. Wkurwiło mnie to wszystko i zdecydowałem się na odstawkę CT aby przeżyć na własnej skórze ten koszmar, dzisiaj 4 dzień i jest coraz lepiej. Mam nadzieję, ze to był dobry krok, aby rzucic to wszystko w pizdu i nie bawić się już w "podleczanie" jak co tydzień, który zamieniał się w miesiące i lata. A najgorsze jest to, że z czasem bycie na "czymś" u ćpuna to naturalny, szczęśliwy stan u zdrowego człowieka a przewaznie nawet tego nie dosięga.
ODPOWIEDZ
Posty: 1720 • Strona 172 z 172
Artykuły
Newsy
[img]
Ryszard Petru ma już projekt depenalizacji marihuany. Znamy szczegóły

Dopuszczenie posiadania do 15 gramów suszu lub jednego krzaka konopi na własny użytek – to propozycja, którą przedstawi zespół parlamentarny tworzony przez posłów koalicji. Dotarliśmy do szczegółów projektu, które potwierdzają nasze wcześniejsze ustalenia.

[img]
Profesor znów za kratami. Spec od narkotyków zwany także Chemikiem zatrzymany w Skarżysku

Na pięć lat trafi za kraty 73-letni mężczyzna w półświatku znany niegdyś jako Chemik lub Profesor czyli człowiek wielokrotnie notowany za przestępstwa narkotykowe, między innymi za wyprodukowanie na początku lat 2000 w laboratorium w Bliżynie dziesiątek tysięcy tabletek ecstasy.

[img]
Jak zwiększyć moc i profil sensoryczny kawy z przelewu? Fizycy opisali prosty sposób

Czy jest sposób, by – nie zmieniając ilości kawy w przelewie – zwiększyć jej moc i uwypuklić profil sensoryczny? Otóż jest. I został on opisany na łamach pisma Physics of Fluids wydawanego przez Amerykański Instytut Fizyki (AIP).